poniedziałek, 13 stycznia 2014

[Dyskusja ]Kiedy mamy do czynienia z dobrą książką?

 Obiecana recenzja  książki Sparksa pojawi się  jakoś w połowie tygodnia a  dziś znów przychodzę do Was z postem dyskusyjnym. Mam nadzieję, że temat  się spodoba  i odzew będzie jeszcze większy niż przy poprzednim tego typu  wpisie bo którym nadal można dyskutować.  Zdecydowałam się poruszyć temat rzekę, zadać pytanie na, które każdy będzie miał inną odpowiedź. W recenzjach wielu z Was często czytam takie oto zdanie  " Książka była dobra  nawet bardzo dobra". Niektórzy potem swoje zdanie uzasadniają podając szereg rozsądnych i trafnych argumentów. Są i tacy , którzy powyższe słowa traktują jako utarty frazes.  Dlatego postanowiłam zapytać Kiedy Waszym zdaniem  tak naprawdę mamy do czynienia z  dobrą książką ? Co decyduje o tym, że pisząc na jej temat używasz takiego a nie innego określenia ? Co sprawia iż wystawiasz jej najwyższą z możliwych not / ocen ? Czy tak zwana klasyka to naprawdę wartościowa literatura ? itp itd. Takie pytania można by mnożyć. Zanim pozwolę Wam się wypowiedzieć  napiszę parę słów od siebie . Oto kilka kryteriów, rzeczy, które muszą się w książce pojawić abym oceniła ją wysoko. : 

  • Książka musi mnie zainteresować i to od pierwszej strony . Jeśli tak nie jest to po przeczytaniu maksymalnie 50 stron odkładam ją na półkę. Muszę niejako wejść w świat wykreowany przez autorkę, zatracić się w nim   bez reszty tak abym zapomniała o tak zwanym "Bożym świecie".
  • Bohaterowie muszą mieć " to coś" nie mogą być wyidealizowani tylko prawdziwi , z charakterem, wadami i zaletami. Jeśli trzeba niech budzą skrajne emocje. 
  • Aby mnie do siebie przekonać autor/ autorka powinien/a  mieć własny styl  nie próbować kopiować nikogo, dopasować język do poruszanej tematyki.
  • Jestem osobą bardzo emocjonalną i wrażliwą dlatego dla mnie w książce nie może zabraknąć emocji i wzruszeń. Jeśli podczas czytania mam " ciary" i jestem absolutnie " zakochana" w historii, którą  poznaję  "to jest to" o co mi chodzi.
  • Nie lubię czytać o bzdetach wolę kiedy autor ma jakiś konkretny pomysł na fabułę i konsekwentnie go realizuje . Miło jest mi  gdy pisarz lub pisarka dotyka ważnych problemów, próbuje nie tylko wzruszyć , zaskoczyć, zabawić czytelnika ,ale też go czegoś nauczyć , o czymś ważnym mu przypomnieć itp.
  • W powieści  cały czas musi się coś dziać. Lubię  książki , w których karty i tajemnice odkrywa się pomału , etapami , podsycając tym samym ciekawość czytelnika. 
  • Styl autora/  autorki też wpływa na moją ocenę konkretnego tytułu. Nie cierpię zdrobnień, obszernych opisów,  zbyt dużej ilości potocznych zwrotów. Uwielbiam  za to metafory, złote myśli cytaty, dialogi z humorem itd. 
  • Czytając chcę przenieść się na chwilę w inny świat/ wymiar , zapomnieć o obowiązkach , odwiedzić miejsca , których normalnie nie miałabym okazji zobaczyć.
  • Podczas lektury lubię też trochę pogłówkować, zastanowić się co autor miał na myśli , poszukać  przesłania ukrytego gdzieś między wierszami . Często zastanawiam się co bym zrobiła gdybym była podobnej   sytuacji   co bohater/bohaterka.
  • Szukam jakiegoś "powiewu świeżości" . Nie przepadam za  schematycznością i powielaniem tego co już było.
  • Czasem nachodzi mnie ochota żeby trochę pofilozofować ,  nad książką , potem o niej podyskutować 
  • Podsumowując  dobra książka to taka , która, pozostawia po sobie jakiś ślad, skłania do przemyśleń, o której się pamięta ,  do, której chce się wracać bo  coś wnosi . Dobra  książka pozostaje w moim czytelniczym sercu na bardzo długi czas może nawet na zawsze. 
 Jak sądzicie jestem  bardzo/ umiarkowanie / mało wymagającą czytelniczką?  Spokojnie nie będę zasypywać Was jeszcze większą ilością pytań . Po prostu dzielcie się opinią , odpowiedzcie na pytanie postawione w tytule posta najlepiej jak tylko potraficie. Jestem ciekawa Waszego zdania . Liczę na długą, inspirującą  i kulturalną dyskusję do, której będę się oczywiście włączać. Zaczynamy. 




