poniedziałek, 9 lipca 2012

35. Marcin Hybel "Awantura na moście"


Fantastyka to gatunek po który sięgam rzadko. Jednak myślę, że czasem warto zapoznać się z książką , która nieco odbiega od naszych zainteresowań czytelniczych. Dzięki temu możemy dostrzec walory powieści. na które wcześniej nie zwrócilibyśmy uwagi gdyby nie fakt iż zdecydowaliśmy się zapoznać z czymś dla nas zupełnie nowym.

Interesująca zapowiedź wydawnicza, polski autor i średniowiecze jako czas akcji. Te właśnie czynniki przekonały mnie do tego aby przeczytać  Awanturę na moście. Jest to opowieść , której akcja rozgrywa się w średniowiecznym grodzie o nazwie Nograd. W miejscu tym od lat nie wydarzyło się nic godnego uwagi. Mieszkańcy  wiodą spokojne i pozbawione trosk życie. Czerpią satysfakcje z pięknej pogody, urodzajnych plonów  braku konfliktów. Jednak w taki sposób  na dłuższą metę żyć się po prostu nie da. Dlatego też  ludzie postanawiają coś zmienić. Chcą obudzić miasto z marazmu  i  zacząć działać. Jednak nie wszyscy wierzą , że taki stan rzeczy to zwykły przypadek. Niektórzy żyją w przekonaniu ,  iż wszystkiemu winna jest klątwa będąca karą za grzechy minionych czasów bądź ostrzeżeniem przed nachodzącą katastrofą. Bogoboj Kumar postanawia ”wziąć sprawy w swoje ręce”. Chociaż początkowo jego działania nie przynoszą  oczekiwanych efektów on wcale się nie  zniechęca. Do głowy wpadają mu coraz bardziej absurdalne pomysły.
„Komedyja wieków minionych” ten podtytuł został dobrany idealnie. W kilku  prostych słowach oddana została cała istota publikacji.
Na pochwałę zasługuje również szeroka gama  bohaterów, którzy są bardzo różnorodni pod względem charakterów. Jest  pradawny król, nawrócony rozbójnik, piękna i młodziutka Aliwia , ale też dwójka szalenie zabawnych najstarszych mieszkańców grodu.
Książka ma niestety także i słabe strony. Jedną z nich jest język  podobny do  tego , którym posługiwano się w średniowieczu.   Plan aby zastosować taki właśnie  zabieg językowy nie powiódł się.
Bardzo ważną częścią każdej recenzji jest interpretacja  tytułu książki.. „ Awantura na moście” odnosi się do…… Tego nie zdradzę. Gdybym do zrobiła został by zlikwidowany  element zaskoczenia . Dzieło Marcina Hybla to pomimo  drobnych wad całkiem niezła komedia fantasy z elementami satyry . Epoka średniowiecza została potraktowana w niej z przymrużeniem oka i sporą dawką ironii.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania ksiązki dziękuje Instytutowi Wydawniczemu Erica.
 PS . Ta i wszystkie inne recenzje książek, które otrzymuje od różnych wydawnictw pojawiają się również na lubimy czytać.pl. Tam posługuje się nickiem Anna19.

24 komentarze:

  1. Myślałam, że lepiej prezentuje się książka, ale widzę, że to jednak nie dla mnie lektura.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rowniez po fantastyke nieczesto siegam ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastykę lubię i często po nią sięgam, a ta książka wydaje się być interesującą lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niektóre elementy fabuły czy postaci w tej książce nie do końca mi się podobają. W każdym razie na podstawie recenzji mogę uznać ją za interesującą;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyki nie czytam, nie ciągnie mnie a jeszcze osadzone w średniowieczu ... mhm ... raczej nie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. rÓWNIEŻ PO FANTASTYKĘ SIĘGAM BARDZO RZADKO , ALE CZASAMI NAPRAWDĘ WARTO:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem w trakcie czytania, póki co mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka ma kilka wad ale zdecydowanie warto przeczytać :) Zgrabna i fajna komedia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za bardzo za fantastyką, ale myślę, że tej książce warto poświęcić chwilę. Przeczytam przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też unikam fantastyki i chyba tę pozycję też zostawię w spokoju. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że to mogłoby mi się spodobac, całkiem kuszace :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Język nieco przeszkadza w lekturze, ale książka jest interesująca. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zainteresowałaś mnie, chętnie bym przeczytała. ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Poważnie mnie zainteresowałaś tą pozycją ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zarys fabuły i polski autor mnie nie bardzo przekonują. Poza tym tak, jak i Ty nie lubię fantastyki. Spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anne wpadam tylko na chwilę powiedzieć, że Mira tylko te romanse historyczne wysyła w drugiej połowie lipca, bo nie mają ich jeszcze na stanie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Język rzeczywiście może być przeszkodą w dobrym odbiorze... Książka ogólnie nie w moim typie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. archaiczny język trochę mnie zniechęca, ale postanowiłam nie zamykać się na nowości.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie również zniechęca ten średniowieczny język, daruję sobie tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Elementy komedii, fantastyki, historii? Zapowiada się coś w sam raz dla mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Archaiczny język? W takim razie książka na mojej liście. Miałem okazję niedawno czytać Szablickiego, który uwziął się i napisał zbiór opowiadań SF po staronowopolsku, że się tak wyrażę :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.