aneta pzn:
Skąd autorka
bierze pomysły na kolejne książki?
Z
powietrza. Nie żartuję, wokół nas
tyle ciekawych rzeczy się dzieje, że wystarczy spojrzenie, impuls, zasłyszana
piosenka, obejrzany film, jakaś wiadomość w telewizji, a mi już w głowie tworzy
się historia. Czasami inspiracją są wydarzenia z życia realnych osób, jakieś
fragmenty ich życiorysu, zlepki, które zbieram i tworzę nową opowieść.
Miłośniczka Książek:
Po czyje
książki Pani z chęcią sięga i dlaczego akurat tego autora/tej autorki?
Tak
do końca nie mam obecnie tego najulubieńszego, najukochańszego autora. Bardziej
kieruję się gatunkiem, ulubionymi wątkami, niż nazwiskiem. Oczywiście zawsze
będę cenić Kinga, Pattersona, bo w ich powieściach zaczytywałam się w czasach
liceum. Teraz czytam serię kryminalną Camilli Läckberg, która bardzo przypadła
mi do gustu.
Kasandra-85:
Jakie ma
Pani zainteresowania, oczywiście oprócz miłości do książek i pisania?
Zwierzaki.
Mam trzy koty i psa, staram się także pomagać bezdomnym zwierzętom, biorę
udział w akcjach charytatywnych, przed zimą zbieram gazety, kocyki, karmę i
zawożę do wrocławskiego schroniska.
Kocham
muzykę, mój ulubiony zespół to Within Temptations, byłam na ich koncercie w
warszawskiej Stodole, niezapomniane przeżycie.
Filmy
i seriale. Mój ulubiony aktor to Russell Crowe, uwielbiam jego kreację w
„Pięknym umyśle” i oczywiście „Gladiatorze”. Z seriali cenię „Zakazane
imperium”, „Miasto cudów”, czyli wszystko co dotyczy gangsterki. Jestem także
fanką serii o gangu motocyklowym „Sons of Anarchy”.
sabinka.t1:
Którą
autorkę i autora (oczywiście rodzimych) cenisz Agnieszko najbardziej???
Bardzo
ciężkie pytanie. Jest ich sporo, wielu ich znam osobiście, dlatego nie będę
wymieniać nazwisk. Jedno jest pewne, jest wiele książek polskich pisarzy, które
zajmują wysoką pozycję w mojej osobistej biblioteczce bestsellerów.
Ceisha:
Co daje Pani
inspiracje? Skąd Pani je czerpie i co się dzieje, gdy brak Pani pomysłów na
napisanie czegoś, o ile zdarzają się takie sytuacje?
Jak
wspomniałam wcześniej, inspirację czerpię z życia, otoczenia, doświadczeń
własnych i innych. Muzyka jest także moją wielką inspiracją, dlatego w każdej
mojej książce znajduje się playlista, zawierająca tytuły piosenek, które
pobudzały moją wyobraźnię.
Agata Adelajda:
Czy
przygotowuje Pani plan powieści krok po kroku, czy powieść "dzieje
się" w trakcie pisania, pisze ją Pani na bieżąco?
Różnie
bywa. Z reguły jest tak, że rodzi się pomysł, zaczynam pisać niejako „z
rozpędu”. Potem mam przestój, zaczynam rozpisywać kolejne rozdziały w konspekcie.
Ale pisząc dalej, często bohaterowie idą swoim własnym tropem i konspekt
rozmywa się niemal w całości.
Jędrzej 44:
Kim Pani
chciała zostać w dzieciństwie? Kiedy napisała Pani pierwszą książkę?
Chciałam
zostać nauczycielką i to jest mój zawód wyuczony. Pierwsza książka? IV klasa
podstawówki, w zeszycie 30-kartkowym.
Nati:
Kiedy pisze
się Pani najlepiej - czy potrzebuje Pani jakichś konkretnych warunków do
pisania? Np. pora dnia, kawa, muzyka...?.
Lubię
pisać wcześnie rano, albo późnym wieczorem. Nie potrzebuję wiele, często piszę
z laptopem na kolanach i słuchawkami na uszach. Słucham muzyki i wedle jej
dźwięków tworzę. Wówczas świat może nie istnieć. Jestem tylko ja, muzyka i moi
bohaterowie.
