Mimo , że żyjemy w XXI wieku wciąż istnieją tematy określane mianem wstydliwych . Jednym z nich jest śmierć niewinnych i bezbronnych dzieci. Gdy pociechy pytają swoje mamy dlaczego będę musiał/ła umrzeć? ona opowiada im coś w co sama nie wierzy. Chcę za wszelką cenę uchronić swój skarb przed rozczarowaniem. Często gdy córka lub syn nie ustępuje mówi tylko "Jesteś jeszcze za mały/ mała na takie rozmowy". Niemiecka autorka pragnie "Przebić mur milczenia" jaki ustawiają rodzice nieuleczalnie chorych maleńkich ale też tych nieco starszych istotek. Zanim kobieta odda głos narratorce najpierw sama go zabiera. Opowiada jakie były powody tego, że pomimo zdziwienia otaczających ją znajomych zdecydowała się stworzyć powieść, w której poruszy tak drażliwy temat.
"Jakie uczucie towarzyszy człowiekowi, którego już nie ma?Jak to jest nie móc postawić nóg na Ziemi i przemierzyć świata?
Na te pytania stara się odpowiedzieć główna bohaterka 15- letnia Franny,która zmarła na mukocywiscydozę. Postać dziewczynki jest zapowiedzią tego, że cała powieść będzie nietypowa . W zwyczajnych książkach bohaterami bardzo rzadko czyni się osoby zmarłe. Nastolatka przebywając po drugiej stronie w sposób niewiarygodnie bezpośredni opowiada o szczególnym dzieciństwie i szybkim dojrzewaniu oraz . Jeszcze tam na Ziemi często szukała przyczyn choroby i nie mogła zrozumieć , że:
"Człowiekowi przychodzą do głowy pytania na które nikt nie zna odpowiedzi".
15- latka gdy już wiedziała co jej jest próbowała przygotować się na trudne chwile , które miała przed sobą. Ciągle pojawiało sporo skomplikowanych pytań. W poszukiwaniu odpowiedzi pomagali rodzice , lekarze nawet babcia. Zdarzały się też momenty gdy byli oni bezsilni. Mimo chęci nie potrafili nic sensownego małej kobiecie przekazać. Tak więc niektóre wątpliwości nigdy nie zostały rozwiane.
Tytuł powieści jak zawsze ma dwa znaczenia to dosłowne i ukryte symboliczne.
Najdalsza podróż to ta , której cel jest daleko . Szykujemy się do niej z ogromną dokładnością tak aby zabrać wszystko co potrzebne. W przypadku tej powieści mamy tak zwane " drugie dno". Chodzi o wędrówkę ostatnią w, którą każdy z nas wyrusza gdy jego serce po raz ostatni zabije.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu Esprit.
"Jakie uczucie towarzyszy człowiekowi, którego już nie ma?Jak to jest nie móc postawić nóg na Ziemi i przemierzyć świata?
Na te pytania stara się odpowiedzieć główna bohaterka 15- letnia Franny,która zmarła na mukocywiscydozę. Postać dziewczynki jest zapowiedzią tego, że cała powieść będzie nietypowa . W zwyczajnych książkach bohaterami bardzo rzadko czyni się osoby zmarłe. Nastolatka przebywając po drugiej stronie w sposób niewiarygodnie bezpośredni opowiada o szczególnym dzieciństwie i szybkim dojrzewaniu oraz . Jeszcze tam na Ziemi często szukała przyczyn choroby i nie mogła zrozumieć , że:
"Człowiekowi przychodzą do głowy pytania na które nikt nie zna odpowiedzi".
15- latka gdy już wiedziała co jej jest próbowała przygotować się na trudne chwile , które miała przed sobą. Ciągle pojawiało sporo skomplikowanych pytań. W poszukiwaniu odpowiedzi pomagali rodzice , lekarze nawet babcia. Zdarzały się też momenty gdy byli oni bezsilni. Mimo chęci nie potrafili nic sensownego małej kobiecie przekazać. Tak więc niektóre wątpliwości nigdy nie zostały rozwiane.
Tytuł powieści jak zawsze ma dwa znaczenia to dosłowne i ukryte symboliczne.
Najdalsza podróż to ta , której cel jest daleko . Szykujemy się do niej z ogromną dokładnością tak aby zabrać wszystko co potrzebne. W przypadku tej powieści mamy tak zwane " drugie dno". Chodzi o wędrówkę ostatnią w, którą każdy z nas wyrusza gdy jego serce po raz ostatni zabije.
