Agnieszka Lingas- Łoniewska pokazuje , że również polskie autorki są w stanie napisać intrygującą powieść kryminalną. Akcja książki"Szósty" toczy się na Śląsku . Główny bohater Marcin Langer to trzydziestoośmioletni policjant, który tracąc przytomność trafia do szpitala. Wtedy jeden z pacjentów wiedząc , że niedługo umrze prosi chłopaka aby zaopiekował się czuwającą przy nim ukochaną. Od tamtego wydarzenia mężczyzna nie może przestać myśleć o tym co usłyszał a zielonooka piękność ze szpitala nadspodziewanie często pojawia się w jego snach. Po sześciu latach od wypadku nadal nie potrafi zrozumieć dlaczego to on został poproszony o to aby wspierać kogoś kogo w ogóle nie zna.Teraz jednak na ma na głowie coś innego. Od jakiegoś czasu jest szefem SGŚ(śląska grupa śledcza). Aktualnie wraz z kolegami po fachu zajmuje się sprawą seryjnego mordercy. Mężczyzna porywa kobiety , gwałci je a na końcu zabija. Robi to zawsze w tym samym czasie czyli szóstego dnia każdego tygodnia bo jak twierdzi:
"W szóstym dniu Bóg stworzył człowieka - mężczyznę i kobietę. W szóstym dniu... odbiorę ci życie, bo ja jestem twoim bogiem". Życie straciło już kilka kobiet. Wszystkie te dziewczyny były blondynkami i miały zielone oczy Policjant wie , że nie może dopuścić do kolejnych tragedii. Chcąc jak najszybciej odszukać winnego prosi o pomoc Alicję Szymczak. Dołącza ona do ekipy i ma za zadanie przygotować portret psychologiczny mordercy. Od tego momentu wszystko zaczyna się komplikować. Grupa długo nie potrafi wpaść na żaden sensowy trop ani zauważyć jakieś poszlaki. Dodatkowo demony przeszłości ponownie dają o sobie znać . Panią psycholog i jej szefa zaczyna łączyć coś więcej niż przyjaźń . Marcin odnajduje odpowiedź na pytanie , które zadawał sobie od lat. Wierzy , że uda mu się dać kobiecie , którą kocha to na co zasługuje . O ile w życiu prywatnym wszystlko układa się dobrze to w pracy nie jest już tak różowo. Sekcja nadal próbuje dowiedzieć się kim jest tytułowa postać i z jakiego powodu krzywdzi tylko i wyłącznie blondynki z zielonymi oczami. Czy policjanci dowiedzą się prawdy o szaleńcu a tym samym odkryją jego tożsamość ?. Tego dowiesz się gdy powieść zagości na Twojej półce a potem zostanie przeczytana.
Muszę przyznać , że choć nie przepadam za kryminałami to tę książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Pisarka po raz kolejny wykreowała ciekawe postaci a pomysł na fabułę mimo, że trochę mnie zaskoczył i tak zasługuje na uznanie. Język podobnie jak w przypadku innych powieści autorki jest przystępny i zrozumiały dla każdego czytelnika. Bohaterowie pierwszoplanowi mają ciekawą ale też mroczną przeszłość . Wartka akcja , intrygi , ciągłe napięcie plus ciekawa narracja. To chyba największe atuty utworu. Mocną stroną jest też to , że pisarka umiejętnie łączy wątki kryminalne z romansowymi. Jedyną rzeczą do , której mogłabym się przyczepić jest sposób ujawnienia mordercy. Myślałam , że zostanie on "przedstawiony" czytelnikowi w nieco inny sposób, ale to drobnostka. Nie ma ona wpływu na moją ocenę . Uważam , że Pani Agnieszka ponownie stanęła na wysokości zadania. Stworzyła opowieść w, której prawie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Polecam wszystkim wielbicielom powieści z dynamiczną akcją, intrygującymi bohaterami i zagadkami kryminalnymi.
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję samej autorce.
Książka przeczytana również w ramach wyzwania czytelniczego:
"W szóstym dniu Bóg stworzył człowieka - mężczyznę i kobietę. W szóstym dniu... odbiorę ci życie, bo ja jestem twoim bogiem". Życie straciło już kilka kobiet. Wszystkie te dziewczyny były blondynkami i miały zielone oczy Policjant wie , że nie może dopuścić do kolejnych tragedii. Chcąc jak najszybciej odszukać winnego prosi o pomoc Alicję Szymczak. Dołącza ona do ekipy i ma za zadanie przygotować portret psychologiczny mordercy. Od tego momentu wszystko zaczyna się komplikować. Grupa długo nie potrafi wpaść na żaden sensowy trop ani zauważyć jakieś poszlaki. Dodatkowo demony przeszłości ponownie dają o sobie znać . Panią psycholog i jej szefa zaczyna łączyć coś więcej niż przyjaźń . Marcin odnajduje odpowiedź na pytanie , które zadawał sobie od lat. Wierzy , że uda mu się dać kobiecie , którą kocha to na co zasługuje . O ile w życiu prywatnym wszystlko układa się dobrze to w pracy nie jest już tak różowo. Sekcja nadal próbuje dowiedzieć się kim jest tytułowa postać i z jakiego powodu krzywdzi tylko i wyłącznie blondynki z zielonymi oczami. Czy policjanci dowiedzą się prawdy o szaleńcu a tym samym odkryją jego tożsamość ?. Tego dowiesz się gdy powieść zagości na Twojej półce a potem zostanie przeczytana.
Muszę przyznać , że choć nie przepadam za kryminałami to tę książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Pisarka po raz kolejny wykreowała ciekawe postaci a pomysł na fabułę mimo, że trochę mnie zaskoczył i tak zasługuje na uznanie. Język podobnie jak w przypadku innych powieści autorki jest przystępny i zrozumiały dla każdego czytelnika. Bohaterowie pierwszoplanowi mają ciekawą ale też mroczną przeszłość . Wartka akcja , intrygi , ciągłe napięcie plus ciekawa narracja. To chyba największe atuty utworu. Mocną stroną jest też to , że pisarka umiejętnie łączy wątki kryminalne z romansowymi. Jedyną rzeczą do , której mogłabym się przyczepić jest sposób ujawnienia mordercy. Myślałam , że zostanie on "przedstawiony" czytelnikowi w nieco inny sposób, ale to drobnostka. Nie ma ona wpływu na moją ocenę . Uważam , że Pani Agnieszka ponownie stanęła na wysokości zadania. Stworzyła opowieść w, której prawie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Polecam wszystkim wielbicielom powieści z dynamiczną akcją, intrygującymi bohaterami i zagadkami kryminalnymi.
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję samej autorce.
Książka przeczytana również w ramach wyzwania czytelniczego:
Ta książka już stoi na mojej półce i czeka na przeczytanie, nie mogę się doczekać, kiedy po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam ją czytać, świetna jest!
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam od jakiegoś czasu we własnych zbiorach. Muszę się w końcu za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam - rewelacja, niestety jak dotąd żadna inna książka autorki nie wpadła mi w ręce, ale obszukuje biblioteczne półki :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już w planach, sporo dobrego przeczytałam o autorce:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce, mam w planach :D
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam coś o tej książce, ale kompletnie o niej zapomniałam. Teraz widzę (ze zdwojoną siłą), że warto ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńA ja nie miałam okazji czytać książki A. Lingas-Łoniewskiej. Też zachęcają mnie pozytywne recenzje, ale nie posiadam jej książek. Ale na pewno kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuń