niedziela, 10 czerwca 2012

25. Oliver Pötzsch "Córka Kata."

Warto od czasu do czasu przeczytać kryminał  nawet jeśli nie lubi się tego typu literatury. Tam jak w codziennym życiu , są  ci dobrzy bohaterowie ale też czarne charaktery.Występuje dobro i zło . Czytając  takie powieści  możemy mieć pewność , że oprawcy zostaną ukarani a ci , którzy zasłużyli na nagrodę otrzymają ją. Do tego opisu  pasuje" Córka kata". 

 Na początek krótkie wprowadzenie do fabuły. Autor zabiera czytelnika do XVII-wiecznych Niemiec. Akcja toczy się w małym miasteczku Schonagu niedługo po zakończeniu wojny trzydziestoletniej. Zanim przeczytamy pierwsze zdanie prologu naszym oczom jawi się galeria różnorodnych postaci. Dowiadujemy się kim są osoby występujące w utworze poznając ich tożsamość , a także funkcje jakie pełnią w społeczeństwie. Małe bawarskie miasteczko: w krótkim czasie dochodzi tam do wielu zagadkowych zdarzeń. W  dziwnych okolicznościach i z niewiadomych przyczyn umierają dzieci. Każde z nich ma na ciele charakterystyczny znak , który okazuje się być symbolem czarownic. O zabójstwo maluchów zostaje oskarżona akuszerka Marta. Kat  ma wykonać wyrok nie wierzy  on jednak w to, że kobieta rzeczywiście popełniła zarzucany jej czyn. Sama zainteresowana nie przyznaje się do winy.Jakub Kuisl bo tak nazywa się mężczyzna  wraz z dwójką pomocników postanawia odkryć prawdę . Kat , jego córka Magdalena i miejscowy lekarz Simon to właśnie ta trójka wysuwa się na pierwszy plan. Mają oni do rozwiązania niezliczoną ilość zagadek. Szukając jakichkolwiek śladów,  błądzą po labiryncie pełnym pułapek. Ile jeszcze niewinnych istot musi stracić życie aby prawda wyszła na jaw a zabójca poniósł karę?, czy egzekutor i jego pomocnicy osiągną cel?
Niemiecki pisarz w swojej powieści zawarł  mnóstwo bardzo plastycznych,  lecz nieco brutalnych opisów. Fabuła jest interesująca , jednak pewne wątki zostały nieco na siłę rozbudowane. Dlatego momentami historia wydaje się być trochę nużąca.  Zagadkowy jest dla mnie tytuł książki. Według niego to Magdalena ma być główną postacią powieści. Czytając odniosłam nieco inne wrażenie. 
"Córka kata" to dla mnie kryminał łączący w sobie elementy powieści  historyczno- obyczajowej. Polecam tę książkę wszystkim wielbicielom utworów  z dreszczykiem. Coś dla siebie znajdą też  "czytelnicy o mocnych nerwach ", którym nie straszne drastyczne sceny.

Za egzemplarz recenzyjny dziękuje Wydawnictwu Esprit.

15 komentarzy:

  1. z chęcią bym przeczytała
    już od dłuższego czasu mam ten tytuł na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znajduje się na mojej liście książek do przeczytania, lecz na półce jeszcze brak. :(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się ta książka bardzo podobała, właśnie skończyłam czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie wiem czy to powieść godna uwagi. Zastanowię się jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że wrażenia niemal identyczne z moimi po lekturze. Pozdrawiam.

    P.S. Nie musisz pisać mi informacji o nowych recenzjach. Wszystkie blogi odwiedzam w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Córkę kata" miałam przyjemność poznać w zeszłym roku - dobrze ją wspominam :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka już za mną i także mi się podobała:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka momentami brutalna, czasem pojawiają się kolokwializmy, ale wszystko to oddaje klimat tamtych czasów, a także charakteryzuje pojawiających się tu bohaterów. Czytałem w zeszłe wakacje, a przeżycia trwają nadal. Kawał dobrej literatury i dodatkowo trzymającej w napięciu :) A książka wcale nie jest taka przewidywalna i nie tak łatwo odkryć to, kto stoi za przestępstwami :)

    Pozdrawiam,

    dp

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo, że uwielbiam kryminały , a ta książka jest w bibliotece nie wiem czemu , ale mnie od niej odpycha. Może dlatego, że jestem wzrokowcem , a i tytuł i okłądka do mnie nie przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam już kilka recenzji tej książki i ogólnie wszystkie są w miarę pozytywne. Jednak dużo osób, podobnie jak Ty, zwraca uwagę na niepasujący do treści tytuł powieści;) Ciekawa jestem, czy w oryginale brzmi on podobnie, czy to już "zasługa" tłumacza;)

    OdpowiedzUsuń
  11. z innej bajki... ponawiam zaproszenie i prośbę
    http://notatnikkulturalny.blogspot.com/2012/06/wyzwanie-czy-znasz-prusa-czyli-jeszcze.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę muszę muszę ją mieć!

    OdpowiedzUsuń
  13. Rzadko czytam kryminały, ale na 'Córkę kata' na pewno kiedyś poświęcę czas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też zdumiał mnie tytuł w odniesieniu do treści :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.