"Skrzydła nad Delft "to książka , która uznana została za najlepszą powieść roku w
Irlandii .
Autor już od pierwszych stron przenosi czytelnika w
niezwykle urokliwe miejsce. Akcja rozgrywa się w połowie XVII w a jej miejscem jest niewielkie
holenderskie miasteczko Delft. Główna bohaterka
Louise Eeden to córka znanego projektanta porcelany doskonale zdaje sobie sprawę z tego czego
oczekuje od niej ojciec. Dziewczyna zgadza się więc na ślub z tym , którego zna od najmłodszych lat oraz na inne ustępstwa
( pozowanie słynnemu artyście aby ten mógł namalować jej
portret.)
Początkowo cicha , pokorna i wypełniająca wszystkie
postawione przed nią zadania dziewczyna zmienia się nie do poznania. Wszystko
za sprawą asystenta słynnego malarza Pietera. Chłopak jest pomocnikiem Jacoba
Haitanka – mistrza , który tworzy portret Louise.
Czy dwoje ludzi, których dzieli tak wiele : pochodzenie,
status majątkowy i wyznawana religia jest w stanie połączyć
węzeł prawdziwej miłości?
Jeśli myślicie , że to kolejny romans z łatwym do
przewidzenia zakończeniem jesteście w błędzie.
Bohaterowie a zwłaszcza Louise stają przed trudnymi
wyborami. Muszą zdecydować czy ważniejsza
jest fortuna i życie u boku tego , którego nigdy się nie pokocha?. A
może bardziej niż luksus liczy się świadomość, że ktoś darzy nas
prawdziwym uczuciem ?.
Autor pokazuje nam XVII wieczną Holandię , mentalność ludzi
tamtych czasów i niewielkie miasteczko Delft.
Potrafi on zaskoczyć czytelnika. W jednej chwili romans odchodzi w cień. Na pierwszy plan
wysuwają się natomiast intrygi i
tajemniczy spisek. Bohaterowie zmieniają się w toku akcji. Stawiają sobie
trudne pytania szukając na nie odpowiedzi.
Fleeg porusza w swojej powieści
różne tematy. Pisze o rozmaitych rodzajach miłości, batalii o marzenia i a nawet relacjach córka-
rodzice. Nie brakuje też niespodzianek w postaci dyskusji filozoficznych .
Historia obsadzona została w bardzo interesującym okresie.Lata w których
rozgrywa się akcja określane są mianem „złotego wieku”. Okres ten to czas rozkwitu gospodarczego , oraz
epoka wielkich mistrzów.
Książkę czyta się z ogromną przyjemnością i lekkością. Z
niecierpliwością czekam na jej kontynuacje, ponieważ „ Skrzydła dla Delft” są
pierwszą częścią trylogii. Z przyjemnością poznam dalsze losy wykreowanych
przez autora postaci. To literatura
przez duże l. Powieść w której serce i rozum nie zawsze przemawiają jednym głosem i pojawia się między nimi konflikt.
Porownanie do serca i rozumu mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo mi się podobała. Zupełnie inna od tutejszych na rynku. :) Zaintrygowało mnie zakończenie książki i wzmianka, że to 1 tom trylogii. Skoro zakończenie było TAKIE to jaka będzie kontynuacja...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
też mnie to zastanawia. Pozostaje czekać na kolejny tom.
UsuńDokładnie, w więc czekamy! :)
UsuńWczoraj książka do mnie dotarła, więc niedługo po nią sięgnę. : )
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/
Ciekawe jak mi się spodoba?
OdpowiedzUsuńPrzekonasz się gdy przeczytasz.
UsuńLeeeeecci już do mnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka w stosiki na swoją kolej. Nawet nie wiedziałam, że rozpoczyna trylogię ;)
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie książka, którą obecnie czytasz. Czekam na recenzję!
OdpowiedzUsuńRecenzja powinna pojawić się na początku tygodnia.
UsuńOoo, to będę jej wypatrywać :)
UsuńNie pociągały mnie nigdy książki których akcja działa się w przeszłości ... ale to brzmi zachęcająco ... zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś, choć typ książki jakoś niespecjalnie za mną przemawia, to może kiedyś się skuszę. :) Zapraszamy do nas, bo właśnie "zadebiutowaliśmy" z pierwszą książkową recenzją, i chcielibyśmy poznać opinię tych już wprawionych : )
OdpowiedzUsuńWolę jednak "samodzielne" książki, a nie kilkutomowe opowieści...ale jeżeli książka jest dobra, to czemu nie? Tylko trochę odstraszają te dyskusje filozoficzne;)
OdpowiedzUsuńtę książkę z chęcią bym przeczytała
OdpowiedzUsuńczytałam już kilka recenzji i czuję się zainteresowana lekturą
pozdrawiam
Już czytałem o tej książce, ale jakoś trudno mi się do niej przekonać, mimo że lubię ten gatunek literacki.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już za sobą i miło ją wspominam:)
OdpowiedzUsuńMasz kontakt z wydawnictwem Kojro?
OdpowiedzUsuńO jaki kontakt Ci chodzi? Czekam na książki od nich już jakiś czas i się doczekać nie mogłam ale podobno mają jakieś zamieszanie w wydawnictwie. Ksiązki już do mnie wędrują więc czekam cierpliwie.
Usuńa i jeszcze jedno nie uraziłeś mnie.
UsuńChciałabym przeczytać, tylko kiedy będzie to możliwe?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest to trylogia, ponieważ na chwilę obecną mam sporo innych cykli książkowych do pilnowania, więc tym razem jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem uda mi się dostać tę książkę w swoje ręce, jestem jej bardzo ciekawa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, więc kto wie :)
OdpowiedzUsuńKilka osób pisało już pozytywnie o tej pozycji, że wstyd nie przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście książkę czyta się lekko, przyjemnie i niesamowicie szybko. Mam nadzieję, że kolejne części też zostaną przetłumaczone :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że książka przeczytana, bo kolejna w ramce. Nie mogę się doczekać, aj. :)
OdpowiedzUsuńTak przeczytana właśnie zabieram się za pisanie recenzji.
UsuńJak sama zauważyłaś mam tę książkę w swoim stosiku :) Po Twojej opinii już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka tej książki a recenzja zachęca. Będę o niej pamiętać :)
OdpowiedzUsuńCiekawe... skąd bierzesz informacje na temat literatury irlandzkiej? Łatwo jest dostać tą książkę?
OdpowiedzUsuńInformacja była zawarta na odwrocie książki. Tę powieść otrzymałam w ramach wspłópracy recenzenckiej z Wydawnictwem Esprit.
Usuń