sobota, 30 listopada 2013

140. Sherryl Woods Cena marzeń.

  • Tytuł oryginalny :  Feels Like Family. 
  • Tłumaczenie:Anna Bieńkowska
  • Wydawnictwo: Harlequin/Mira
  • Rok wydania: 2009,2013
  • Oprawa miękka
  • Ilość stron: 332
  • Gatunek:  powieść obyczajowa.


Marzenia są czymś co ma lub miał każdy z nas. Jedne z nich prędzej czy później zostają spełnione, ale są też takie te ukryte gdzieś głęboko w sercu, które nigdy nie zostały zrealizowane. Bohaterów literackich, którzy marzą mamy sporo. Do tego grona zalicza się Helen, postać wykreowana przez Sherryl Woods. Amerykańska pisarka opowiedziała już swoim czytelniczkom historie dwóch jej przyjaciółek Maddie („Smak nadziei”) oraz Dany Sue ("Skrawek nieba"). W ostatniej części trylogii postanowiła poświęcić najwięcej uwagi przebojowej pani prawnik.  

Kobieta teoretycznie ma wszystko czego jej do szczęścia potrzeba. Wykształcenie, dobrą pracę, oddane przyjaciółki, na, które zawsze może liczyć. Kariera, zawodowa stabilizacja, wolność, czego chcieć więcej? Nasza bohaterka cieszy się ze swoich osiągnięć i tego jak wygląda jej życie. Jednak nadal jest coś co nie pozwala jej czuć się osobą spełnioną. Wciąż marzy bowiem o tym, aby zostać matką, wydać na świat  małą istotkę a potem dać jej to co ma najlepszego, swoją miłość, ciepło i bezpieczeństwo. Helen z racji braku partnera, który mógłby zostać ojcem jej dziecka musi spróbować poszukać innych rozwiązań, które pomogą jej osiągnąć cel. Dlatego przygotowuje pewien misterny plan. Główną rolę odgrywa w nim Eric, pracownik restauracji przyjaciółki. Czy uda się jej wcielić w życie swój pomysł? Co powie na niego sam zainteresowany? Nic więcej nie zdradzę, wszystkich ciekawskich odsyłam do lektury. 

Książka jaką dzisiaj recenzuję opowiada dość ciekawą, życiową historię. Autorka dotyka
w niej istotnego tematu, pokazuje czytelnikom, że większość kobiet, nawet tych, które wcześniej postawiły na siebie, na to by spełniać się zawodowo, z czasem zaczynają odczuwać jakiś brak, pewną pustkę. Wtedy rozumieją jak bardzo chcą poświęcić się rodzinie. Woods umiejętnie dozuje nam emocje, przedstawia rozterki i przemyślenia swojej bohaterki. Helen zawsze była postrzegana jako osoba poukładana, pewna siebie, zorganizowana. W jej życiu nie było miejsca na uczucia i niezaplanowane działania. Do czasu. 

" Cena marzeń" to powieść z dobrze poprowadzoną akcją i dialogami powodującymi uśmiech na twarzy czytelnika. Styl autorki nie jest może zbyt oryginalny i wyjątkowy, ale przyjemny. Język również można uznać za atut. Minusem jest na pewno przewidywalne zakończenie utworu, ale to w przypadku tego typu pozycji już chyba norma. Sherryl Woods chciała zapewnić swoim czytelnikom dobrą rozrywkę, dać chwilę wytchnienia. W takim sensie książka spełniła swoje zadanie. Amerykanka po raz kolejny pokazała, że umie pisać
o uczuciach takich jak miłość czy kobieca przyjaźń. Stawia nie na wartką akcje i krwawe pościgi lecz na emocje. Udowadnia, iż czasem nasze największe marzenia kosztują zdecydowanie więcej niż mogłoby się wydawać. Ze swojej strony polecam wielbicielom książek obyczajowych. Myślę, że będą oni w pełni usatysfakcjonowani lekturą. 

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję wydawnictwu  Harlequin/ Mira. 
Książka  czytana w ramach wyzwań :
  • 52 Książki 2013. 
  •  Czytamy powieści obyczajowe. 



  

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię twórczość Sherryl Woods, dlatego z przyjemnością rozejrzę się za ,,Ceną marzeń'', gdyż fabularnie brzmi bardzo interesująco.

      Usuń
  2. Piękna okładka:) Nie znam książek tej Autorki, ale mam je na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie książki Sheryl Woods :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałem żadnej jej książki, ale widzę, że to książka rodem romansidło, więc z chęcią przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale są bardzo w moim guście

    OdpowiedzUsuń
  6. Skojarzyło mi się z filmem "Rozmowy nocą" ze względu na główną bohaterkę, która w obu przypadkach chce mieć dziecki i wiele zrobi by swój plan zrealizować. Lubię książki, w których emocje wysuwają się na pierwszy plan, ale nieco bardziej wolę nieszablonowe zakończenia. W każdym razie nie mówię nie :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.