środa, 9 września 2015

184. Roksana Bała Warkocz losów [Recenzja przedpremierowa]

  • Wydawnictwo :  Novae Res 
  • Data premiery  : Wrzesień 2015
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
  • Ilość stron: 199
  • Gatunek:  Literatura piękna, literatura współczesna, powieść obyczajowa
" Tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką"- Paulo Coelho.
Wielu młodych ludzi zafascynowanych literaturą i piszących ma gdzieś z tyłu głowy  marzenia dotyczące wydania czegoś własnego. Dla jednych są to tylko osobiste ukryte w sercu plany, niektórzy głownie bloggerzy otwarcie o nich mówią. a  inni po prostu robią wszystko, by te zamierzenia zrealizować. Do tej ostatniej grupy należy  Roksana Bała. Jesteś Drogi Czytelniku zaskoczony, bo to nazwisko nic Ci nie mówi? Nic w tym dziwnego, dziewczyna  za chwilę zadebiutuje na rynku wydawniczym. Ma zaledwie dwadzieścia dwa lata i  pochodzi z Czeladzi - małego miasta w województwie śląskim. Oprócz literatury kocha fotografię przyrodniczą i filmy kostiumowe, zwłaszcza te powstałe na podstawie prozy Jane  Austen. Udowadnia, że słowa rozpoczynające dzisiejszy tekst są czymś więcej niż tylko filozoficznym frazesem brazylijskiego pisarza.
" Czasem docenia się coś dopiero po stracie. "
W Warkoczu losów Czytelnik poznaje historię młodej pracującej w telemarketingu kobiety. Bohaterka właśnie rozstała się z tym, który jak myślała jest mężczyzną jej życia. Już na pierwszych stronach czeka   scena kłótni, zapowiedź czegoś smutnego, ale i nowego w życiu postaci. Dziewczyna chcąc zapomnieć o dopiero co przeżytym rozczarowaniu miłosnym postanawia wraz z koleżankami wyjechać gdzieś dla relaksu. Wybór pada na uroczą, górską miejscowość Jodełki Małe. Piękna okolica, idealne tereny na samotny spacer, rozsądne ceny. Wszystko się zgadza. Szalona Iza, spokojna  Jolka i wciąż trochę rozbita Ewa.  Wszystkie wyruszają tam w  jednym celu- odpocząć od obowiązków, zapomnieć o pracy i problemach.  Dojeżdżając na miejsce oprócz osób prowadzących gospodarstwo agroturystyczne zastają także młodego mężczyznę i jego dzieci. Tak poznają się główni bohaterowie: ona drobna blondynka ze słowiańską urodą mieszkająca w małej miejscowości pod Krakowem - Ewa Czajka. on  rodowity góral, z zawodu mechanik samochodowy, świeżo po rozwodzie z dwójką czteroletnich bliźniaków - Jan Szewczyk. Uroczy Emilka i Tomek są jego największymi skarbami. Oboje rozstali się z partnerami i dobrze wiedzą jedno: Jeśli światy dwójki ludzi są różne niczym ogień i woda nie da się ich połączyć w jeden wspólny. Nocne opowiadanie własnych życiowych historii mogło stać się początkiem budowania ich wzajemnej relacji. Jednak kobieta musiała wyjechać z gór wcześniej niż planowała, bez pożegnania. Czy los ponownie skrzyżuje ze sobą drogi tej dwójki , a może kontakt się urwie i  dla każdego z nich ta rozmowa będzie tylko nic nieznaczącym epizodem ? O tym już nie tutaj lecz na kartach powieści. 
" Człowiek szybko się przyzwyczaja do obecności drugiej osoby, niestety gorzej bywa z odzwyczajeniem".
Zamieszczony w poprzednim akapicie  opis fabuły może sugerować, że jest to kolejna historia o miłości, taka jakich w przeszłości napisano już naprawdę wiele. To prawda, lecz prawie zawsze jest jakieś, ale. Ta pozornie niepozorna opowieść taka miała być. Jej największa siła jest ukryta właśnie w tej prostocie. Tutaj wszystko jest zwyczajne począwszy od imion postaci popularne i staropolskie, poprzez płynącą swoim tempem, pozbawioną większych zaskoczeń i zwrotów akcję aż do uroczego, lecz banalnego zakończenia. Losy bohaterów splatają się ze sobą tak jak zawarty w tytule warkocz. Ewa i Janek  są jak dwie zbłąkane dusze.