13 komentarzy:

  1. Zadałaś pytanie, które muszę przemyśleć, żeby moja odpowiedź była właściwa. Na pewno "Dobra książka" dla każdego znaczy coś innego. Ja uważam, że książka musi być wciągająca. Bohaterowie barwni. Akcja porywająca ale i nieprzewidywalna. Świat stworzony przez autora musi mi się spodobać. I po skończonej lekturze musi mi nadal chodzić po głowie. Książka dobra musi mieć tyle plusów, żeby minusy nie były widoczne.

    Co do Twojego drugiego pytania - to uważam że jesteś czytelnikiem umiarkowanie wymagającym. Znam ludzi, którzy mają wyższe wymagania, ale również gro jest takich którzy za dobrą książkę uznają wszystko co im wpadnie w łapki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie dobra książka to taka, która pochłonie mnie bez reszty, sprawi, że zapomnę o otoczeniu, że nie będę widzieć umykającego czasu. Dobra książka musi posiadać wciągającą fabułę, wartką i zaskakującą akcję, bohaterów z krwi i kości, a nie sztuczne marionetki. Musi być emocjonująca i w zależności od gatunku wywoływać odpowiednie odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie dobra książka to taka, która tworzy inny wymiar w mojej głowie i po upływie dwóch lat nadal pamiętam imiona głównych bohaterów i (przynajmniej) główny wątek. To książka, którą będę brać ze sobą wszędzie: do szkoły, poczekalni, toalety, na wyjazd do puszczy amazońskiej czy w kosmos i nie będę się mogła oderwać od lektury, choćbym czytała w ekstremalnych warunkach. I na koniec, dobra książka to taka, kiedy co rusz śmieję się, płaczę, albo wstrzymuję oddech. Ma być ciekawie, wzruszająco i oryginalnie (wprost nie cierpię schematów :( )
    To tyle z mojej strony, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie książka jest dobra wtedy gdy, nie mogę się od niej oderwać i zostaje mi w pamięci. jeżeli za rok wezmę książkę i pamiętam dokładnie bohaterów oraz fabułę, to znaczy dla mnie, że miałam do czynienia z dobrą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć.
    Wybacz,że nie odpisałam na przed ostatni mail, sporo nauki.
    Postanowiłam jednak na chwilę zerknąć tutaj.
    Dla mnie dobra książka to taka, która niezwykle wciąga w swój świat, odrywa od rzeczywistości bądź też ukazuje prawdę o niej.
    Nie istotne jest to czy pamiętam imiona bohaterów, miejsce akcji czy fabułę, istota tkwi w tym, by odczytać przekaz ukryty między kartkami.
    Właściwie to jest dla mnie najważniejsze.
    Pozdrawiam ciepło.
    JG.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wymieniłaś chyba wszystkie cechy dobrej książki. Trudno coś nowego dodać.
    Dobra książka to książka, która porusza temat, o którym chce się czytać i który pozostaje w pamięci na długo, czasem na lata całe, nad którym trudno przejść obojętnie bo tak porusza umysł i serce. To książka, która gdy ją po latach ponownie czytasz znów poruszy do łez, jak mnie ponownie czytana "Cytadela" A.J. Cronina.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja wypowiedź raczej nie będzie dyskusyjna, ponieważ zgadzam się z Twoim opisem dobrej książki. Musi ona wciągnąć mnie w historię, która jest ciekawa i niesztampowa, to pewniak. Styl musi być odpowiednio dopasowany do fabuły, bo nawet najpiękniejsza historia trafi przy kiepskim stylu. Musi być pełna przeróżnych emocji, nie może przejść bez echa w moim życiu. Musi zostawić trwały ślad, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. A i skłonić do refleksji. Niewiele jest książek bardzo dobrych. Dobre według naszych opisów owszem, występują. Ale bardzo dobre? To już perełki. Chociaż jedna książka nie zostanie nigdy oceniona tak samo przez wszystkich, w końcu mamy różne gusta i każdy w danej pozycji szuka czegoś innego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No cóż, piszesz że jeśli książka Cię nie wciągnie do 50 strony, to ją odkładasz. Przyznam szczerze, że kiedyś również miałam nawyk. Ale wtedy przeczytałam historię pani Rowling, której książki nikt nie chciał wydać, bo była inna, dziwna, i nie była czymś, co ludzie czytają. Dlatego teraz, za każdym razem gdy już chcę odłożyć książkę, przypomina mi się historia, i zadaję sobie pytanie, czy na prawdę nie mogę dać jej szansy? Jak ktoś kto dał ją Rowling. I wtedy zazwyczaj sięgam po nią z powrotem, i rzadko tego żałuję :))
    A co sprawia że książka jest dobra? Kiedy spełnia nie wszystkie ale chociaż parę moich wymogów. Tzn: jest wciągająca- no wiesz, takie uczucie gdy zamierzasz czytać pół godzinki, a tu nagle pod dwóch się 'budzisz' i książka się już kończy :) Lubię jeśli książki mają jakieś przesłanie - jak np. Złodziejka książek Markusa Zusaka, którą, notabene bardzo Ci polecam :) Lubię książki które wywierają silne emocje - bo te pamięta się najbardziej: strach, przy horrorach i thrillerach, radość - w romansach, wzruszenie - szczególnie w historiach prawdziwych, jak "Kamienie na szaniec" :) Mam jeszcze wiele takich wymogów, ale najważniejszym jest: musi mieć to COŚ :)

