Od dawna szukałam książki, która wbiłaby mnie w fotel i nie
pozwoliła abym choć na chwilę mogła przerwać jej lekturę. W końcu udało
mi się takową znaleźć. Na to zaszczytne miano zasłużyła sobie
"Przewrotność dobra". Krótka nota biograficzna znajdująca się na
odwrocie okładki podpowiada , że autorka zadebiutowała w 2009r powieścią
" Jesienny koktajl" . Oprócz tej publikacji ma na swoim koncie
jeszcze cztery inne książki . Choć wcześniej nie znałam twórczości
Pani Jolanty pierwsze spotkanie z jej piórem było nadzwyczaj udane Powieść należy do serii " Z
wykrzyknikiem". Cykl ten to historie jakie powinny zostać nie tylko
spisane ale i wykrzyczane aby każdy mógł je usłyszeć.
Bohaterka książki Dorota jest dziewczyną, która od najmłodszych lat uczona była tylko jednego. Musiała umieć manipulować innymi w imię korzyści jakie potem miała czerpać. Dziecko dowiaduje się jak ma ogrywać swoją rolę i kreować własną rzeczywistość. Jednak w końcu zaczyna się buntować . Podaje własne definicje dwóch kluczowych pojęć: dobra i zła. Wyrasta na perfekcjonistkę , która zrobi wszystko aby osiągnąć wyznaczony cel. Pragnie być panią sama dla siebie. Kiedyś musiała znosić kary i niegodziwości ojca albo brata . Teraz mówi dość. Zaczyna ewoluować. Już nie jest bezbronną Dorotką jaka skrywała się w szafie przed tatą tyranem. Od teraz bierze sprawy w swoje ręce, ma precyzyjny plan . Półśrodki nie wchodzą w grę. Wszystko w imię wyższej idei dobra.
Ta książka jest doskonałym materiałem do dyskusji . Każda kolejna strona rodzi odmienne pytania. Czytając ją możemy zastanowić się jacy jesteśmy a kogo usilnie staramy się udawać. Podczas lektury towarzyszyło mi mnóstwo emocji. Zaczynając od przerażenia a kończąc na niedowierzaniu.
Początkowo irytowało mnie obecne wszędzie słowo dobro. Pojawiało się ono w różnych kontekstach i formach deklinacyjnych . Autem książki bez wątpienia jest to, że pisarka nie boi się nazywać rzeczy po imieniu. Ta pozycja bibliograficzna nie należy do łatwych w odbiorze. Można ją nazwać studium o naturze dobra. Być może nie każdy będzie w stanie przez nią przebrnąć. Jednak warto spróbować bo to literatura z najwyższej półki.
Bohaterka książki Dorota jest dziewczyną, która od najmłodszych lat uczona była tylko jednego. Musiała umieć manipulować innymi w imię korzyści jakie potem miała czerpać. Dziecko dowiaduje się jak ma ogrywać swoją rolę i kreować własną rzeczywistość. Jednak w końcu zaczyna się buntować . Podaje własne definicje dwóch kluczowych pojęć: dobra i zła. Wyrasta na perfekcjonistkę , która zrobi wszystko aby osiągnąć wyznaczony cel. Pragnie być panią sama dla siebie. Kiedyś musiała znosić kary i niegodziwości ojca albo brata . Teraz mówi dość. Zaczyna ewoluować. Już nie jest bezbronną Dorotką jaka skrywała się w szafie przed tatą tyranem. Od teraz bierze sprawy w swoje ręce, ma precyzyjny plan . Półśrodki nie wchodzą w grę. Wszystko w imię wyższej idei dobra.
Ta książka jest doskonałym materiałem do dyskusji . Każda kolejna strona rodzi odmienne pytania. Czytając ją możemy zastanowić się jacy jesteśmy a kogo usilnie staramy się udawać. Podczas lektury towarzyszyło mi mnóstwo emocji. Zaczynając od przerażenia a kończąc na niedowierzaniu.
Początkowo irytowało mnie obecne wszędzie słowo dobro. Pojawiało się ono w różnych kontekstach i formach deklinacyjnych . Autem książki bez wątpienia jest to, że pisarka nie boi się nazywać rzeczy po imieniu. Ta pozycja bibliograficzna nie należy do łatwych w odbiorze. Można ją nazwać studium o naturze dobra. Być może nie każdy będzie w stanie przez nią przebrnąć. Jednak warto spróbować bo to literatura z najwyższej półki.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Księgarni Matras .
Książki, które wpływają na mój nastrój i zmuszają do refleksji są moimi ulubionymi. Zapamiętam ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńbrzmi zachęcająco, będę miała na uwadze ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńAle mnie ucieszyła Twoja recenzja - jutro siadam do tej książki i troszkę się bałam:)
OdpowiedzUsuńniepotrzebnie jest naprawdę dobra.
UsuńNie słyszałam o niej, ale po twojej recenzji chciałabym przeczytać
OdpowiedzUsuńJa również nie słyszałam jak dotąd o niej, ale trzeba to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak spotkam, chętnie przeczytam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęcająca, ale książka nieszczególnie mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna mam ochotę na Panią Kwiatkowską:) Podsyciłaś mój apetyt:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię styl autorki.
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać o tej książce:)
OdpowiedzUsuńBrzmi dosyć ciekawie, ale chyba teraz bardziej trzymam się biografii sław i fantastyki, więc sięgnę po nią kiedy indziej :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam dotychczas o tej książce, ale wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńwww.funstrefa.blogspot.com
Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuń