środa, 18 lipca 2018

A gdyby tak przeczytać coś teraz, a nie parę lat temu. - czy jakąś książkę oceniłabym trochę inaczej ?

My  bloggerzy książkowi kiedy przeczytamy jakąś powieść uporządkujemy sobie w głowie nasze spostrzeżenia  na jej temat najczęściej , choć nie zawsze siadamy do  tworzenia recenzji.  Po napisaniu ostatniego zdania rozpoczynamy kolejny etap pracy nad tekstem.  Sprawdzamy czy zawarliśmy w  recenzji wszystko co chcieliśmy i co powinniśmy zawrzeć. Możemy tekst wydłużyć już skrócić, usunąć literówki i inne drobne błędy.  Jeśli stwierdzimy, że tekst jest gotowy do publikacji klikamy  Opublikuj.  Od tego momentu każdy może  nasz tekst  przeczytać. My też  pewnie czytamy go ponownie, czasem jeszcze coś edytujemy. Od czasu do czasu spoglądamy  czy ktoś tę recenzję skomentował  i co na jej temat napisał. Ale  potem ? Czy po latach wracamy do  swoich starszych recenzji i  zadajemy sobie pytanie : Czy gdybym teraz miała ocenić książkę x czy y oceniłabym ją tak samo ? 
 źródło : pixbay. com 

Napiszę Wam szczerze, że ja często wracam do swoich tekstów, choć teraz i tak robię to rzadziej niż jeszcze kilka lat temu. Rzadziej  też piszę recenzje. Kiedy czytam swoje opinie o książkach napisane kilka lat temu stwierdzam Gdybym przeczytała książkę  x czy y w 2018 roku pewnie oceniłabym ją trochę inaczej. Celem dzisiejszego tekstu jest zachęcenie Was do  refleksji na temat zmiany czytelniczej i recenzenckiej perspektywy na przestrzeni lat.   Zachęcenie do odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule posta.  Ja  nie  zmieniam  treści recenzji, które napisałam 4- 5 lat temu czy nawet wcześniej. Kiedy dana recenzja powstawała moje odczucia były takie, a nie inne. Byłam trochę młodszą i mniej wymagającą czytelniczką, pisząc  recenzje na tym blogu cały czas szlifowałam i nadal  szlifuję swój warsztat pisarski i dziennikarski. Teraz jestem w zupełnie innym momencie życia. Piszę trochę inaczej, choć nadal mam własny wyrobiony przez lata styl. Czuję, że piszę trochę lepiej, choć może to tylko moje odczucia.

Mam poczucie, że  studia związane z dziennikarstwem  bardzo mi pomogły. Nie zabiły ani nie osłabiły we mnie pasji do pisania. Wręcz przeciwnie. Dużo się na nich  nauczyłam, wiele zrozumiałam. Wiedzę  umiejętności  i doświadczenie jakie  zdobyłam przez lata pisząsetki  tekstów  o różnej tematyce  wykorzystywałam i nadal wykorzystuję pisząc nowe  rzeczy. Czy to na  swoje czy na inne blogi.  Piszę też dla portalu Be Good Art.  Jednak tworząc teksty, które mają zostać tam opublikowane   piszę bardziej w stylu dziennikarskim niż blogowym.  Jednak zawsze jest to własny,  wypracowany przez lata styl. Nie spoczywam na laurach i nieustannie  szlifuję warsztat pisarski.
  
Wracając do tematu książek. Czytam mniej, ale  nadal piszę recenzje, choć nie wszystkie zostały jeszcze opublikowane. Kilka jest w trakcie tworzenia.  Powtórzę raz jeszcze. Choć  po latach  czuję i wiem, że niektóre książki powinnam była ocenić ostrzej czy bardziej obiektywnie nie  zmieniam treści starszych recenzji. Nie skracam ich, ani nie wydłużam. Czasem poprawiam  tylko błędy interpunkcyjne, literowe itp.  Jeśli  np. w 2013 roku oceniłam  jakąś  książkę tak, a nie inaczej, używając takich a nie innych słów to znaczy , że  tak wtedy czułam i myślałam.  Naturalne jest to, że perspektywa  i opinia na  różne tematy także te książkowe zmienia się wraz z wiekiem. Dojrzewamy nie tylko jako ludzie, ale także jako czytelnicy.  Widzimy i wiemy więcej o literaturze i o sobie jako odbiorcy literatury.

Zachęcam Was do dyskusji i dzielenia się refleksjami.  Chętnie poznam Waszą odpowiedź na pytanie zawarte w tytule posta. Anne 18.

9 komentarzy:

  1. Myślę, że to naturalne, że na pewnym etapie życia różne książki odbieramy zupełnie inaczej. Chyba większość osób tak ma.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gusta dorastają razem z nami. Wiemy coraz więcej o świecie i literaturze. Dostrzegamy symbole i metafory, których tych kilka lat wcześniej nie widzieliśmy. I gdybyśmy mieli napisać recenzję po kilku latach, nie byłaby ona taka sama. Chociażby ze względu na to większe doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka książek by się znalazło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie na pewno pare takich by bylo ;)
    pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem bardzo ciekawa jak odebrałabym teraz Anie z Zielonego Wzgórza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam sporo takich książek, a do niektórych wracam teraz, czytając je mojemu synkowi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj wiele książek oceniłabym inaczej, gdyby przeczytała je teraz. NA to składa się wiele czynników, między innymi inne doświadczenia życiowe, inne podejście do książek, a także ilość książek, które już przeczytałam

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.