poniedziałek, 24 czerwca 2013

114. Jessica Hart Kronika ślubnych wypadków.

"Powszechnie wiadomo, że jasno zarysowane cele są kluczem do kariery".
Wiele jest osób, które dokładnie wiedzą co chcą w życiu robić. Od dziecka marzą o wykonywaniu określonego zawodu i wytrwale  pokonują kolejne etapy edukacji . Wybierają odpowiednią szkołę średnią  potem starają się zdobyć miejsce na prestiżowej uczelni itd. Jednym słowem robią wszystko według  wcześniej naszkicowanego planu , stawiają sobie konkretne cele , które zamierzają zrealizować w ciągu   kilku najbliższych lat.  Miłość a czasem nawet  rodzina i  przyjaciele  schodzą na dalszy plan. Na pierwszym miejscu znajduje się tylko jedno słowo - kariera.   Dokładnie tak wygląda życie  głównej bohaterki pierwszego tomu serii o dość wymownym tytule Kiss.   Firth Williams bo o niej mowa jest młodą panią inżynier, która robi to co kocha i nie ma zamiaru z tego rezygnować. Wprost przeciwnie  cały czas chce się rozwijać , zdobywać doświadczenie zawodowe. Wszystko po to aby w niedalekiej przyszłości móc rozpocząć pracę w jednej z zagranicznych firm.   Pełna zapału , świetnie zorganizowana, zdeterminowana i pewna swego dziewczyna lubi mieć wszystko pod kontrolą. Nie bierze pod uwagę jakichkolwiek odstępstw od wcześniej  obranej koncepcji , strategii działania. Wie , że taki sposób postępowania zaprowadzi ją dokładnie tam gdzie chce dojść , zapewni to  czego tak bardzo potrzebuje. Póki co w jej świecie nie ma miejsca na trwały związek , kompromisy czy młodzieńcze zabawy. Teraz liczy się tylko sukces zawodowy wszystko inne nie ma znaczenia.  Nasza bohaterka wierzy , że skrupulatnie przygotowany  harmonogram  pozwoli  osiągnąć to co sobie założyła. Williams to osoba, która ceni sobie niezależność i nie wie co to ryzyko bo  nigdy wcześniej nie chciała ani nie musiała go podejmować. Nie pozwoli aby  w świat pełen statystyk, tabel, grafików i liczb wkroczył ktoś komu będzie musiała się podporządkować

" Uczuć nie da się zredukować do planu".  
 Jak wiadomo los od czasu od czasu  lubi spłatać nam figla. Niekiedy w życiu wydarzy się coś czego nikt z nas nie planował. Są rzeczy  na , które nie  mieliśmy , nie mamy i nigdy nie będziemy mieć  wpływu.   Firth przekonała się o tym na własnej skórze. Podczas przygotowań do ślubu  przyrodniej siostry  dziewczyna nie może odpędzić się od pewnego  przystojniaka. George Challoner.  nie zamierza odpuścić . Natomiast  pani inżynier robi co tylko w jej mocy aby uwolnić się od natrętnego adoratora. Doskonale wie jak okrutni potrafią być faceci. Nie ma czasu ani ochoty na  randki czy przelotny romans . Zawsze to ona dyktowała warunki teraz nie ma takiej szansy.  Żaden jegomość nie ma prawa przeszkodzić jej w realizacji  celów. Najbliższe pięć lat życia dziewczyna zamierza poświęcić  karierze. Być może potem przyjdzie czas na  kolejne  życiowe  wyzwania.    Jednak miłość ma to do siebie , że pojawia się w naszym życiu  zupełnie niespodziewanie. Tego  podobnie jak i wszystkich innych uczuć nie da się zaplanować z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Miłość to coś co  jest,  było i  zawsze będzie człowiekowi towarzyszyć.  Takie uczucie bardzo trudno jest  okiełznać, zdefiniować a czasem nawet ciężko je zrozumieć.  Często wymaga ono wyrzeczeń, odwagi , ale przede wszystkim zaufania. Czy  bohaterka jest gotowa na tak ryzykowny krok ? Przecież nie może mieć stuprocentowej pewności , że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Czy w końcu odważy się postawić wszystko na jedną kartę i poświęcić  własne ambicje i marzenia? Czy  uwierzy   mężczyźnie,  na myśl o , którym jej serce bije mocniej ? Będzie w stanie mu bezgranicznie  zaufać? 
 
