Dziś mam dla Was pierwsze małe czytelnicze podsumowanie. Na kilku blogach widziałam już rankingi z najlepszymi książkami przeczytanymi w 2013r. Ilość tytułów zapewne u każdego czytelnika będzie różna. Ja postanowiłam wybrać 5 powieści. Będą to utwory perełki , które mogę z czystym sumieniem polecić podczas czytania których polało się najwięcej łez i towarzyszyły mi największe emocje. Podam je w zupełnie przypadkowej kolejności.
1). Richard Paul Evans Kolory tamtego lata- czytane w okresie wakacyjnym .Historia, którą usłyszał i opowiedział autor bardzo,ale to bardzo mi się podobała. Plusik daje też za tak zwane złote myśli na początku każdego rozdziału i nie tylko . Oto kilka z nich :
1)„Wszystko się kiedyś skończy. Nie będzie dla nas żadnego usprawiedliwienia, jeśli zmarnujemy choćby jeden dzień albo nie będziemy dążyć do tego, czego naprawdę pragniemy w życiu".
2)„Każdy zasługuje na miłość. Jednak przekonałem się, że ci, którzy potrzebują jej najbardziej, zwykle czują się jej najmniej warci".
3)„Pewne rzeczy są zbyt cudowne, żeby rozkoszować się nimi w samotności.
3) Cathy Glass Skrzywdzona- książka ta siedziała mi głowie jeszcze długo po tym jak skończyłam ją czytać. Niesamowicie smutna i tragiczna historia.
4) Leopold Tyrmand Cywilizacja komunizmu- powieść z wyżej półki o okresie , który znam jedynie z opowieści i lekcji historii.
5) Cathy Glass Czekając na anioły- kolejny tytuł , który mnie wzruszył . Na pewno do niego powrócę bo jest tego wart.
1). Richard Paul Evans Kolory tamtego lata- czytane w okresie wakacyjnym .Historia, którą usłyszał i opowiedział autor bardzo,ale to bardzo mi się podobała. Plusik daje też za tak zwane złote myśli na początku każdego rozdziału i nie tylko . Oto kilka z nich :
1)„Wszystko się kiedyś skończy. Nie będzie dla nas żadnego usprawiedliwienia, jeśli zmarnujemy choćby jeden dzień albo nie będziemy dążyć do tego, czego naprawdę pragniemy w życiu".
2)„Każdy zasługuje na miłość. Jednak przekonałem się, że ci, którzy potrzebują jej najbardziej, zwykle czują się jej najmniej warci".
3)„Pewne rzeczy są zbyt cudowne, żeby rozkoszować się nimi w samotności.
2) Anne Bronte Agnes Grey - klasyka literatury angielskiej. Książka, którą bardzo chciałam poznać i na ,której się nie zawiodłam. Jeśli jesteście ciekawi jak ją oceniłam zapraszam do lektury recenzji .
4) Leopold Tyrmand Cywilizacja komunizmu- powieść z wyżej półki o okresie , który znam jedynie z opowieści i lekcji historii.
5) Cathy Glass Czekając na anioły- kolejny tytuł , który mnie wzruszył . Na pewno do niego powrócę bo jest tego wart.
Macie w planach stworzenie podobnego rankingu? Jakie książki by się w nim znalazły?
U mnie ranking się tworzy, ale mam już swoich faworytów. Z książek wybranych przez Ciebie nie czytałam żadnej, ale mam wielka ochotę na Bronte i Tyrmanda.
OdpowiedzUsuńNie tworzę takich rankingów, ale lubię je przeglądać na innych blogach :-) Czytałam "Skrzywdzoną", świetna książka.
OdpowiedzUsuńja zrobię u siebie top 15, podobnie jak w tamtym roku. Z książek Anne Bronte wolę "Lokatorkę Wildfell Hall", ale "Agnes Grey" też mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się w końcu wziąć za powieści Tyrmanda i sióstr Bronte. Mam je w planach od dłuższego czasu. Być może również zrobię taką listę, ale musiałabym najpierw przejrzeć listę książek, które przeczytałam w tym roku, bo ciężko mi teraz wymienić coś na szybko z głowy :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze wymienionych przez Ciebie książek, ale zachęciłaś mnie do przeczytania ich : )
OdpowiedzUsuńJa już stworzyłam swój ranking. Z twojego nie miałam okazji przeczytać nic, ale zachęciłaś mnie cyklem historii, które zostały oparte na faktach. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Czarny Kapturek
Czytałam tylko Czekając na anioły, zgadzam się w 100 procentach
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki z Twojej listy, mnie osobiście chyba trudno byłoby stworzyć taką listę .. ale może się pokuszę :)
OdpowiedzUsuńDruga oraz czwarta pozycja bezkonkurencyjna:)
OdpowiedzUsuńZ tych wszystkich książek, znam tylko książki Evansa i się nie dziwię, że własnie jedną z jego pozycji wybrałaś. :)
OdpowiedzUsuńNa twórczość Evansa od dawna mam ochotę ;)
OdpowiedzUsuńAż wstyd, bo nie czytałam żadnej książki z wyżej wymienionych. Sama będę robiła podobne podsumowanie, ale może za rok znajdzie się w nim któraś z powyższych książek! :)
OdpowiedzUsuńKurczę Aniu podziwiam Cię,że czytasz tak wiele książek.
OdpowiedzUsuńChciałabym nawet usiąść jutro i przeczytać którąś z Twoich pozycji, ale jak wiesz jestem "zmuszona" do czytania czego innego.
Podoba mi się pierwszy cytat, który zamieściłaś w tym poście.
Buziaki.
Zapomniałam się powyżej podpisać.
OdpowiedzUsuńJustyna.
To znów ja.
OdpowiedzUsuńKurczę.
Właśnie się zorientowałam,że mam konto na blogerze i jakoś mnie zalogowało.
Żadnej nie udało mi się nawet mieć w rękach, ale może kiedyś, szczególnie Tyrmand. Ale postem zainspirowałaś mnie, może i ja taki post wysmażę.
OdpowiedzUsuń