piątek, 1 czerwca 2012

21. Nicholas Sparks "Jesienna Miłość."


Dziś recenzja która powstała już dość dawno bo jakieś dwa lata temu. Początkowo nie planowałam aby ją tutaj wstawić. Jednak zmieniłam zdanie i zdecydowałam się na jej opublikowanie.
" Jesienna miłość "  to książka od której zaczęła się moja przygoda   z twórczością  Sparksa. Po lekturze tej powieści  zdecydowałam się na przeczytanie również  innych dzieł tego autora . Dlaczego?. O tym za chwil kilka. Najpierw nieco o treści. Główny bohater 17-letni London Carter jest uczniem ostatniej klasy liceum. Chłopak nie myśli o przyszłości, dorosłym życiu ani studiach. W domu bywa rzadko za to mnóstwo czasu spędza z kolegami. Nadchodzi czas balu maturalnego. Nastolatek z racji tego, że brakuje już innych kandydatek zaprasza  córkę pastora Jamie Sullivan. Dziewczyna jest kompletnym przeciwieństwem Landona  . Cicha ,spokojna ,  nie utrzymującą z nikim bliższych kontaktów. Imprezy  ani prywatki ją nie interesują. Gdy inni podczas przerwy żartują  i rozmawiają ona siada w kąciku   aby poczytać Biblię.
Dwoje ludzi  z  diametralnie różnych  światów  i środowisk.  Czy mają szansę być razem szczęśliwi. ?.
Znajomość Jamie z chłopcem nie  kończy się po szkolnym balu .  Młodzi spotykają się  także podczas zajęć pozalekcyjnych. Zaczynają  spędzać ze sobą coraz więcej czasu i wykorzystują  każdą wolną chwilę do tego  aby się   lepiej poznać. Pewnego zimowego dnia oboje nabierają odwagi i  decydują się powiedzieć o tym co czują. Wszystko układa się jak w bajce. Dziewczyna  skrywa  jednak przed ukochanym  pewną tajemnice - sekret , który na zawsze zmieni  życie tej dwójki
Mistrz pisania o ludzkich emocjach tak można by nazwać  Nicholasa Sparksa.  Pisze on  o miłości w niesamowity sposób. Powoduje , że czytelnik jest w stanie wczuć się w  sytuację bohaterów. Dzielić  z nimi radości , ale też  płakać przy porażkach. Styl  amerykańskiego pisarza również  mi się podoba. Posiada on pewną bardzo cenną umiejętność. Potrafi tak skonstruować fabułę powieści aby ten kto sięga po książkę  każdą stronę czytał z takim samym zaciekawieniem. W tym  ale też innych jego utworach   nie brakuje  zabawnych scen. Znajdziemy tu również momenty  wzruszające , które często powodują łzy w oczach odbiorcy.
" Jesienna miłość " to poruszająca historia dwójki młodych ludzi. Świadectwo na to ,że  zwykła  wakacyjna miłość potrafi przerodzić się  w  głębokie , prawdziwe i  szczerze uczucie, które posiada wielką moc.
Daje  siłę  aby spróbować zmienić się dla ukochanej.  Pomóc  jej w ciężkiej walce, którą musi stoczyć. Poprostu  być z nią w najtrudniejszych  chwilach. Wtedy kiedy najbardziej potrzebuje wsparcia.
W większości przypadków historie miłosne kończą się happy endem. Czy tak jest  i tutaj? Tego nie zdradzę aby nie obierać Wam przyjemności płynącej z czytania.
Aby jeszcze bardziej zachęcić do lektury posłużę się cytatem z powieści
"Nazywam się Landon Carter i mam siedemnaście lat. Oto moja historia; przyrzekam, że niczego nie opuszczę.
Najpierw będziecie się uśmiechać, potem zapłaczecie... nie skarżcie się później, że was nie ostrzegałem.".

Te dwa krótkie zdania pokazują jak wielka jest siła prostych ludzkich słów.Potrafią one powodować uśmiech jak i wzruszać.
Z kolei stwierdzenie 
",,Nasza miłość jest jak wiatr, nie widzę jej ale czuje.''  świadczy o tym ,że  mimo iż bohater  nie zawsze mógł być z ukochaną  jego uczucie nie wygasło. Wciąż czuł w swym życiu obecność Jamie. Pamiętał każdą wspólną chwilę i wszystko czego  go nauczyła. Na zawsze pozostała w jego wspomnieniach.
Mam nadzieję, że książka  zagości w Waszych"czytelniczych sercach". Naprawdę jest tego warta. 

51 komentarzy:

  1. Świetna recenzja. Dzisiaj w bibliotece widziałam tę książkę i teraz żałuję, że jej nie wypożyczyłam ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. film na podstawie książki jest piękny
    książki jednak nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny film, książka jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki nie miałam okazji przeczytać, ale parę lat temu oglądałam film - przepiękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam i nie zrobiła na mnie większego wrażenia, pokusiłabym się o stwierdzenie, że to jedna ze słabszych powieści Sparksa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedyną książką Sparksa na mojej półce jest "Ostatnia piosenka", za którą jeszcze się nie wzięłam... Ale nadrobię to! ^^ Co do "Jesiennej miłości" - brzmi zachęcająco. Filmu niestety nie oglądałam, ale chyba musi być ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam film, książki nie miałam okazji czytać. Postaram się to nadrobić. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Filmu nie oglądałam, ale książkę czytałam bardzo dawno temu, bardzo duże wrażenie na mnie zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładnie opowiedziałaś o tym co książka zawiera..Czytałam i oglądałam film .W obydwu przypadkach nie obyło się bez wzruszenia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam. U mnie przygoda ze Sparksem zaczęła się jednak od filmu, właśnie ekranizacji tej powieści. I uważam, że film jest lepszy;) (może po prostu dlatego, że to z nim zetknęłam się wcześniej;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach, ponieważ bardzo lubię książki Sparksa

