- Tytuł oryginalny: „ Dark Flame”
- Tłumaczenie: Dobromira Jankowska
- Wydawnictwo: Dolnośląskie
- Rok wydania: 2011
- Gatunek : Paranormal romance.
„Nasza przeszłość być może nas kształtuje, ale nie definiuje tego, kim się stajemy".
Alyson Noël - wychowała się w
kalifornijskim Orange Country. Po ukończeniu szkoły obrała grecki kierunek i
znalazła się w Mykenach. Potem pracowała na Manhattanie jako stewardessa. Ma na
swoim koncie aż szesnaście powieści. Autorka tworzy głownie dla nastolatek,
zarówno tych młodszych jak i nieco starszych. Największą popularność przyniósł
jej sześciotomowy cykl "Nieśmiertelni". Opowiada on historię dwójki
młodych ludzi, których miłość jest dość niezwykła, bo trwa już od ponad
czterystu lat. "Mroczny płomień" to już czwarta część sagi o
tych, którzy choć mają możliwość czytania w myślach i wiedzą co się
wydarzy w głębi duszy i tak pozostają zwykłymi ludźmi. Ich moce mogą pomóc,
ale nie zawsze, bardzo często mogą również przeszkodzić.
W tym tomie Ever musi pokazać swojej przyjaciółce
Haven wszystkie blaski i cienie bycia kimś takim, jak ona.
Choć dziewczyna bardzo się stara, koleżanka odrzuca jej pomoc
i lekceważy wszystkie wskazówki. Poza tym, panna Bloom nadal bezskutecznie próbuje zdobyć antidotum i wygrać z dotąd niepokonanym i dość niebezpiecznym Romano. Chłopak już wcześniej ustalił cenę, jaką dziewczyna ma zapłacić. Ona jednak nie zamierza spełnić jego prośby. Chce znaleźć inny sposób na to, aby zdobyć tę magiczną fiolkę, od której wszystko zależy. To jeszcze nie wszystko. Nastoletnia bohaterka walczy teraz nie tylko z tym, który ma to czego tak bardzo pragnie, ale również z samą sobą. Przyczyną zmartwień dziewczyny jest tytułowy mroczny płomień. To on spowodował nagłą zmianę zachowania, wyglądu
i rytmu życia Ever. Zmianę, która dotknęła nie tylko główną bohaterkę. "Ucierpiały" również osoby, które znajdowały się najbliżej. Choć Damen, Jude, Ava oraz dwie siostry bliźniaczki Romy i Rayne, obserwują wszystko z boku, też widzą i czują, że coś jest nie tak. Na kartach książki nadal widzimy trójkąt miłosny. Tyle, że w tej części miejsce surfera zajmuje wspomniany już wcześniej Romano (swoją drogą imię jak z jakieś latynoskiej telenoweli J). Bloom uświadamia sobie, że ten, który na początku był szkolnym kolegą, teraz jest kimś bez kogo nie potrafi żyć, kimś kto nieustannie pojawia się w jej myślach bądź snach. W końcu dociera do niej, że sama sprowadziła na siebie te wszystkie kłopoty, sama dała się opętać. Szkopuł w tym, iż teraz sama nie wie co robić, aby znów być sobą. Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do niej rękę i pomoże uporać się z problemami? To już moja mała tajemnica. Jasne jest, że odkryją ją tylko ci, którzy pomimo różnych opinii na temat powyżej książki, zdecydują się ją przeczytać.
i lekceważy wszystkie wskazówki. Poza tym, panna Bloom nadal bezskutecznie próbuje zdobyć antidotum i wygrać z dotąd niepokonanym i dość niebezpiecznym Romano. Chłopak już wcześniej ustalił cenę, jaką dziewczyna ma zapłacić. Ona jednak nie zamierza spełnić jego prośby. Chce znaleźć inny sposób na to, aby zdobyć tę magiczną fiolkę, od której wszystko zależy. To jeszcze nie wszystko. Nastoletnia bohaterka walczy teraz nie tylko z tym, który ma to czego tak bardzo pragnie, ale również z samą sobą. Przyczyną zmartwień dziewczyny jest tytułowy mroczny płomień. To on spowodował nagłą zmianę zachowania, wyglądu
i rytmu życia Ever. Zmianę, która dotknęła nie tylko główną bohaterkę. "Ucierpiały" również osoby, które znajdowały się najbliżej. Choć Damen, Jude, Ava oraz dwie siostry bliźniaczki Romy i Rayne, obserwują wszystko z boku, też widzą i czują, że coś jest nie tak. Na kartach książki nadal widzimy trójkąt miłosny. Tyle, że w tej części miejsce surfera zajmuje wspomniany już wcześniej Romano (swoją drogą imię jak z jakieś latynoskiej telenoweli J). Bloom uświadamia sobie, że ten, który na początku był szkolnym kolegą, teraz jest kimś bez kogo nie potrafi żyć, kimś kto nieustannie pojawia się w jej myślach bądź snach. W końcu dociera do niej, że sama sprowadziła na siebie te wszystkie kłopoty, sama dała się opętać. Szkopuł w tym, iż teraz sama nie wie co robić, aby znów być sobą. Czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do niej rękę i pomoże uporać się z problemami? To już moja mała tajemnica. Jasne jest, że odkryją ją tylko ci, którzy pomimo różnych opinii na temat powyżej książki, zdecydują się ją przeczytać.
Kolejny tytuł
z cyklu "O dziwnych magicznych istotach" i znów spore
rozczarowanie.
