Drodzy Czytelnicy. Dziś wpis, do którego stworzenia zainspirowała mnie Sylwia- autorka bloga Magiczny Świat Książki i nie tylko. W czerwcu 2021 roku opublikowała na swoim blogu tekst zatytułowany Pandemia w życiu książkoholika
Ja kilka miesięcy później w marcu 2022 roku postanowiłam napisać podobny. Dowiecie się z niego jak pandemia wpłynęła na moje przyzwyczajenia związane choćby z zakupami książkowymi. Czy tęskniłam za możliwością pójścia do Empiku bądź biblioteki ? Czy spodobało mi się kupowanie książek przez Internet ? Jakie wydawnictwo odkryłam dzięki pandemii? O tym wszystkim przeczytacie w dzisiejszym artykule.
Koronawirus czyli? Na początku jedna wielka niewiadoma.
Początek marca 2020 roku to pierwsze przypadki koronawirusa w Polsce. Z dnia na dzień rządzący proszą o to, abyśmy zostali w domach, rozpoczyna się zdalne nauczanie i praca, a niemal wszystkie sektory gospodarki zostają zamknięte w założeniu na kilka tygodni. Kolejne dni i miesiące to na przemian odmrażanie i zamrażanie różnych branż. Zakazy, nakazy, obostrzenia, konieczność noszenia maseczek, dezynfekcji rąk i utrzymywania dystansu. Z dnia na dzień musieliśmy nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości. Najpierw była niewiedza, niepewność i ogromny strach przed zachorowaniem. Następnie kolejne lockdowny i kilkadziesiąt tysięcy zakażeń dziennie. Nerwowe oczekiwanie na zapowiadane konferencje, decyzje premiera i ministra zdrowia. Strach o siebie oraz bliskich ale i współczucie dla tych, którzy przez długotrwałe zamknięcie nie mogli pracować i zarabiać. Z czasem przyszło zmęczenie pandemią, a nawet przyzwyczajenie do niej. Pojawiły się kolejne fale, nowe warianty wirusa, ale też szczepionki. W 2022 roku pandemia dalej z nami jest, ale chyba każdy czeka na jej koniec.Wszyscy mają już dość słów takich jak: Covid19, koronawirus, izolacja, kwarantanna. Każdy chce wrócić do " nowej normalności", bo wirus zmienił świat na tyle, że już nie będzie takim jakim był przed nim. Jednak wszyscy chcą by w końcu było normalnie.
Pandemia w życiu książkoholika
Epidemia Covid 19 zmieniła wiele w życiu niejednego książkocholika. Jedni bali się iść do biblioteki, a jeżeli już do niej poszli dezynfekowali każdą wypożyczoną książkę. Drudzy zamiast książek zaczęli czytać e- booki lub słuchać audiobooków.Trzecia grupa, do której i ja się zaliczam zamiast kupować książki w sklepach stacjonarnych takich jak Empik przerzuciła się na sklep internetowy.