piątek, 6 lipca 2012

34. Sven Hassel " Monte Cassino"


Książki historyczne nie każdego zainteresują  . Wielu twierdzi, że to nie ich bajka. Jednak  " Monte Cassino"  to nie źródło   wiedzy historycznej lecz  czysta fikcja literacka. . Największy światowy konflikt jest tylko tłem i pretekstem   do stworzenia bardzo ciekawej opowieści. Sven Hassel   już w wieku czternastu lat wstąpił do wojska a potem znalazł się w szeregach niemieckiej armii. Walczył na prawie każdym froncie . Nie było go tylko w Afryce. Napisał 14 powieści, które przetłumaczone zostały na wiele języków. Akcja jednej z nich toczy się we Włoszech podczas ostatniego etapu wojny. Jest Rok 1944. Armia nosząca nazwę " Karny Batalion Wermachtu" właśnie zakończyła walki na froncie wschodnim. Żołnierze liczą na to , że kolejne zadanie, które zostanie im powierzone będzie nieco łatwiejsze niż to  wykonywane poprzednio. Wojsko nie zdaje sobie sprawy z tego iż Włochy to teren na którym będą musieli stoczyć jedną z najsłynniejszych i  najtrudniejszych bitew II wojny światowej - Bój pod Monte Cassino. W batalii na szczycie wzgórza po stronie aliantów walczyły również polskie odziały, a konkretnie II Korpus Polski , którym dowodził generał Władysław Anders. To właśnie polscy żołnierze przekroczyli słynną  Linię Gustawa.
 Jednak autora dużo bardziej niż fakty historyczne  interesują wewnętrzne przeżycia postaci przez niego wykreowanych Bohaterowie   są jak przystało na niemiecką jednostkę bardzo brutalni, konsekwentni i bezkompromisowi. Zostali oni przedstawieni w sposób ciekawy i barwny. Ciągła walka oraz nieustane konfrontacje z wrogiem nie tylko na froncie ale także poza nim to dla tych ludzi  "chleb powszedni". Hassel niczego nie ubarwia, przedstawia wojenną rzeczywistość taką jaką jest w istocie. Wprowadza nas w ten świat  opisując partyzanckie walki , koszmar tamtego okresu ale także przygody , które były jego udziałem podczas przepustki. Przekonuje , że wojna to nie zabawa z karabinem w ręku lecz  nie kończąca się walka o przetrwanie. Ukazuje ją jako czas w którym nie istnieją żadne zasady ani prawo którego należy w danej sytuacji przestrzegać .Reguły nie obowiązują,bo tutaj walczy się tylko o jedno-o to by przeżyć i pokonać przeciwnika.
Nawiązanie do faktów historycznych jest dosyć luźne  tak naprawdę  liczy się coś zupełnie innego.
Sposób prowadzenia narracji i dość specyficzny język powodują , że od książki  ciężko jest się oderwać. Natomiast bohaterowie tacy jak Porta, Legionista czy Sven są  charakterystyczni i na pewno prędko się o nich nie zapomni. Utwór duńskiego pisarza to książka inna   niż myślałam.  Po jej przeczytaniu jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i mam nadzieję, że inni czytelniczy również będą. Polecam serdecznie .

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Instytutowi Wydawniczemu Erica. 


19 komentarzy:

  1. To chyba nie są moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. A moje jak najbardziej, dlatego bardzo się cieszę z nawiązania współpracy z Ericą ;) Bardzo dobra recenzja i pomyślę o tej książce

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozycja obowiązkowa dla mojego taty, a i ja bym się skusiła

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna szukam jakiejś dobrej książki o Monte Cassino, bo ta historia interesuje mnie osobiści. Mój pradziadek walczył tam i bardzo chcę się dowiedzieć czegoś więcej. Tylko właśnie nie wiem jaką książkę wybrać, ich jest tyle na rynku... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja wiedza o Monte Casino jest dosyć powierzchowna, chętnie to zmienię, a ta książka wydaje mi się być dobrym pretekstem do tego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z przyjemnością sięgnęłabym po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo chętnie sięgnę, udało Ci się mnie zainteresować ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fikcja literacka w kontekście historycznym, ciekawe połączenie :) Być może zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe połączenie, poszukam chętnie ;}

    OdpowiedzUsuń
  10. przeczytałabym z wielką chęcią. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi się, że tę historię o Monte Cassino warto znać, bez względu na to czy tak naprawdę ktoś się interesuję historią czy nie ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmmmmmmmmmm w sumie to Twoja recenzja mnie zaciekawiła ;)
    + dodaję do linków

    OdpowiedzUsuń
  13. Jako pasjonatka historii z chęcią po nią sięgnę! : )

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię książki z historią w tle, jednak wojenne klimaty raczej nie są tym, co mnie interesuje. Ale mój Tata to co innego - zarekomenduję mu tę książkę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytałem ostatnio ksiązkę o królu Edwardzie VIII (albo VII, jakoś tak) i na razie wystarczy mi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Koniecznie muszę ją przeczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.