czwartek, 4 lipca 2013

116. Cathy Glass Mamusiu wróć.

„Na świecie jest tyle małych rzeczy, które mogą nam przynieść szczęście, ale czasem żeby je znaleźć, trzeba się bardzo postarać".

   Kolejna książka Cathy Glass za mną. Ostatnio bardzo często sięgam po jej powieści. Historie dzieci , którymi przez jakiś czas  się opiekuje są wzruszające, pełne emocji , trudne i prawdziwe. Nie inaczej było w przypadku czteroletniej Alice. Dziewczynka w pierwszych latach swojego życia była wychowywana przez matkę . Jednak z chwilą gdy kobieta zaczęła mieć poważne problemy z narkotykami  dzieckiem opiekowali się dziadkowie. Mała była  z nimi bardzo mocno związana, wiedziała, że nic jej nie grozi.   Pewien desperacki czyn matki spowodował iż  dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej. Cathy  przyjmując Alice pod swój dach nie do końca rozumie dlaczego   musi ona pożegnać się z ukochaną babcią i dziadkiem.  Czterolatka na początku jest mocno zagubiona  i przestraszona. Ciągle wypytuje o babcie i zastanawia się gdzie jest jej mamusia. Chociaż Cathy  i dzieci robią wszystko aby czuła się  u nich swobodnie  mała  nie przestaje mówić o dziadkach i mamie. Ciągle opowiada o wspólnie spędzonych chwilach, zabawach czy spacerach.   Silna wieź jaka łączy dziewczynkę z jej matką jest widoczna niemal na każdym kroku. Nieustanne pytania o to kiedy znów zobaczy mamusię prośby o możliwość rozmowy z nią  potwierdzają , że dwudziestotrzyletnia Leah   nie zaniedbywała córki wręcz przeciwnie bardzo , ale to bardzo mocno ją kochała.  Pomimo choroby nie pozwoliła aby  małej czegokolwiek brakowało. Jej rodzice zrobili wszystko aby dać Alice to czego matka choć bardzo chciała nie mogła jej zapewnić. Kiedy Glass dowiaduje się , że dziecko ma trafić do ojca i jego nowej żony jest zdruzgotana. Zastanawia się dlaczego jej nowa podopieczna nie trafi do tych, którzy tak bardzo ją kochają i tęsknią? Czemu  w grę wchodzi adopcja skoro nasza mała bohaterka tak bardzo chce znów wrócić w miejsce gdzie spędziła ostatnie kilka lat? czy nikt nie liczy się z tym co ona czuje? Jaka będzie ostateczna decyzja sądu?- o tym już w  powieści. 
Podczas czytania tej historii wielokrotnie  przekonywałam się jak silne potrafią być więzi matki z córką. Czterolatka podczas rozmów o mamie promieniała.  Widać było jak bardzo ją kocha.  Przewracając kolejne kartki czytelnik  poznaje  istotne fakty z życia Alice , widzi jak  cieszy się na każde spotkanie z najbliższymi nawet jeśli obywa się ono w Centrum Pomocy Rodzinie i trwa tylko godzinę.  Z utęsknieniem czeka na sobotę kiedy to może porozmawiać z babcią przez telefon. Każdego dnia opowiada co ciekawego robiła w przedszkolu i nieustannie pyta tylko o jedno  "kiedy zobaczę mamusię"?  Bardzo szybko zdobywa sympatię dzieci autorki. Czternastoletni Adrian dziesięcioletnia Paula   i dwunastoletnia Lucy, którą Cathy pragnie adoptować chętnie spędzają z małą czas. Ona też  ich lubi i chętnie o wszystkim im opowiada. Alice wygląda jak aniołek jest  grzeczna i bardzo dobrze wychowana. Choć wie , że teraz jej mamą jest Cathy  wierzy , że kiedyś  będzie jej dane zamieszkać z  tą, która ją urodziła . Czy tak się stanie ? Tego nie mogę Wam zdradzić . Powiem tylko , że zakończenie powieści jest jak promyk słońca w ciemności.  Ostatnie rozdziały  dają  nadzieje , końcowe zdania pokazują , że jest  jeszcze na tym świecie coś takiego jak sprawiedliwość.
Zachęceni? Jeśli tak to zapraszam do lektury. 
Chciałabym polecić tę powieść przede wszystkim   osobom , którym nie straszne są pełne wzruszeń i emocji historie. Ja sama czytając kolejny utwór Cathy Glass raz ocierałam łzę  , kiedy indziej  przecierałam oczy ze zdumienia i pytałam dlaczego?  Czasem czytając myślałam : To dziecko jest takie kochane , że musi dostać to na co zasługuje.   Cathy Glass  znów stworzyła powieść o , której będę myśleć jeszcze przez długi czas. Niby nie zrobiła nic  szczególnego - na blisko czterystu stronach opisała historię swojej podopiecznej . Jednak styl jakim się posługuje( pierwszoosobowa narracja, duża ilość dialogów i szczegółowe opisy wszystkich procedur i obowiązków rodzica zastępczego) sprawia , że  każdą jej książkę czyta się z zapartym tchem. Podczas lektury możemy nie tylko poznać  historię dziecka i przeżywać wszystko razem z nim , ale także mamy możliwość  przeczytania o tym jak wygląda życie opiekunki zastępczej. Cała biurokracja masa spraw do załatwienia  i telefonów do wykonania. To wszystko również Cathy  opisuje. Jednak najważniejsze  co chce przekazać swoim czytelnikom to to , że każde dziecko jest inne wyjątkowe , każde zasługuje na miłość.  Ci, którzy czytali książki brytyjskiej pisarki  wiedzą , że są to wymagające , ale też bardzo wartościowe pozycje. Im zatem raczej nie muszę tego tytułu szczególnie polecać.  Osoby, które jeszcze nie znają twórczości Cathy Glass mają czego  żałować. Autorka  pisze  naprawdę bardzo dobrze i choć czasem używa  fachowej terminologii zaraz potem wszystko dokładnie czytelnikowi wyjaśnia.   Przeczytajcie choć jedną z jej z powieści bo naprawdę warto. 

