Recenzja choć trochę zmieniona wyciągnięta z archiwum. Powstała ok dwa lata temu kiedy to czytałam książki Sparksa praktycznie cały czas wręcz je pochłaniałam.
Jestem wielką miłośniczką wzruszających , magicznych i romantycznych opowieści o uczuciu takim jak miłość . Dlatego tak często sięgam po powieści Nicholasa Sparksa. Auto ten oferuje czytelnikowi takie właśnie historię. Rozpoczynając czytanie już na pierwszych stronach poznajemy głównego bohatera. Jest nim John Tyler młody chłopak, który nie miał łatwego dzieciństwa . Został komandosem i aktualnie przebywa na wakacyjnej przepustce opiekując się cierpiącym na autyzm ojcem. Zupełnie nieoczekiwanie na jego drodze staje piękna nieznajoma. Savannah to młoda , zdolna i niesamowicie ambitna studentka z głową pełną pomysłów. Pracuje jako wolontariuszka, umie a co ważniejsze chce pomagać . On jako żołnierz ma określone zasady i zobowiązania , które musi wypełnić. Historia , jakich wiele . Znów pojawiają się znane z różnych romansów pytania . Jak chociażby takie czy ich magiczne uczucie, miłość od pierwszego wejrzenia przetrwa próbę czasu.?. Jest to kolejny utwór w, w którym odnajdujemy motyw spotkania i rozstania. Przychodzi moment na decyzję John musi dokonać wyboru i zdecydować co jest dla niego cenniejsze : Miłość do ukochanej czy służba wojskowa . Często słyszymy , że prawdziwego uczucia pomiędzy dwojgiem ludzi ( miłości bądź przyjaźni ) nie jest w stanie zniszczyć czas ani odległość. Jak skończyła się historia owej dwójki?. Aby się o tym przekonać weź tę powieść do ręki.
Każdy utwór literacki ma swoje atuty i te nieco słabsze punkty. "I wciąż ją kocham " nie jest wyjątkiem. Posiada sporo zalet np ciekawe wątki poboczne, w których autor skupia się na przedstawieniu relacji ojciec syn. Widzimy też jak w określonych sytuacjach zachowują się osoby z autyzmem. Opisana w książce historia jest bardzo " życiowa". Wszystko dlatego , że sporo osób zmaga się z podobnym problemem i wciąż zastanawia Czy aby na pewno związek na odległość ma sens. a może po powrocie okaże się, że już nie potrafię z czystym sumieniem powiedzieć I wciąż ją kocham?...
Skoro była już mowa o atutach teraz pora aby opowiedzieć nieco o słabych stronach utworu. Jedną z nich są niestety dialogi , które często nie przypominają typowej rozmowy. Bliżej im do wywiadu. Zakończenie powieści choć było smutne nie wywołało u mnie większych emocji.
Styl Sparksa jest specyficzny i nie każdemu się podoba. Jedni tak jak ja zaczytują się w jego książkach . Drudzy natomiast nie odnajdują w nich tego czegoś co by ich ostatecznie przekonało. Niektórzy zachwycają się sposobem w jaki kreuje swoje postaci , jak pięknie potrafi pisać o miłości. Inni jednak zarzucają mu brak pomysłu na kolejne dzieła , twierdząc , że nie potrafi on już niczym nowym zaskoczyć .Wszyscy mamy prawo do swojego zdania. Właśnie to jest w czytaniu najpiękniejsze , że każdy z nas może mieć diametralnie różne odczucia po lekturze danej pozycji. Oczywiście powieść nie jest bez wad i można by znaleźć kilka niedociągnięć oraz dość dziwnych pomysłów pisarza ( jak np ten aby bohaterowie zakochali się w sobie po niecałych dwóch tygodniach znajomości. Rozumiem miłość od pierwszego wejrzenia , ale no bez przesady). Oprócz młodzieńczej miłości jest tu tęsknota , żal , samotność , poczucie niespełnienia i nadzieja na to , że będzie im dane spotkać się ponownie. Oboje wierzą , że choć czas ucieka jedno nigdy się nie zmieni. Siła ich miłości zawsze pozostanie tak samo wielka. Wszystko dlatego, że
*"(...)prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz(...).