Pierwszoplanowa bohaterka próbuje nakłonić nas abyśmy uwierzyli ,że sfera sacrum o , której tak często czytamy np w trenach renesansowego humanisty rzeczywiście istnieje. Niebo nie jest żadnym wymysłem śmiertelników , ponieważ Franny właśnie tam przebywa. Mimo tego nadal może obserwować życie rodziny , przyjaciół i wszystkich których spotkała. Tyle tylko ,że teraz robi to z innej perspektywy. Tym samym wlewa do serc nadzieję: W przyszłości i my będziemy mogli postąpić tak samo.
Utwór niemieckiej pisarki nie jest tylko o śmierci i dziecięcym bólu. Franny to osoba świetnie zorientowana w kwestiach jakie teoretycznie dla kogoś w jej wieku powinny być niezrozumiałe . Problem istoty duszy , wiary czy nadziei czasami trudno pojąc nawet dorosłym.
Dzieło powstałe na podstawie rozmów autorki z córeczką oraz pacjentami hospicjum to książka nieprzeciętna. Można umieścić ją na regale obok takich tytułów jak "Mały książę" , "Bracia Lwie serce" czy "Oskar i Pani Róża".
Widać, że książka warta jest uwagi. Z przyjemnością ją kiedyś przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi oryginalnie i ciekawie, pomyślę nad tym. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak spotkam, mylę że po nią sięgnę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzytałam. Mimo swojej niewielkiej objętości, ta książka potrafi poruszyć, wzruszyć, zasmucić, ale i dać nadzieję. Piękna jest!
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący tytuł. I tematyka godna zagłębienia się w nią. Sama często myślę o tym, co dzieje się po śmierci człowieka... Myślę, że przeczytam.;)
OdpowiedzUsuńprzyglądałam się już tej pozycji na stronie wydawnictwa
OdpowiedzUsuńteraz wiem, że warto jej się przyjrzeć bliżej
pozdrawiam
Wydaje się być bardzo piękną i mądrą książką !!! Trzeba się będzie za nią rozejrzeć !
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tym wydawnictwem, ale po ta ksiazke chetnie bym siegnela
OdpowiedzUsuńJa też czytałam już o tej książce na stronie wydawnictwa. Po twojej recenzji widzę, że warto ją przeczytać więc...przeczytam:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCóż, jeśli to coś typu "Małego Księcia" czy "Oskara i pani Róży", to ja właściwie nie mam pytań i z chęcią zabieram się do czytania :-)
OdpowiedzUsuńWspaniała książka :)
OdpowiedzUsuńMuszę napisać do wydawnictwa Esprit, żeby mi przysłali tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńmają ograniczoną ilość egzemplarzy recenzyjnych ostatnio więc może być różnie ale spróbować warto.
UsuńWow, to coś dla mnie, skoro bliskie Małego księcia i Oskara :) Uwielbiam obie te książki :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam coś podobnego, i daje to do myślenia; sprawia, że człowiek bardziej docenia swoje doczesne życie. Myślę, że gdy skończę, to poszukam i tej pozycji.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że żadna książka nie jest w stanie przygotować na taką rozmowę. Jak powiedzieć dziecku, że umiera? Kompletnie sobie tego nie wyobrażam.
OdpowiedzUsuńTematyka bardzo wartościowa, ale nie wiem, czy słowa autorki przemówiłyby do mnie.
Nie często sięgam po takie książki. Jednak recenzja fajna. :)
OdpowiedzUsuńAby jak najwięcej takich książek. Bo z dziećmi rozmawiać trzeba. Chociaż myślę, że co do tego jak powinna taka rozmowa wyglądać trzeba bardziej zaufać własnemu sercu.
OdpowiedzUsuńWreszcie coś, co poruszy i sercem i rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ;)
Czytałam tą książkę i muszę przyznać, że jej czytanie zostawiło ślad w moim sercu :)
OdpowiedzUsuńOoo, skuszę się! ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli sam opis mnie już wzruszył, to co się stanie, kiedy przeczytam książkę ...? A to muszę zrobić koniecznie.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco:))
OdpowiedzUsuńTeż czytałam właśnie tę książkę. Podobała mi się umiarkowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ps. Popełniłaś prezydencki błąd. Pisze się nadziei, a nie nadzieji.
poprawione .
Usuń