wtorek, 1 listopada 2016

Gdzie byłam we wrześniu i październiku, kiedy prawie mnie tu nie było ?

Witajcie w ten szczególny listopadowy dzień. Przychodzę do Was dzisiaj żeby się po raz kolejny wytłumaczyć się z dłuższej nieobecności. We wrześniu i październiku  mój blog święcił pustkami i tak naprawdę " żył" tylko dzięki wcześniej przygotowanym tekstom oraz wpisom projektowym.  Gdzie ja byłam i dlaczego tak rzadko do Was zaglądałam ?

We wrześniu i październiku pochłonęły mnie najpierw praktyki dziennikarskie, a później początek roku akademickiego. Uznałam , że najważniejsze zobowiązania to te realu, a blog może spokojnie poczekać. Na wspomnianych praktykach zajmowałam i nadal będę się zajmować pisaniem o książkach i generalnie kulturze dla jednego z portali. 

Teraz już przyzwyczaiłam się do nowego rytmu i zakresu obowiązków, ale na początku , gdy wracałam z redakcji literatura przegrywała z muzyką, bo potrzebowałam odskoczni, by nie popaść w rutynę i nie stracić frajdy z pisania.   To, że mnie tu nie było nie znaczy, że zapomniałam o Was i o blogowaniu. Wręcz przeciwnie, bardzo aktywnie działałam na moim drugim blogu O muzyce słów kilka

starałam się pokazać trochę klasyki polskiej muzyki, ale też odkurzyć kilka zapomnianych utworów. Jeśli macie ochotę zapraszam do słuchania.  Dzisiejszym postem wracam też tutaj- w moją książkową przystań. Niektóre teksty są gotowe, inne w trakcie tworzenia, kilka dopiero na etapie samego pomysłu,  zbierania  i selekcji materiału. Będzie ich dużo to mogę obiecać. Nie zapominam także o projektach takich jak Na imię mi , Edukacja XXI wieku blaski i cienie, progi i bariery oraz Okiem studenta i absolwenta. W domowym zaciszu tworzę recenzje, zestawienia, artykuły i teksty gościnne. Do kilku z nich zainspirowali mnie inni blogerzy.  Efekty niebawem. Jeszcze w tym tygodniu będę miała dla Was ostatnią w tym roku odsłonę projektu Pogaduszki u Anne 18. Miała ukazać się pod koniec października (wtedy ostatnią byłaby ta grudniowa), ale wyszło inaczej i raczej nie zdążę już na szybko złapać kilku osób do odsłony grudniowej, choć temat miał być przyjemny. A może są jacyś chętni ?  W każdym razie dziewczynom, które wysłały teksty do odsłony październikowej jeszcze raz dziękuję i uspokajam. Wszystko  się ukaże. Pracuje jeszcze tylko nad swoim tekstem. 

Na koniec mam dla Was dwa polskie utwory. Jeden związany z dzisiejszym świętym. 
 
Drugi to duet  dwóch artystek, które kochały tego samego mężczyznę, obie zostały przez niego w różnych okresach życia zranione. Jedna po tym wydarzeniu już nigdy nie uwierzyła w miłość, druga  wyszła za mąż po raz drugi, ale prawdziwą miłość znalazła dopiero w trzecim związku. Sam zainteresowany wyjechał za granicę. Po latach obie Panie chcąc oczyścić atmosferę i spróbować odzyskać przyjaźń, którą on zniszczył nagrały wspólną piosenkę  niejako opowiadającą ich historię. 
Udanego dnia Anne 18.

4 komentarze:

  1. Nie wiedziałam o historii tych dwóch piosenkarek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogodzenie obowiązków realu i na blogu to czasem wyzwanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie piosenki znam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli Twoje praktyki przerodzą się w coś więcej i będziesz robić to, co kochasz, to naprawdę blog może poczekać :) Trzymam kciuki za realizację wszystkich Twoich planów :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.