Kobra:
Jaki bodziec
zadziałał na Panią, że zaczęła Pani pisać?
Co przynosiło Pani natchnienie do pisania?
Co przynosiło Pani natchnienie do pisania?
To zawsze gdzieś we mnie siedziało, lubiłam
wymyślać historie, opowieści, tworzyć postaci. Jako dziecko miałam bardzo
wybujałą wyobraźnię, co sprawiało, że często zmyślałam różne historyjki,
podając je często za prawdziwe. Moja mama wie o tym najlepiej, co znaczy mieć
dziecko z taką wyobraźnią;)
Natchnienie tak naprawdę jest wszędzie,
czasami tylko ja jestem zamknięta i wówczas nie mogę napisać ani zdania.
natanna:
Czy pisanie
przychodzi Pani łatwo i czy ma Pani coś takiego jak moja córka, która pisze
sobie do szuflady, że nachodzi ja wena twórcza i tak ja męczy , że siada do
laptopa i pisze .
Pisanie
czasami przychodzi łatwo, innym razem zacinam się na jakiejś scenie i nie
jestem w stanie ruszyć dalej. Nie ma żadnej reguły, nigdy nie jestem w stanie
przewidzieć, czy będzie łatwo, czy napotkam mur nie do przejścia. Mam czasami
napad inspiracji, wówczas piszę jak oszalała, innym razem napiszę dwa zdania i
nie mogę ruszyć dalej. To najbardziej boli i denerwuje.
Anne18:
1.Zawsze ciekawiło mnie to jak
wygląda proces wydania książki i ile trwa. Chciałabym też dowiedzieć się skąd
czerpie Pani pomysły na tytuły swoich powieści.
Proces
wydania książki trwa około 6 m-cy. Jeśli manuskrypt zostanie zaakceptowany
przez Wydawcę, wówczas tekst idzie do korekty. Po korekcie wraca do Autora,
który musi przeprowadzić korektę autorską, a także ustosunkować się do uwag
korektora Wydawcy. Następnie jest redakcja końcowa, potem drukowany jest
egzemplarz sygnalny, nad którym jeszcze raz Autor się pochyla. Oczywiście w
międzyczasie dobierana jest okładka, ustalani patroni medialni (jeśli tacy są).
Tak to wygląda w Wydawnictwie, w którym wydaję swoje książki, ale myślę, że
generalnie taka jest zasada „produkcji” książki.
O
pomysłach pisałam już wcześniejJ Krótko mówiąc z życiaJ
2.Czy ma Pani jakieś cenne
wskazówki dla tych , którzy chcieliby w przyszłości napisać coś własnego?
Na pewno należy dużo czytać i dużo pisać.
Najlepiej zacząć od mniejszych form, może umieszczać je na różnych forach
literackich i tam uzyskiwać pierwsze opinie na temat swoich utworów. Nie zrażać
się krytycznymi i konstruktywnymi uwagami, nie poddawać się i starać realizować
swoje marzenia i zamierzenia. Nie jest łatwo, ale jeśli jest to prawdziwą
pasją, to można pokonać wszelkie przeszkody.
3.Dlaczego zdecydowała się Pani
założyć bloga? Z pewnością ułatwia to kontakt z czytelnikami ale czy był
jeszcze jakiś inny powód?
Lubię
kontakt z Czytelnikami, obecna technologia bardzo to ułatwia. Poza tym dużo
czytam i lubię się dzielić z innymi swoimi opiniami na temat przeczytanych
lektur. Mogę też promować swoje powieści, a także inne ciekawe, według mnie,
książki.
Czytelniczka:
Co jest
najlepsze, a co najgorsze w byciu pisarką? Pozdrawiam!
Najlepsze?
Chyba to, że pisanie to pasja, a tworząc nowe opowieści realizuję swoje
marzenia i pragnienia. A co najgorsze? Nie wiem, szczerze mówiąc. No dobrze,
chyba niepochlebne i miażdżące recenzje. Każda książka to wypieszczone dziecko,
więc nie będę czarować, że krytyka nie boli. Boli i to jest chyba naturalne.
Również pozdrawiamJ
Irena A.Bujak(Bujaczek):
Co Ci się
najbardziej podoba i najmniej w kontaktach z swoimi fanami?