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądałam film ;) Sparksa czytałam dwie książki, po tę też kiedyś pewnie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi ciekawie... Może kiedyś uda mi się ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Polecam biografię Steve'a Jobsa, co prawda średnio pasuje tematycznie do książki z tego posta, ale dla bibliofilów to gratka i polecam serdecznie
    Serdeczności,
    Lona
    http://lenalona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam tę książkę jakiś miesiąc temu. Nie jest zła, ale i mnie nie zachwyca. Dobra książka. Po prostu. Nie wiem czemu. Recenzji też nie potrafię jakoś na razie napisać, bo przed jej przeczytaniem chyba ze trzy razy widziałam film i teraz wszystko mi się mota, nie mogę przestać patrzeć na książkę przez pryzmat filmu. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale mam w planach. Za mną jest "I wciąż ją kocham", "Ostatnia piosenka", "Anioł Stróż" oraz "Na zakręcie". Polecam je wszystkie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja książki Na zakręcie również znajduje się na tym blogu ma nr 6. Zapoznaj się i z nią.

      Usuń
  17. Jedna z lepszych powieści Sparksa. Mądra, romantyczna, a do tego niesamowicie emocjonująca.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wydaje mi się, że książka będzie dobra na rozpoczęcie znajomości z pisarzem, więc mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam tą ksiązkę .:) Tak, masz rację :) Następna recenzja nie będzie Sparksa :)

    OdpowiedzUsuń
  20. tej jeszcze nie czytałam i chyba przez jakiś czas się wstrzymam, bo ostatnio "Pamiętnik" Sparksa, tak mnie zasłodził, że do tej pory cierpię na niestrawnoć i mały "sparkso-wstręt" :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiem, czy czytałaś już... "Dziecko Noego", "Pan Ibrahim i kwiaty koranu", "Oskar i Pani Róża", "Szukając Noel" ? Polecam również! :D
    A przede wszystkim "Lśnienie" Stephena Kinga!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych wymienionych czytałam tylko Oskar i Pani Róża. Co do reszty to napotkałam wiele pozytywnych recenzji każdej z nich.

      Usuń
    2. Polecam! "Lśnienie" w wersji książkowej jest świetne, film niestety nie bardzo...
      Więc życzę miłego czytania!

      Usuń
    3. dzięki postaram się ją jak najszybciej dorwać. Niedługo idę do biblioteki. Liczę na inne ciekawe tytuły nie tylko od Ciebie, ale również od innych czytelników mojego bloga.

      Usuń
    4. Zastanawiam się, co by Ci jeszcze polecić, hm...
      "Kryształowy Anioł" Katarzyny Grocholi czytałaś? ;)

      Usuń
    5. Tak ;) Może niebawem go zrecenzuje ale zobaczymy.

      Usuń
  22. Lubię Sparkasa :) Może warto powrócić do niego :)Chyba tak zrobię :) Dawno u mnie nie było tego pana :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie przeczytałam jeszcze ani jednej książki Sparksa, więc muszę to nadrobić. Oglądałam film kilka razy - rewelacyjny, zatem książka pewnie jest jeszcze lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wstyd, wstyd, wstyd! Ciągle czytam pozytywne recenzje o książkach tego autora, a jeszcze żadnej nie przeczytałam!!! koniecznie muszę nadrobić zaległości :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Co prawda film raczej mi się nie podobał, głównie przez kreacje głównych bohaterów, jednak książkę chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wieki temu oglądałam film na podstawie tej książki - pamiętam, że bardzo mi się podobał i nawet się na nim popłakałam, a nie robię tego często :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Moja polonistka pożyczyła mi ją w odległych eonach gimnazjum :D Zakochałam się w tej opowieści, a potem w jej ekranizacji. Piękna historia.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam okazji zapoznać się z tym autorem. Na blogach zbiera on same pochwały.
    Dziękuję za rady , bardzo je sobie cenię:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo lubię twórczość tego autora. Szczególnie zakochałam się w jego książce ,,Ostatnia piosenka'', dlatego chętnie poznam również i powyższą ksiązkę.

    OdpowiedzUsuń
  30. Oglądałam tylko film, książki nie czytałam. Film podobał mi się bardzo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Książkę czytałam, ale jak każda Sparksa nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Oglądałam "Szkołę uczuć" zrealizowaną na podstawie "Jesiennej miłości", samą książkę też mam w planach ;) recenzja zachęcająca ;)
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetna recenzja:)
    Muszę przeczytać tą książkę...

    OdpowiedzUsuń
  34. Film znacznie lepszy niz ksiazka :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo dobra recenzja, oddaje całą wartość tej książki, a jest to niesamowita opowieść o miłości i poświęceniu, doskonale nadająca się również dla tych,którzy nie przepadają za romansami.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja jakieś 5 może 6 lat do tyłu oglądałam film i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobał. Teraz mam zamiar przeczytać książkę ( muszę do matury ) i mam nadzieję, że jest o niebo lepsza od filmu i że dobrze zrobiłam wybierając właśnie tę książkę ;) Poza tym przeczytałam jeszcze "I wciąż ją kocham" oraz "List w butelce" :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Bardzo mnie zaciekawiłaś, więc książka idealna dla mnie!

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.