Autorka próbowała postawić na drodze młodych pewne przeszkody i tym samym trochę zmylić czytelnika. Niestety niezbyt jej się to udało. Zapowiadane w opisie z okładki tajemnice sprzed lat okazały się być mocno naciągane, mało prawdopodobne, po prostu niepotrzebne. Zdecydowanie należy je zapisać po stronie minusów podobnie jak okładkę, ale na jej wygląd autorka raczej nie miała żadnego wpływu. Plusy należą się po pierwsze za wiarygodne przedstawienie momentu rozstania Piotra i Ewy, a to nie jest wcale takie łatwe. Po drugie za miejsca akcji polskie góry i Kraków to idealne połączenie. Gratulacje. Brawa   należą się debiutantce za to to czego innym miłośnikom słowa pisanego bądź blogerom często brakuje- odwagę i to podwójną. Pierwsza dotyczy samego wydania książki, tego że zdecydowała się pokazać komuś coś, co być może przez jakiś czas leżało w  szufladzie jej biurka lub czekało w komputerze.  Druga związana jest z tematem na jaki zdecydowała się pisać, rozwody  i rozstania w dzisiejszych czasach niestety nie są nowością, wręcz przeciwnie pomału stają się normą. Tworząc historię  dwójki młodych ludzi dziewczyna być może nawet nieświadomie, ale przypomniała, że podpisanie dokumentów czy rozstanie z kimś to nie wyrok, od którego nie ma odwołania, ani raz na zawsze zamknięta droga do szczęścia. Każdy człowiek ma do niego niepisane prawo. Zawsze może dostać nowy klucz otwierający drzwi z napisem "miłość". Musi tylko uwierzyć, że warto, znaleźć się w odpowiednim miejscu, czasie, spotkać, właściwą osobę, zaufać jej i dać  szansę. W teorii wszystko wygląda na proste, ale w życiu na zrealizowanie tego planu potrzeba mnóstwo czasu , odwagi, czasem też nieplanowanego zrządzenia losu.
" Czasem jest się z kimś wiele lat i dochodzi się do wniosku, że się go wcale nie zna."
Warkocz losów jest  książką pełną uroku, prostą, ale  bardzo prawdziwą, jej lektura zajmie niewiele czasu, ale pozostawi po sobie miłe wspomnienia. To dowód na, to, że młodzież nie boi się wyzwań ani mówienia o sprawach czy sytuacjach w jakich kiedyś znalazł bądź może znaleźć się niejeden dorosły. Optymistyczna i realistyczna zarazem, wciągająca, dająca nadzieję i powód do uśmiechu. Idealna  do zabrania na wakacje , ale też czytania w chłodne jesienno- zimowe wieczory kiedy dopada Cię chandra. Dobry debiut dziewczyny, która ma potencjał. Oby tylko  go nie zmarnowała i nie pozwoliła zabić w sobie pasji i prostoty z jaką napisała swoją pierwszą powieść. Na koniec Drogi Czytelniku zostaje Ci zadane jedno pytanie. Szukasz powieści, gdzie są rozterki, uczucia i ludzie stojący na życiowych rozdrożach?   Trzymasz w ręku tytuł, w którym znajdziesz wszystkie te elementy. 
Źródło cytatów :   
[1] Fragment książki Paulo Coelho Alchemik.
[2]  Roksana Bała Warkocz losów,Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2015, str 21. 
[3] Tamże,str.36.
[4] Tamże,str.60.
Za przedpremierowy egzemplarz recenzyjny dziękuję wydawnictwu Novae Res.  

 

Książka zaliczana do wyzwania Polacy nie gęsi- czyli czytajmy polską literaturę Edycja III.


 


 

 

5 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że fabuła książki wzbudziła moje zainteresowanie, dlatego też postaram się mieć ten tytuł na uwadze kiedy nadejdzie jego premiera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z reguły wolę zagranicznych autorów, aczkolwiek ta historia całkiem nieźle się zapowiada ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam jej. Piękna okładka, recenzja też, nic tylko czytać :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znałaś, bo premiera będzie dopiero pod koniec września. Dziękuję za miłe słowa na temat mojej recenzji.

      Usuń
  4. Widzę że to książka dla mnie, chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.