Polecam tę pozycję czytelnikom , którzy lubią tęgo typu literaturę. Na pewno się nie zawiedziecie. Możecie za to spędzić kilka sympatycznych godzin z książką w ręku.
* I wciąż ją kocham str.235.
Ps Książka ta podobnie jak kilka innych dzieł tego pisarza została przeniesiona na duży ekran. Tym razem pierwszoplanowe role otrzymali Channing Tatum i Amanda Seyfried . Według mnie spisali się całkiem dobrze. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji obejrzeć produkcji a chciałby nadrobić zaległości mam dobrą wiadomość . Film jest dostępny w serwisie YouTube. Znajdziecie tam zarówno wersję w języku angielskim jak i tę z lektorem. Miłego oglądania.
Jestem wielką miłośniczką wzruszających , magicznych i romantycznych opowieści o uczuciu takim jak miłość . Dlatego tak często sięgam po powieści Nicholasa Sparksa. Auto ten oferuje czytelnikowi takie właśnie historię. Rozpoczynając czytanie już na pierwszych stronach poznajemy głównego bohatera. Jest nim John Tyler młody chłopak, który nie miał łatwego dzieciństwa . Został komandosem i aktualnie przebywa na wakacyjnej przepustce opiekując się cierpiącym na autyzm ojcem. Zupełnie nieoczekiwanie na jego drodze staje piękna nieznajoma. Savannah to młoda , zdolna i niesamowicie ambitna studentka z głową pełną pomysłów. Pracuje jako wolontariuszka, umie a co ważniejsze chce pomagać . On jako żołnierz ma określone zasady i zobowiązania , które musi wypełnić. Historia , jakich wiele . Znów pojawiają się znane z różnych romansów pytania . Jak chociażby takie czy ich magiczne uczucie, miłość od pierwszego wejrzenia przetrwa próbę czasu.?. Jest to kolejny utwór w, w którym odnajdujemy motyw spotkania i rozstania. Przychodzi moment na decyzję John musi dokonać wyboru i zdecydować co jest dla niego cenniejsze : Miłość do ukochanej czy służba wojskowa . Często słyszymy , że prawdziwego uczucia pomiędzy dwojgiem ludzi ( miłości bądź przyjaźni ) nie jest w stanie zniszczyć czas ani odległość. Jak skończyła się historia owej dwójki?. Aby się o tym przekonać weź tę powieść do ręki.
Każdy utwór literacki ma swoje atuty i te nieco słabsze punkty. "I wciąż ją kocham " nie jest wyjątkiem. Posiada sporo zalet np ciekawe wątki poboczne, w których autor skupia się na przedstawieniu relacji ojciec syn. Widzimy też jak w określonych sytuacjach zachowują się osoby z autyzmem. Opisana w książce historia jest bardzo " życiowa". Wszystko dlatego , że sporo osób zmaga się z podobnym problemem i wciąż zastanawia Czy aby na pewno związek na odległość ma sens. a może po powrocie okaże się, że już nie potrafię z czystym sumieniem powiedzieć I wciąż ją kocham?...
Skoro była już mowa o atutach teraz pora aby opowiedzieć nieco o słabych stronach utworu. Jedną z nich są niestety dialogi , które często nie przypominają typowej rozmowy. Bliżej im do wywiadu. Zakończenie powieści choć było smutne nie wywołało u mnie większych emocji.