W
sumie moje kontakty z fanami są bardzo miłe, więc nie ma tutaj czegoś, co by mi
się nie podobało. Dostaję dużo miłych maili, nie tylko do Czytelniczek, ale
także od Czytelników, co jest sygnałem, że moje powieści są dla wszystkich.
Mimo, że piszę o miłości, okazuje się, że panowie też lubią czytać o uczuciach.
Zwłaszcza, jeśli są ukazane na tle historii kryminalnej lub sensacyjnej. Lubię
także spotkania autorskie, wówczas zawsze jest wspaniała atmosfera, którą nie
da się zastąpić niczym innym.
nightingale:
Czy
bohaterowie z Pani utworów są wzorowani na osobach z Pani środowiska? Jak się
czuje Pani po napisaniu książki? Ile czasu zajmuje Pani napisanie książki?
Trochę się rozpisałam;)
Czasami są wzorowane na osobach, bądź na ich
losach. Albo na cząstkach tych losów, doświadczeń. Tak jest z trylogią Zakręty
losu, która w całości ukaże się jesienią tego roku. Historia Lukasa jest po
części taką opowieścią na podstawie losów pewnej osoby, którą kiedyś znałam.
Po napisaniu powieści czuję euforię, radość,
dumę, to naprawdę fantastyczne uczucie, które ciężko porównać z czymkolwiek
innym. Ogrom satysfakcji, a jednocześnie żalu i dziwnej tęsknoty za historią i
bohaterami.
Różnie bywa, kilka miesięcy z reguły,
„Zakład o miłość” pisałam około ośmiu miesięcy. Natomiast „Historię Lukasa”
chyba sześć.
Dziękuję za wszystkie pytania,
świetna forma wymiany myśli, doświadczeń, uwag. Pozdrawiam wszystkich
Pytających i oczywiście dziękuję Autorce bloga za zaproszenie
Agnieszka Lingas-Łoniewska.
Ja również bardzo serdecznie dziękuję autorce za to ,że zechciała poświęcić swój czas i odpowiedzieć na pytania. Mam nadzieję , że pomysł z wywiadem się podobał.
Zapraszam również na bloga Pani Agnieszki http://www.agnesscorpio.blogspot.com/
Zapraszam również na bloga Pani Agnieszki http://www.agnesscorpio.blogspot.com/
Super, z przyjemnoscią przeczytałam.
OdpowiedzUsuńgratuluję wywiadu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad:). Within Temptations? Też lubię ten zespół. No i oczywiście zwierzaki. Najbardziej kocham psy, ale i koty mogą liczyć u mnie na drapanko za uszkiem:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Wspaniały wywiad. Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńAutorka mi nie znana, ale czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad i sam pomysł na niego. Pozdrawiam! Dobra robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad! :)
OdpowiedzUsuńSuper wywiad. Bardzo serdecznie dziękuję Ci za słowa krytyki,są dla mnie bardzo pomocne przy pisaniu kolejnych opinii.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wywiad :)
OdpowiedzUsuńRaz jeszcze dziękuję za zaproszenie, to świetna konwencja i kolejna możliwość wirtualnej rozmowy z Czytelnikami :))
OdpowiedzUsuńZnakomity pomysł na wywiad. Pytania i odpowiedzi również niezwykle interesujące. Oby więcej takich rozmów z pisarzami. ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały wywiad i moje pytanie w nim jest! Niezmiernie się cieszę!:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wywiad. Niezwykle trafne pytania i interesujące odpowiedzi. Chętnie sięgnę po jakąś książkę autorki.
OdpowiedzUsuńMimo że czytałam tylko jedną książkę Pani Agnieszki, bardzo ją lubię. Wywiad bardzo fajny, ciekawe pytania i odpowiedzi. Dziękuje i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny wywiad i ciekawy pomysł z tymi pytaniami :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wywiadu.Jest bardzo dobry , zadane pytania były interesujące i takież same odpowiedzi , które pozwoliły nam poznać pisarkę. A ja muszę sięgnąć po jej książki.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wyszło, bardzo ciekawy wywiad i moje pytania też się w nim znalazły:)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wywiad i oblałam się rumieńcem. Że też nie przeczytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Pora to zmienić. Zdecydowanie! :)
OdpowiedzUsuń