wtorek, 16 kwietnia 2013

106 Charlotte Brontë Profesor.

Przeczytanie wszystkich powieści  sióstr Brontë jest jednym z moich czytelniczych postanowień na ten rok. Tak więc po przeczytaniu   dwóch książek napisanych przez Anne i Emilly przyszedł wreszcie czas aby zapoznać się z utworami , które pozostawiła po sobie najstarsza z  pisarskiego rodzeństwa czyli Charlotte. 
Jak na tle "Wichrowych Wzgórz" i "Agnes Grey" wypada  "Profesor" ? Powiem krótko świetnie. Jeśli będziesz czytał/ czytała tę recenzję dalej dowiesz się dlaczego tak uważam. Zanim jednak wystawię książce ostateczną ocenę przybliżę jej fabułę , napiszę kilka swój o najważniejszej postaci utworu oraz stylu jakim posłużyła się ta znana pisarka oraz o rzadko spotykanym zabiegu literackim, który zastosowała autorka. 

Głównym bohaterem  i narratorem powieści jest młody mężczyzna  William Cromsworth  , który dopiero  wkracza w dorosłość  i wciąż poszukuje własnej tożsamości ,  zastanawia się co chce robić dalej. Przez pierwsze kilka lat życia  zanim trafił do szkoły z internatem wychowywali go krewni. Po  ukończeniu ostatniego etapu edukacji postanawia zrezygnować z tego co zapewnia mu jego arystokratyczne pochodzenie i  wyjechać do Brukseli aby tam poszukać nie tylko pracy , ale i swojego miejsca. Przy małej "pomocy"  przyjaciela udaje mu się zdobyć  posadę nauczyciela angielskiego w szkole z internatem do. której uczęszczają tylko dziewczyny . Tym samym mężczyzna  ma okazję aby wreszcie lepiej poznać  naturę kobiet bo wcześniej  niezbyt często  dostawał  szansę by z się z nimi spotykać.  Czy któraś z koleżanek spróbuje zawrócić mu w głowie ? a jeśli tak to jak na te próby zareaguje  tytułowy profesor ? 

Debiutancka powieść Charlotte Brontë  wydana w Anglii dopiero po śmierci pisarki jest prawdziwą literacką  ucztą , ale nie dla każdego. Osoby , które  chcą podczas czytania poczuć dreszczyk emocji czy zapoznać się z dobrze skonstruowanymi dialogami mogą czuć się zawiedzione bo w książce dominują plastyczne opisy, subtelny język a rozmowy pomiędzy bohaterami schodzą na drugi plan. Najstarsza z sióstr zgrabnie i z klasą  wplata  w fabułę  wątki autobiograficzne ( sama również była nauczycielką języka angielskiego i miała okazję poznać smak miłości). Powieściopisarka zdecydowała się powierzyć rolę narratora mężczyźnie . Tak zabieg jest niezwykle rzadko stosowany w literaturze XIX Anglii. Wszystkie trzy siostry miały pewien niezwykły dar kreowania postaci , które na długo zapadają w pamięć. Wszystkie osoby, które udało im się stworzyć przy użyciu własnej wyobraźni  są bardzo wyraziste , realne potrafią przykuć uwagę czytelnika. Każdą   nich możemy obdarzyć zaufaniem i być pewni , że dobrze poprowadzi nas ulicami Londynu i opowie o tym jakie było życie w tamtym okresie historycznym oraz czym różniło się od czasów nam  współczesnych .  Podobało mi się to , że autorka postanowiła  na  niektórych stronach umieścić również zwroty w języku francuskim , które  zostały objaśnione w przypisach.  
Moje trzecie spotkanie z pisarskim dorobkiem brytyjskich sióstr  uważam za bardzo udane. Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak tylko gorąco polecić tę pozycję i czekać aż będzie mi dane przeczytać kolejne dzieła Charlotte bo wiem , że warto. 

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję  Wydawnictwu MG
 Książka czytana w ramach wyzwań :
  •  Wyzwania 52 książki  2013.
  • Klasyka literatury popularnej. 
  • Tea Time z Corridą
  • History Books czytajmy książki historyczne. 
.






9 komentarzy:

  1. Ja na razie mam za sobą jedną spotkanie, ale na pewno nie ostatnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się przekonać do klasyki. Jakoś ciężko czuje się w tych klimatach i wolę już jej klasyczne ekranizacje niż powieści.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie również podobała się ta książka. Mam słabość do książek sióstr Bronte, więc chciałabym przeczytać je wszystkie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze żadnej książki sióstr Bronte, ciągle w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama fabuła wydaje mi się ciekawa, choć trochę obawiam się tej przewagi opisów nad akcją. Cóż, może i ja kiedyś zasiąde do tej uczty, ale chyba jeszcze nie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na książkę poluję od jakiegoś czasu, więc z pewnością po nią sięgnę :) Niech tylko wpadnie w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam na nią ochotę, ale na pierwszy plan biorę "Lokatorkę Windfell Hall" :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo bardzo bardzo jestem ciekawa tej ksiazki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Αρpгeciation tο
    mу fаtheг who stated to mе rеgardіng thiѕ ωеblοg, this weblog is gеnuinely amazing.


    Alѕo visіt mу wеblog: http://www.nlpedia.net/wiki/index.php?title=User:VUFCaren

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.