Drodzy Czytelnicy. Rok 2021 powoli dobiega końca. Czas
więc na kolejne w historii bloga podsumowanie. Ostatnie dwanaście
miesięcy na blogu uważam za bardzo udane. Co prawda nie zdołałam zrealizować
wszystkiego co zaplanowałam , ale około 70% mojego zeszłorocznego planu udało się wcielić w życie. Ponad 100 napisanych postów, 15 przeczytanych książek, ponad 50 obejrzanych filmów i kilka świetnych seriali Netflixa. Jest dobrze.
W 2021 roku na blogu zachęcałam do dyskusji na różne tematy, publikowałam posty zawierające ciekawe, inspirujące filmy i teksty znalezione w zakamarkach Internetu. Wciąż pojawiały się posty w ramach kącika blogowego i filmowego. Powrócił też cykl Językowo. Pisałam częściej, ale za to nieco krócej, bo czasem co za dużo to niezdrowo. Poza tym czytelnicy chyba nie przepadają za zbyt długimi tekstami. Znak czasów i wymagania " nowej blogosfery".
Był to jubileuszowy, dziesiąty rok istnienia mojego bloga i na pewno nie ostatni. Pierwsze pół roku wciąż pełne obostrzeń, ograniczeń w dostępie do kultury, pandemicznego strachu. Drugie już nieco spokojniejsze , ale ze sporą ilością przeziębień, takie, w którym miałam mnóstwo pomysłów na kolejne wpisy i bardzo dużo radości z blogowania.
W tym miejscu dziękuję wszystkim którzy tutaj zaglądają za kolejny wspólny rok. Szczególne podziękowania kieruję do Cyrysi, Wioletty Sadowskiej oraz blogerek z grupy Blogodzielnik, które prawie zawsze zostawiają po sobie ślad. Jednak każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny.