wtorek, 17 lipca 2012

38. Donna Ford" Pasierbica"

Powieść nie będąca wytworem wyobraźni autora jest często bardziej wartościowa niż nawet  bestseler. , który świetnie się sprzedaje. Wszystko dlatego, że książki  do, których "scenariusz" nie powstał w umyśle pisarza lecz został napisany przez życie kryją w sobie niesamowicie dużo prawdy , są często przerażającym świadectwem  tego  jak wiele złego można wyrządzić niewinnej istocie. 
Donna Ford dziś jest uznaną  malarką, szczęśliwą żoną i matką. Jednak w przeszłości  życie kobiety. nie było tak kolorowe.  Autobiograficzna powieść "Pasierbica jest zapisem jej historii- poruszającą opowieścią o utraconym dzieciństwie nieustanym wykorzystywaniu  o tym jak okrutnie ją kiedyś traktowano. Autorka napisała tę książkę  nie po to aby zgarnąć fortunę. Miała inne powody . Pragnęła  wreszcie powiedzieć  o tym o czym nie było jej dane mówić wcześniej. Opisała  wszystko również po to by móc  raz na zawsze zamknąć trudny i bolesny rozdział swego życia. Decyzję o powstaniu   powieści  argumentuje w  następujący  sposób:
"Zasiadłam do pisania tej książki i opowiedzenia mojej historii z wielu powodów ,ale głównie po to aby dać temu dziecku - sobie z przeszłości głos".
" Teraz mogę w końcu zamknąć te rozdziały mojego życia i ruszyć dalej".
Początkowe  fragmenty a w zasadzie rozdziały są swego rodzaju wprowadzeniem do tego co najważniejsze. Ford opowiada o biologicznej matce, przybranym rodzeństwie , pobycie w ośrodku opiekuńczo wychowawczym i wszystkich innych wydarzeniach, które miały wpływ  na to  , że jej życie zmieniło się w piekło. Mała bezbronna dziewczynka spoglądająca na czytelnika z okładki. To właśnie ona jako dziecko była bita, głodzona, torturowana przez macochę. Helen robiła wszystko by udowodnić małej Donnie, że jest  bezwartościowa . Zastanawiacie się dlaczego nikt nie zareagował?. Był przecież ojciec nauczyciele , sąsiedzi czy choćby opieka społeczna. Kobieta  zachowywała pozory idealnej rodziny a tato praktycznie nie widywał córeczki ze względu na prace. Nowa żona sprawiła, że mężczyzna  ślepo jej zaufał i wierzył w każde słowo ukochanej .
Być może   zdobyła władzę i nad nim?. Trudno ocenić.  Na te i mnóstwo innych pytań Ford nigdy nie otrzymała odpowiedzi od nikogo.  Nawet gdy ta, która zniszczyła dziecko psychicznie odeszła na zawsze i tak niewiele się zmieniło. Choć  Helen  zniknęła pozostawiła po sobie " spadek" i problemy z którymi dorastająca Donna musiała się zmagać.  Nadal nie zaznała miłości  ani opieki. Mogła liczyć tylko i wyłącznie na siebie.
Autorka w swojej książce opisuje wszystko ze szczegółami. Niczego nie pomija. Szokuje wzrusza i zmusza do refleksji. Na kartach  opowieści widzimy i czytamy o rzeczach w, które ciężko nam uwierzyć. Możemy czuć się zaskoczeni i poruszeni już od pierwszych słów. Ten szok pogłębia się z każdym kolejnym rozdziałem, fragmentem a nawet zdaniem. Styl autorki nie zachwyca. Liczne powtórzenia trochę drażnią. Przyczyną ich umieszczenia może być fakt , że pani Ford często nie mogła  dobrać właściwych wyrazów  aby opisać tę  historię w inny sposób. Każde z wybranych słów  byłoby niewystarczające.
Czasem to właśnie  ludzkie świadectwa  mogą zdziałać bardzo wiele. Autorka również na to liczy. Żywi nadzieję, że  w jakimś stopniu  pomoże  otworzyć komuś oczy na cierpienie i tragedię innych dzieci.
Jak już wcześniej wspomniałam książka może Wami wstrząsnąć i być może będziecie ją czytać z niedowierzaniem. Jednak warto sięgnąć po "Pasierbice". Choćby po to aby po raz kolejny przekonać się o tym ,iż :
"Nie ma przeszkód nie do pokonania".