Książka , którą dzisiaj dla Was recenzuje to typowy romans z dość oczywistym i mało oryginalnym zakończeniem.  Nie mam zamiaru tego przed nikim ukrywać. Należy jednak zwrócić uwagę  nie tylko na wątek miłosny , ale także pozostałe równie ważne tematy. Choćby kwestia dokładnego planu na życie, któremu autorka poświęca sporo uwagi.   Pisarka  umiejętnie wprowadza czytelnika  w wykreowany przez siebie świat.   Pozwala swoim bohaterom aby to oni   opowiedzieli  własne historie.   Przez to , że narracja w powieści jest pierwszoosobowa  czytelnik może bliżej poznać Firth .  Jej  nieustanne wątpliwości , które widać w monologach , ciągłe pytania i wmawianie sobie , że  nie  może  zaryzykować . To wszystko powoduje , że  jeśli chcemy możemy zapytać sami siebie jak postąpił/a byś   w podobnej sytuacji. Dużym atutem książki są również pełne humoru , ironii oraz  udanych ripost dialogi.  Ciągłe  wzajemne przekomarzanie się  dwójki głównych bohaterów  sprawi , że uśmiech nie będzie schodzić z Waszej twarzy. 
Cechą charakterystyczną nowej serii wydawnictwa Harlequin są urokliwe różowe okładki i ciekawe  zdjęcia jakie się na nich znajdują. Do zakupu zachęca też niska cena a kieszonkowy format sprawia , że   książkę można mieć przy sobie np podczas  letniego  wypoczynku na plaży czy długiej podróży. W   momencie, gdy potrzebujemy wytchnienia  , szukamy chwili relaksu  , nie chcemy rozstawać się z książką i mamy wolne popołudnie taka pozycja  nadaje się idealnie.   Jej  lektura nie zabierze nam zbyt wiele czasu  . To  typowo wakacyjne czytadło o, którym  szybko  się zapomina  Lekka, przyjemna, niezbyt wymagająca i krótka tak w jednym zdaniu   można podsumować tę powieść. Polecam ją  gorąco na chandrę, na ,  smutne i deszczowe, ciepłe i słoneczne letnie  dni. Dobra rozrywka , dużo  śmiesznych  sytuacji  oraz    miłość, której nie da się oszukać. To wszystko znajdziecie w   jednej dość niepozornej książeczce. Zapraszam do czytania. 

Źródło cytatów : 
[1]  Jessica Hart Kronika ślubnych wypadków  ,  Wydawnictwo  Mira Warszawa  2013  ,Str.62.
[2] Jessica Hart Kronika ślubnych wypadków  ,  Wydawnictwo  Mira Warszawa  2013  ,Str.64.

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu  Harlequin Mira. 



Książka  czytana w ramach :
  • Wyzwania "52 książki"  2013 .
  • Wyzwania " Czytajmy serie wydawnicze".



7 komentarzy:

  1. Mimo że wiele takich książek mamy na rynku, z chęcią bym się z nią zapoznał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością przeczytam, bardzo w moim guście

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wiesz, czytałam i wywarła na mnie duże wrażenie, choć to tylko romans :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytało sie ją całkiem fajnie, moja recenzja niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Twoją recenzją :) Ja tymczasem zabieram się za lekturę drugiego tomu z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz częściej na różnych blogach widzę recenzje tych książek.
    Średnio jestem nimi zainteresowana, ale nie mówię nie. Może kiedyś przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.