Styl Sparksa jest specyficzny i nie każdemu się podoba. Jedni tak jak ja zaczytują się w jego książkach . Drudzy natomiast nie odnajdują w nich tego czegoś co by ich ostatecznie przekonało. Niektórzy zachwycają się sposobem w jaki kreuje swoje postaci , jak pięknie potrafi pisać o miłości. Inni jednak zarzucają mu brak pomysłu na kolejne dzieła , twierdząc , że nie potrafi on już niczym nowym zaskoczyć .Wszyscy mamy prawo do swojego zdania. Właśnie to jest w czytaniu najpiękniejsze , że każdy z nas może mieć diametralnie różne odczucia po lekturze danej pozycji. Oczywiście powieść nie jest bez wad i można by znaleźć kilka niedociągnięć oraz dość dziwnych pomysłów pisarza ( jak np ten aby bohaterowie zakochali się w sobie po niecałych dwóch tygodniach znajomości. Rozumiem miłość od pierwszego wejrzenia , ale no bez przesady). Oprócz młodzieńczej miłości jest tu tęsknota , żal , samotność , poczucie niespełnienia i nadzieja na to , że będzie im dane spotkać się ponownie. Oboje wierzą , że choć czas ucieka jedno nigdy się nie zmieni. Siła ich miłości zawsze pozostanie tak samo wielka. Wszystko dlatego, że
*"(...)prawdziwa miłość oznacza, że zależy ci na szczęściu drugiego człowieka bardziej niż na własnym, bez względu na to, przed jak bolesnymi wyborami stajesz(...).
Polecam tę pozycję czytelnikom , którzy lubią tęgo typu literaturę. Na pewno się nie zawiedziecie. Możecie za to spędzić kilka sympatycznych godzin z książką w ręku.
* I wciąż ją kocham str.235.
Ps Książka ta podobnie jak kilka innych dzieł tego pisarza została przeniesiona na duży ekran. Tym razem pierwszoplanowe role otrzymali Channing Tatum i Amanda Seyfried . Według mnie spisali się całkiem dobrze. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji obejrzeć produkcji a chciałby nadrobić zaległości mam dobrą wiadomość . Film jest dostępny w serwisie YouTube. Znajdziecie tam zarówno wersję w języku angielskim jak i tę z lektorem. Miłego oglądania.
Świetna książka. :3 Film też mi się podobał, poza tym, że zmienili zakończenie. -.-
OdpowiedzUsuńNie miałam do tej pory okazji sięgnąć po Sparksa, choć mam na niego dużą ochotę. Szczególnie po fragmentach ekranizacji "Pamiętnika"
OdpowiedzUsuńKiedy ja w końcu wezmę pupę w kroki i go poczytam?
OdpowiedzUsuńNo nie zaraz siadam i zamawiam przez net. Niech już tak będzie, jak być musi.
pewnie nudzą Cię już wpisy typu: przeczytam, z całą pewnością! ale co poradzić, mój będzie identyczny ;] tylko nie wiem, kiedy będzie mi dane sięgnąć akurat po tę książkę
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na film i książkę, lecz pierw sięgnę po pierwowzór :)
OdpowiedzUsuńFilm oglądałam i bardzo mi się podobał, więc tym chętniej sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo fajna, wciąga i wzrusza. Film także oglądałam, choć nie wzbudził we mnie aż tylu emocji. ;)
OdpowiedzUsuńI książkę, i film muszę dorwać:)).
OdpowiedzUsuńta książka za mną chodzi już od jakiegoś czasu i sięgnę po nią jak tylko znajdę dla niej czas...
OdpowiedzUsuńSUPER KSIAZKA I SUPER FILM :)
OdpowiedzUsuńKsiążka ogólnie dobra, czytało się w porządku, ale protestuję przeciwko takim zakończeniom, miałam nadzieję, że inaczej potoczą się losy bohaterów.
OdpowiedzUsuńFilm widziałam i był niezły, ale po książkę nie planuję sięgać - niespecjalnie przemawia do mnie styl Sparksa.
OdpowiedzUsuńI wciąż pragnę przeczytać tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńna Sparksa już od dawna mam wielką ochotę, tylko jakoś się nie składa ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam filmu, muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńWidziałam film i bardzo mi się podobał, dlatego mam zamiar sięgnąć po książkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie;)
Tej książki jeszcze nie czytałam, ale mam już ją zakupioną, gdyż postanowiłam poznać jak najwięcej dzieł Sparksa, bo bardzo mnie urzekła jego książka ,,Ostatnia piosenka''.
OdpowiedzUsuńJa na razie odpuszczę jeszcze sobie książki tego autora. Jakoś mnie do niego nie ciągnie. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam. Średnio mi się podobała. :)
OdpowiedzUsuń