Po przeczytaniu poprzedniego tomu, który był naprawdę kiepski, nie oczekiwałam niczego szczególnego a i tak czuję niedosyt. Dobrze skonstruowana opowieść, bohaterowie
z charakterem i wciągająca fabuła? Jeśli właśnie tego szukacie w książkach, to ta powieść nie jest dla Was. Historia opisana przez Panią Noël zamiast zainteresować czytelnika, nudzi go. Bohaterowie, choć powinni przyciągać uwagę, denerwują i śmieszą swoim dziecinnym, infantylnym a niekiedy nawet niesmacznym zachowaniem. Jednym słowem koszmar. Mimo, iż książka napisana jest na bardzo niskim poziomie, to muszę przyznać, że ma jedną główną zaletę. Cóż to takiego? Dynamika akcji. Wydarzenia opisane w „Mrocznym płomieniu” rozgrywają się niemal bezpośrednio po tych z wcześniejszego tomu "W cieniu klątwy". Cały czas coś się dzieje. Niektóre zdarzenia, w których uczestniczy Ever są dość dziwne i mówiąc delikatnie, mało interesujące, to fakt. Jednak miłośnicy szybkiej akcji chyba nie będą narzekać. Na plus autorce mogę zapisać również zakończenie powieści, które może nie otwiera czytelnikom i czytelniczkom furtki do jakiś głębszych refleksji, ale mnie zachęciło do lektury tomu numer 5. Mam nadzieję, że autorka wróci w nim do stylu jaki zaprezentowała na początku serii, a był on całkiem dobry. "Mroczny płomień" szczególnie polecam dwóm grupom osób, fanom paranormal romance oraz tym, którzy lubią gatunek zwany fantastyką
i nie są zbyt wymagający. Chcesz przeczytać książkę, która dostarczy Ci odrobiny rozrywki a potem szybko wyleci z Twojej głowy? To jest właśnie taka powieść. Wielbiciele dziwacznych zmiennokształtnych stworzeń, jeśli macie ochotę wybrać się w podróż do świata fantasy, wsiądźcie do pociągu o nazwie „Dark Flame” i w drogę.
Myślę, że będziecie się dobrze bawić.
Po przeczytaniu poprzedniego tomu, który był naprawdę kiepski, nie oczekiwałam niczego szczególnego a i tak czuję niedosyt. Dobrze skonstruowana opowieść, bohaterowie
z charakterem i wciągająca fabuła? Jeśli właśnie tego szukacie w książkach, to ta powieść nie jest dla Was. Historia opisana przez Panią Noël zamiast zainteresować czytelnika, nudzi go. Bohaterowie, choć powinni przyciągać uwagę, denerwują i śmieszą swoim dziecinnym, infantylnym a niekiedy nawet niesmacznym zachowaniem. Jednym słowem koszmar. Mimo, iż książka napisana jest na bardzo niskim poziomie, to muszę przyznać, że ma jedną główną zaletę. Cóż to takiego? Dynamika akcji. Wydarzenia opisane w „Mrocznym płomieniu” rozgrywają się niemal bezpośrednio po tych z wcześniejszego tomu "W cieniu klątwy". Cały czas coś się dzieje. Niektóre zdarzenia, w których uczestniczy Ever są dość dziwne i mówiąc delikatnie, mało interesujące, to fakt. Jednak miłośnicy szybkiej akcji chyba nie będą narzekać. Na plus autorce mogę zapisać również zakończenie powieści, które może nie otwiera czytelnikom i czytelniczkom furtki do jakiś głębszych refleksji, ale mnie zachęciło do lektury tomu numer 5. Mam nadzieję, że autorka wróci w nim do stylu jaki zaprezentowała na początku serii, a był on całkiem dobry. "Mroczny płomień" szczególnie polecam dwóm grupom osób, fanom paranormal romance oraz tym, którzy lubią gatunek zwany fantastyką
i nie są zbyt wymagający. Chcesz przeczytać książkę, która dostarczy Ci odrobiny rozrywki a potem szybko wyleci z Twojej głowy? To jest właśnie taka powieść. Wielbiciele dziwacznych zmiennokształtnych stworzeń, jeśli macie ochotę wybrać się w podróż do świata fantasy, wsiądźcie do pociągu o nazwie „Dark Flame” i w drogę.
Myślę, że będziecie się dobrze bawić.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat .
Książka zaliczana do wyzwań :
- 52 książki 2013
- Trójka E- pik 2012 lipiec- powieść o wątku paranormal.
- Czytam Fantastykę : http://magicznyswiatksiazki.pl/czytam-fantastyke/
Lubię czytać romanse paranormalne, dlatego bardzo chętnie zapoznam się z całą ową serią tym bardziej, że jej pierwszy tom wspominam mile.
OdpowiedzUsuńoj, nie znam serii i jest kolejnym cyklem, który w końcu poznam ! ;)
OdpowiedzUsuńParanormal romance to nie moje klimaty, więc nie sięgnę
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam dobrego romansu paranormalnego. Może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńRomanse paranormalne to zdecydowanie nie moja bajka. =/
OdpowiedzUsuńTa część akurat była moim zdaniem dosyć słaba, ale kolejna jest świetna :)
OdpowiedzUsuńJa się poddałam na drugim tomie tej serii, był on tak trudny do przebrnięcia, aż mnie ciarki przechodzą na myśl o tym. Za nic nie wrócę do tej serii.
OdpowiedzUsuń