40 komentarzy:

  1. Takie historie są poruszające, zwłaszcza te, które oparte zostały na faktach. Już sobie zapisałam tytuł. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele czytałam o tej książce i mam zamiar się za nią zabrać w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. z chęcią sięgnę po tę książkę, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze świetna okładka. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :)
    Po drugie - zachęciłaś mnie swoją recenzją do przeczytania jej,więc jeśli tylko gdzieś się na nią natknę, bardzo chętnie przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przeczytać tę książkę. Przeraża mnie fakt, że życie codzienne może być bardziej okrutne niż nie jedna fikcja literacka :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jestem zbyt ryczącym bobrem przy takiej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam historie pisane przez życie, książka w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem czekam na Twoje wrażenia po przeczytaniu.

      Usuń
  8. Widzę że świetna książka, a po twojej recenzji nie wypada nie sięgnąć ;]
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam książki poruszające trudne, życiowe problemy, szczególnie jeśli dotyczą one dzieci. Oczywiście nie mogłam przejść obojętnie obok "Pasierbicy" i musiałam ją kupić. Z pewnością niedługo zacznę ją czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przerażają mnie takie książki, to straszne, że takie rzeczy sie dzieją...

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytam wiele takich książek i zawsze zastanawiam się jak ludzie mogą robić innnym takie rzeczy. Po tą książkę też sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę że książka trudna i emocjonalna. Ale recenzja brzmi zachęcająco. To straszne że takie rzeczy się dzieją. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Koniecznie muszę zabrać się za tę książkę, mimo że, jak piszesz, jest wstrząsająca i szokująca (co oznacza, że pewnie po niej nie zasnę ;)). Piękna recenzja, naprawdę świetnie się mi ją czytało!

    OdpowiedzUsuń
  14. Książka daje dużo do myślenia. Wszędzie pełno takich dzieci tylko my tego nie dostrzegamy. Polecam każdemu ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mam ochoty ostatnio na takie historie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię takie poruszające historie, więc chętnie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaprosiłam cię do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z chęcią zapoznałbym się z tą książką. Nie ma to jak szczęśliwe zakończenie!:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie, nie...to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Takie historie są bardzo potrzebne, mogą nam czasem otworzyć oczy na to co dzieje się w naszym otoczeniu !

    OdpowiedzUsuń
  21. To z pewnością wstrząsająca książka...

    OdpowiedzUsuń
  22. Hmmmmm trudno oceniać książkę na faktach autentycznych. Chętnie się z nią zapoznam ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. No tak. W końcu "życie pisze najlepsze scenariusze". Mam tę książkę w planach. na pewno niebawem ją przeczytam. Coś nie ciągnie do takich wstrząsających życiowych lektury, choć o niczym mi się z drugiej strony tak ciężko nie czyta, jak o krzywdzie dziecka. Zwłaszcza jeśli mam świadomość, że to nie fikcja literacka, a czysta prawda.

    OdpowiedzUsuń
  24. Będę na nią polowała. Ale sądzę, że dopiero w okresie jesienno-zimowym :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Poruszająca pozycja, muszę zdobyc.

    OdpowiedzUsuń
  26. Zapoznam się z nią w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Brzmi bardzo interesująco, taka "życiowa" tematyka zazwyczaj okazuję się być bardzo dobra. Kto wie, może sięgnę po nią w jakieś deszczowe popołudnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam tę książkę, ale jeszcze nie czytałam.

    W życiu prywatnym sama mam "pasierbicę" (swoją drogą to słowo jest okropne) i szczerze mówiąc czasem zastanawiam się kogo kocham bardziej - męża czy Kornelię...
    Nie wiem jak ktoś może wyrządzić bezbronnemu dziecku tyle krzywdy jak np. autorce książki. To się w głowie nie mieści...

    P.S. Aniu widzę, że nie tylko do mnie pisałaś w komentarzach "Pani" - nie rób tego. W blogowym świecie wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną i wszyscy są na Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Takie życiowe książki na długo pozostają w pamięci...
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Temat bardzo trudny. Czytając tą książkę nieraz miałam ciarki i gulę w gardle. Musiałam odłożyć lekturę by móc ochłonąć i wrócić na nowo czytając tą straszną historię jaka przydarzyła się autorce.

    Zajrzyj do mojego książkowego świata <<<

    OdpowiedzUsuń
  31. Rzadko sięgam po tego typu książki, ale musze przyznać, że ta mnie wciągnęła :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.