Książka ta,
to historia pierwszych etapów życia samej autorki.
Opis traumatycznych przeżyć
z
dzieciństwa, kiedy to doświadczyła ogromnego cierpienia zarówno
fizycznego, jak
i
psychicznego z rąk najbliższych. Kobieta opowiada o pobycie w domu rodzinnym,
sierocińcu, okresie, gdy dorastała, czy życiu na ulicy. Są to
obrazy przerażające. Judy swoim postępowaniem udowodniła, że jeśli naprawdę
się czegoś pragnie, można to osiągnąć. Potrzeba jednak ogromnej
wewnętrznej siły i determinacji.
W
jednym z fragmentów powieści Westwater pisze: Coś w życiu osiągnę i jeśli
tylko dam radę, pomogę dzieciom takim jak ja. Słowa dotrzymała, o jej
działalności można przeczytać w kończącym książkę rozdziale zatytułowanym "O
autorce".
Dziecko
ulicy jest utworem pokazującym czytelnikowi, jak ważna w życiu każdego
człowieka jest rodzina. Bez niej każdy czuje się po prostu
samotny. Autorka nigdy nie zaznała prawdziwej macierzyńskiej ani
ojcowskiej miłości. Gdy dorosła postanowiła odnaleźć tą, która wydała ją
na świat. Miała nadzieję, że matka po latach rozłąki, choć trochę
tęskni. Chciała ponownie spotkać się z siostrami, liczyła, że
wreszcie będzie miała prawdziwą rodzinę bez ojca tyrana.
Niestety matka nie przeszła żadnej metamorfozy, ukochane rodzeństwo
traktowało ją jak intruza. Gdy
przyjechała w rodzinne strony, nikt na nią nie czekał. Przeżyła spory szok,
ponieważ spodziewała się czegoś zupełnie innego. Po krótkim pobycie w domu,
postanowiła wrócić do dawnego życia ,zostawiła jedynie krótki list.
Mimo
chwili słabości, nie załamała się walczyła dalej. Znalazła pracę tam,
gdzie od zawsze czuła się jak u siebie. Pomimo trudnej przeszłości udało jej
się wyjść na prostą.
Utwór
ten śmiało można potraktować jako pewne świadectwo, dowód na to,
że życie pisze dla każdego z nas inny scenariusz. Trzeba umieć walczyć
o siebie i niejednokrotnie pokonywać przeciwności losu. Warto to robić, bo
każdy z nas w pewnym momencie życia znajdzie swoje miejsce na Ziemi.