 Źródło cytatu : 
 [1] Cathy Glass ,   Mamusiu wróć,  Wydawnictwo Hachette Warszawa  2012  ,Str.38.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję   Wydawnictwu Hachette. 
Książka czytana w ramach wyzwań: 
  • 52 książki 2013.
  • Stosikowe losowanie lipiec 2013r.
  • Czytajmy serie wydawnicze .




 
 

12 komentarzy:

  1. Lubię książki z tej serii, więc nie omieszkam sięgnąć i po powyższą pozycje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za takimi ckliwymi historiami, ale skoro polecasz tę książkę, to może jednak warto ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Seria "Pisane przez życie" jest jedną z moich ulubionych. A każda z książek Cathy Glass jest wyjątkowa i godna uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam jedną książkę tej autorki i wiem, że po inne też sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie zachęciłaś, bo po prostu lubię takie książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przeczytam, bo lektura naprawdę wyjątkowa :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze do czynienia z tworczością Glass, ale widzę, że to coś prosto z serca, nad czym warto się zatrzymać...

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam tą autorkę za to, co dla nas robi. Obdarowuje nas tak wspaniałymi, czasem wręcz drastycznymi powieściami, które po prostu muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Twoje recenzje, retelne i sprwiaja, ze czlowiekowi sie chce siegnac po ksiazke :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno przeczytam jak będę miała chwilę wolnego czasu :) Książka na pewno jest warta przeczytania :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie u Ciebie ruch i cała masa recenzji - świetnych recenzji! Mnie trochę pochłonęła praca i blog jest zaniedbany, ale moja praca wiąże się z wakacjami, także będę nadrabiać :)
    Co do tej książki, myślę że mogłaby mi się spodobać, na pewno wezmę ją pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.