    Serdecznie pozdrawiam, i mam nadzieję że będzie więcej takich dyskusji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się i podpisuję obiema rękoma. Dla mnie jeszcze ważne jest zakończenie. I musi być szczęśliwe, chyba że jest nieszczęśliwe, a historia bardzo mi się spodobała, to mogę jeszcze wybaczyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pytałaś o klasykę - dla mnie to określenie nie ma aż tak wielkiego znaczenia i nigdy nie zakładam,że tytuł, który jest tak określany musi mi się podobać. Czasem mam poczucie, że niektóre tytuły warto byłoby poznać, ale chodzi raczej o to by wyrobić sobie własną opinię, a nie po to by zachwalać daną pozycję tylko dlatego, że to klasyka.

    Dobra książka - świetne portrety psychologiczne bohaterów, niebanalna fabuła, zaskakujące zakończenie - to tak bardzo ogólnie. Zresztą często jest tak, że dany tytuł musi trafić w odpowiedni moment - to, co kiedyś uznałam za dobrą książkę, dziś może już mniej mi się podobać :) Poza tym na pewno cenię książki poruszające - jeżeli lektura pozostawia mnie obojętną, to sygnał, że coś jednak nie zagrało tym razem tak jak powinno.

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do punktu pierwszego niestety ale nie mogę się zgodzić. Też miałam tak, że książka musiała mnie wciągnąć od początku. Po namowach ze strony znajomych w moje ręce trafiła trylogia Millenium. Pierwsza strona "no zobaczymy co będzie", 10 str. "dalej nic", uwaga - 50 strona "ja nie wiem czym się tak wszyscy ekscytowali". Ale nie odpuściłam i po przekroczeniu setnej strony (pewnie z hakiem) zrozumiałam i połknęłam wręcz kolejne części ;) Podobnie mam z książką "Sto Lat Samotności" - zaczęłam kiedyś, a ze względu na charakterystyczny styl pisania (i brak czasu) ciężko mi szło, ale czułam, że coś nas łączy. Jedno jest pewne - ja ją przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Hm... temat rzeczywiście obszerny. Myślę, że moje zdanie na temat danej książki jest w dużej mierze zależne od tego, do jakiej kategorii się ona zalicza i oczekiwań, jakie w niej pokładam. Inaczej będę się odnosić do książek znanych mi już autorów (np. po powieści Murakamiego sięgam nawet bez wcześniejszego przeczytania opisu), twórców kultowych, cenionych (od takich zwykle dużo się wymaga), a inaczej do autorów całkiem nieznanych, czy dopiero debiutujących. Poza tym są jeszcze różne gatunki. Też nie lubię przydługich opisów i wyidealizowanych do granic możliwości bohaterów, bardzo cenię sobie trafne, warte zapamiętania cytaty. Każda książka jest inna, więc trudno podać jakieś uniwersalne kryteria wyznaczające jej wartość. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobra książka? Dla mnie to taka książka, która chyba jak Ciebie porywa od pierwszej strony...Nie wiem, może posłużę się przykładem - książka Anny Bart „SEKSwirówka” to dla mnie właśnie dobra książka. Bo chyba mi w literaturze chodzi przede wszystkim o fakty. A ta jest na nich oparta. Wyznacznikiem tej dobrej książki jest dla mnie jej prawdopodobieństwo lub po prostu prawda. Coś co jest napisane na pograniczu reportażu uczestniczącego, ze zmienionymi nazwiskami dla mnie idealne.
    Poza tym lubię…kontrowersję. A tu mamy książkę o prostytucji i chyba to właśnie mnie w niej pociąga. Ta niełatwość w odbiorze i przekazie. Bo przecież nie jest wcale łatwo czytać o tym jak normalna dziewczyna się stacza. A właśnie – to dla mnie kolejny wyznacznik książki dobrej. Normalność. Nie lubię czytać o gwiazdach ze zmyślonym życiorysem. Dla mnie dziewczyna „taka jak ja” (przynajmniej w punkcie wyjścia), jest ideałem. I chyba naprawdę książka, o której tu wspomniałam wiele znamion ideału ma. Czytałaś może?

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.