sobota, 1 czerwca 2013

112. Nora Roberts Na zawsze razem.

Nora Roberts - autorka, której  większości czytelników nie trzeba przedstawiać. Nawet jeśli nie czytałaś/ eś żadnej  jej powieści to i tak pewnie nie raz gdzieś słyszałaś /eś  to nazwisko. Amerykanka często nazywana jest królową romansu jednak pisze nie tyko historie miłosne, ale i sagi rodzinne. Tym razem powieściopisarska  opowiada swoim czytelnikom o  rodzinie Stanislaski . Książka  " Na zawsze razem" zawiera w sobie dwie historie. Bohaterka pierwszej z nich zatytułowanej "Czekając na Nicka " jest młoda , i bardzo zdeterminowana autorka tekstów Federica Kimball-  Stanislaski . Dziewczyna od zawsze marzyła aby ten , którego  kocha odwzajemnił jej uczucia, powiedział kilka miłych słów , pochwalił. Kobieta ma nadzieję , że teraz  gdy  rozpoczynają wspólną pracę  nad  musicalem  ich relacje nieco się poprawią.  Czy uda jej się osiągnąć cel ? Historia toczy się według znanego  schematu. Najpierw wszystko idzie według planu a potem  czytamy o pierwszych zgrzytach i kłótniach. Jaki  będzie finał ? Chyba nietrudno się domyślić .
Plusem tej części powieści  są  ciekawe dialogi oraz  motyw przewodni  jakim jest  muzyka.
W drugim fragmencie recenzowanej dziś pozycji literackiej  pisarka    opowiada czytelnikom o życiu siostry  Federici . Kate bo tak ma na imię dziewczyna jest dwudziestopięcioletnią tancerką. Praktycznie całe swoje życie poświęciła na  ćwiczenia i występy. Będąc dzieckiem chodziła do szkoły baletowej , spędzała  wiele godzin sali prób  trenując kolejne  choreografie. Rodzice zawsze ją wspierali i choć wiedzieli , że będą tęsknić pozwolili córce opuścić rodzinne strony i rozpocząć karierę w  Nowym Jorku. Dziewczyna występowała na scenach największych  teatrów tak więc  miała prawo czuć się spełniona zawodowo. W pewnym momencie postanowiła porzucić wielki świat i wrócić  do domu aby założyć własną szkołę tańca. Chciała być bliżej rodziców i rodzeństwa a zarazem nadal robić to co kocha i umie  najlepiej. Zaraz po powrocie postanawia znaleźć miejsce  w, którym będzie uczyć innych. Wybór pada na stary  , przypominający ruinę dom  . Kobieta wierzy , że uda jej się go szybko wyremontować  i  urządzić w nim królestwo dla przyszłych tancerzy. Matka proponuje Katie aby zwróciła się o pomoc do  sąsiada. Brody O, Connell przystaje na propozycję. Bohaterka " Pasji życia" zrobi wszystko aby zyskać sympatię mężczyzny. Natomiast on robi wszystko aby nie ulec urokowi dziewczyny.  Jednak  młoda tancerka tak łatwo się nie podda .   Co będzie dalej ? Tego  czytelnicy i czytelniczki dowiedzą  już nie z mojej recenzji lecz z książki. 

Powieści autorstwa Nory Roberts nie są zbyt ambitne ani oryginalne. To trzeba otwarcie przyznać.  Cechuje je schematyczność  , lekkość i przewidywalność. Ta pozycja literacka nie jest żadnym wyjątkiem a mimo to  bardzo przyjemnie mi się ją czytało. Takie książki jak ta śmiało  można wpisać na listę " Szybko przeczytane i zapomniane".  Każdy mól książkowy czasem potrzebuje lektury przy ,której nie będzie musiał zbytnio się skupiać ani dużo myśleć. Właśnie wtedy warto sięgnąć po  "Na zawsze razem" . W chwili gdy szukamy chwili wytchnienia z książka w dłoni ten tytuł  nada się idealnie. Polecam go wszystkim fanom Pani Nory -  bo dostaną to czego oczekują . Spodoba się on również miłośnikom romansu .  Śmiało można tę książkę zabrać ze sobą np na wakacje.

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu Mira
Książka czytana w ramach  wyzwań 52 książki (2013) oraz  "W królestwie Nory Roberts".


12 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę pisarkę i jak do tej pory nie zawiodłam się ani razu na jej twórczości, dlatego z ogromną przyjemnością zapoznam się z "Na zawsze razem".

    OdpowiedzUsuń
  2. Potwierdzam: nie czytałam, ale słyszałam ;) Myślę, że druga historia bardziej przypadłaby mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nora Roberts cały czas czeka, aż przeczytam jakąś jej książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę już mam i nie mogę się doczekać kiedy zacznę lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam jedną książkę tej autorki, inne w planach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Norę, tą muszę mieć do kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie pochłaniam tę książkę i kończę część pierwszą. Prawda wybitna lektura to, to nie jest, ale jest przyjemna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc właśnie czytam pierwszą książkę tej autorki :) Mam nadzieję, że będzie miło mi się ją czytało, jeśli tak to sięgnę po inne książki autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po Roberts sięgam tylko wtedy, gdy na półkach bibliotecznych nie ma nic nowego :) jakoś nie pałam miłością do romansów etc.

    OdpowiedzUsuń
  10. O już przeczytałaś..u mnie książka jeszcze czeka na moment, gdy będę potrzebowała lektury łatwiej, odprężającej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję dwusetnego postu :) a o Norze Roberts nie tylko słyszałam, ale swojego czasu coś tam nawet miałam okazję czytać. I masz rację, że może niekoniecznie jej powieści są oryginalne i zapadające w pamięć, ale jako lekka, niewymagająca lektura się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. absolutnie nie mogę się przekonać do tej autorki, niestety jakoś kojarzy mi się z tandetą..
    Może kiedyś spróbuję.
    Recenzja " Trzy metry nad niebem" jest już na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.