czwartek, 1 lutego 2018

Coś czego na blogu jeszcze nie było czyli blogowo- kulturalne podsumowanie stycznia.

Na początku lutego mam dla Was coś, czego jeszcze tutaj nie było. W poprzednich latach nie tworzyłam podsumowań miesiąca bo nie czułam takiej potrzeby i nie miałam za bardzo czego podsumowywać.  Jednak w styczniu sporo się działo. Napisałam 19 tekstów, które opublikowałam w różnych miejscach,  byłam w kinie na dwóch dobrych filmach, czegoś posłuchałam, coś przeczytałam. 
Pomyślałam, że warto to usystematyzować i o tym napisać. Nie wiem czy takie podsumowania będą pojawiać się regularnie. Czas pokaże. Wiem, że dzisiejszy post jest podzielony na kilka kategorii. Jest sporo linków i kilka filmików. Zresztą zobaczcie sami.

Blog książkowy 
fot. pixbay



Blog muzyczny 
fot.pixbay.com



Portal Be Good Art
Film 
W styczniu tak jak wspomniałam wybrałam się do kina na dwa filmy. Pierwszy to polska komedia romantyczna Narzeczony na niby z Julią Kamińską i Piotrem Stramowskim w rolach głównych.

Druga produkcja to amerykański  komediodramat Cudowny chłopak. W rolach głównych Julia Roberts i Owen Wilson. W polskich kinach dostępne są dwie wersje:  z napisami oraz z dubbingiem. Ja wybrałam tę drugą, ponieważ w kinie  chciałam skupić się na oglądaniu, a nie na czytaniu.  Głosu bohaterom użyczyli między innymi : Artur Kozłowski, Agata Kulesza, Piotr Bajtlik czy Magdalena Wasylik. Oba filmy z czystym sumieniem polecam. Pierwszy rozbawi i dostarczy rozrywki. Drugi skłoni do refleksji. Dorosłych wzruszy do łez a dzieci być może nauczy tolerancji i przypomni, że inny nie znaczy gorszy. 

Oprócz tego obejrzałam po raz kolejny cztery cześci przygód Harrego Pottera. TVN znowu pokazuje całą sagę. Tym razem w ramach cyklu Magiczne piątki.


Muzyka
W styczniu słuchałam głównie debiutanckiej płyty Eda Sheerana, którą udało mi się kupić w promocyjnej cenie. Jeśli chodzi o polskich wykonawców to "na tapecie" nadal jest mój ulubiony zespół Sound"n"Grace i jego najnowsza płyta Życzenia.
Na mojej playliście były również piosenki  musicalu Metro, z filmów i seriali Disneya(nie wiem dlaczego tak mnie na nie naszło) oraz utwory z polskich komedii romantycznych. Począwszy od piosenki z filmu Dlaczego nie, a skończywszy na kompozycji promującej wspomnianą już komedię romantyczną Narzeczony na niby.
Książki 
Miałam kupić trzy, ale ostatecznie nie kupiłam żadnej, bo nie mogłam się zdecydować którą wybrać. Przeczytałam dwie. Jakie ?
  • Aleksandra Kubiak Sokół Piszemy poprawnie poradnik językowy PWN- dziennikarz nawet jeśli nie pracuje zarobkowo tylko pisze coś non profit i tak powinien się dokształcać i dążyć do doskonałości jeśli chodzi o poprawność językową. W tym zawodzie jest ona szczególnie ważna.
  • David Sinden Bullet Book bądź pięknie zorganizowana- genialna rzecz , organizer, który u mnie sprawdza się idealnie. Recenzja niebawem. 
Plan na luty
  •  Napisać recenzje filmów Narzeczony na niby, Cudowny chłopak 
  • Wybrać się do kina na film Plan B  i być może  na film Podatek od miłości.
  •  Obejrzeć i być może zrecenzować musical Metro- znalazłam w sieci całość spektaklu granego już w Teatrze Studio Buffo (premiera miała miejsce w 1991 roku w Teatrze Dramatycznym), ale jeszcze w pierwszym składzie czyli z Katarzyną Groniec i Robertem Janowskim w rolach Anki i Jana. Jakość co prawda średnia, ale jako, że nie mam możliwości obejrzeć go na żywo w teatrze pozostaje Internet. Klik
  • Napisać 35 tekstów na oba blogi i portal łącznie.  
  • Wystartować z cyklem Popołudnie z kulturą 
Widzieliście już któryś z tych filmów, Jak wrażenia ?
 
Jak Wam się podoba takie podsumowanie ? Czytalibyście podobne wpisy gdyby zaczęły pojawiać się na początku każdego miesiąca ? Udanego dnia Anne 18.   

 

12 komentarzy:

  1. 35 tekstów na blogi w ciągu jednego miesiąca? Sporo. Ile piszesz dziennie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 35 to jest plan na luty zobaczymy czy uda się to zrealizować. To ile piszę zależy od dnia. Czasem nie stworzę nic, a czasem napiszę 5 tekstów dziennie. Nie ma reguły. Nie zmuszam się do pisania, to samo przychodzi.

      Usuń
  2. Aktywny ten styczeń, mam nadzieję, ze ilość tekstów przeklada sie takze na ich jakosc ;)
    Bylam w kinke na cudowny chłopak, rowniez polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się nie publikować czegoś za co potem musiałabym się wstydzić. Staram się trzymać dobrą jakość i mam nadzieję, że tak jest. Jednak to musicie już sami ocenić.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Normalnie. Po prostu piszę. W lipcu 2017 roku skończyłam studia na razie nie pracuję zawodowo. Mam sporo czasu. Jestem dobrze zorganizowana, robię to co lubię. Ot cała tajemnica.

      Usuń
  4. Metro jest cudowne! Ja w styczniu byłam w kinie na Exterminatorze i jest to naprawdę dobra polska komedia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo jestem ciekawa Twojej recenzji ,,Narzeczony na niby'', bo ogromnie kusi mnie ten film.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na "Cudownego chłopaka" mam ochotę odkąd zobaczyłam w kinie zwiastun, ale z racji że najbliższe dobre kino mam 30 km od domu, to na taką wycieczkę najlepiej jest mi poświęcić sobie cały dzień i znaleźć towarzystwo, a z tym czasem bywa ciężko. Chociaż mam dwa bilety na dowolny seans i zastanawiam się właśnie nad tym i nad Podatkiem od miłości, ale to zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Ale miałaś pracowity styczeń, pełen wrażeń😀właśnie mam zamiar wybrać na Cudownego chłopca. Jestem bardzo ciekawa tego filmu

    OdpowiedzUsuń
  8. Działasz bardzo aktywnie :) Czekam na twoje recenzje filmów, bo gdy odwiedzę Polskę może będzie sposobność i któryś obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aktywny miesiąc :)
    Moim planem na rok 2018 były częstsze wypady do kina z mężem. Byliśmy właśnie na ,,Narzeczonym na niby" i bardzo mi się podobało. Lekka komedia na odprężenie. Ja generalnie lubię wszystkie filmy i książki gdzie jest choć trochę romansu, a dla męża był humor. Oby takich wyjść było więcej :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.