Księżycowej melodii szept to krótka bo zaledwie 176 stronicowa opowieść. Główną bohaterką tego utworu jest młoda imigrantka Anna. Dziewczyna postanawia zając się córeczką zmarłej przyjaciółki maleńką Nelly. Kobieta stara się zapewnić dziewczynce wszystko czego jej potrzeba, próbuje zastąpić jej matkę . Jednak po pewnym czasie pracownicy opieki społecznej zabierają dziecko do sierocińca. Anna jest załamana pragnie zrobić wszystko aby Nelly do niej wróciła. Czy jej się to uda?. Jaką rolę w jej życiu odegrają Quincy i Eddie? , Może w końcu odnajdzie upragnionego księcia z bajki?, Jak potoczą się dalsze losy bohaterów powieści?. O tym już w książce.
Powieść niestety nie przypadła mi do gustu. Co prawda historia w niej opisana jest w miarę ciekawa, są momenty wzruszeń, ale dla mnie to za mało. Bardzo szybkie tempo akcji ciągle nowi bohaterowie trochę to dziwne . Może nie potrafiłam zrozumieć przesłania utworu ?. Wiem jedno mnie książka kompletnie mnie nie przekonała . Czy ją polecam?. Przeczytać zawsze można. Być może Wam uda się odnaleźć w niej coś czego ja nie zauważyłam.
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Warszawskiej firmie Wydawniczej.
Może kiedyś się skuszę i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńKrótka lekturka ;) moglabym przeczytac ;0
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale po Twoim opisie mnie nie porwała, więc raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę. Jest krótka, więc może... choć z drugiej strony skoro tak ją odebrałaś to może szkoda czasu...
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem obiecująco :)
OdpowiedzUsuńraczej nie sięgnę
OdpowiedzUsuńNie, nie...raczej sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, jakiś nowy debiut, a ostatnio często je czytam :)
OdpowiedzUsuńTo ja na razie podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest przepiękna.Czyta się ja jednym tchem z wielki wzruszeniem i ze łzami w oczach.Chcę powiedzieć,iż przeczytałam dużo książek nawet tych nudnych bo mam zasadę czytania do końca,to ta książka mnie bardzo poruszyła i zaskoczyła gdyż tytuł,okładka jak i ilość stron nie do końca mnie zachęcała ,ale cóż było robić koleżanka mi ja poleciła i z entuzjazmem czekała aż przeczytam i wymienimy się opiniami .Mogę powiedzieć i zdradzić ,że pierwsza 1/3 książki od razu przypomniała mi film "Tylko mnie kochaj" ,ale historia dziewczynki z powieści i te przypadkowe sytuacje,które później miały duży wpływ na jej i nie tylko jej życie były nieporównywalne do (już po przeczytaniu) mało interesującej historii dziewczynki z filmu .
OdpowiedzUsuńMusze przyznać,że pierwszy raz spotkałam się z tym,żeby tragedie jakie niewątpliwie tam są,nie wywołały u mnie uczucia zawiedzenia a wszystko dlatego,że podejście bohaterów i ich emocje są w taki sposób opisane ( pełne zaskoczenie jak dla mnie,ale miłe),że przyjęłam to z wielki wzruszeniem nie łączącym się z zawodem.Niesamowite ile może zdziałać sposób wypowiedzenia słów.
Jest oczywiście negatywna strona tej książki.Jak już wspominałam książka wywołuje potężne emocje i lepiej byłoby dłużej w nich pozostać a biorąc pod uwagę to,że tempo akcji jest szybkie, to powinna ona być przynajmniej 400 stronicowa dzięki czemu szybkie tempo nie byłoby tak odczuwalne
Kończąc powiem,że wszyscy moi znajomi odebrali ją w ten sam sposób i jeszcze nie ma osoby która by czytając nie płakała .
Z CAŁEGO SERCA POLECAM I PROSZĘ NAPISZCIE SWOJE OPINIE.JA JESTEM POD WRAŻENIEM .