Witajcie we wtorek. Przychodzę do Was z drugą częścią blogowego podsumowania mijającego roku. Będzie o tym na ile i czy w ogóle udało mi się zrealizować postanowienia przygotowywane w grudniu 2014. Zaczynamy.
źródło
W zeszłym roku mniej więcej o tej samej porze obiecywałam sobie, że 2015 rok będzie czasem kiedy : ( czarny- punkty niezrealizowane, czerwony to co udało mi się zrobić).
źródło
W zeszłym roku mniej więcej o tej samej porze obiecywałam sobie, że 2015 rok będzie czasem kiedy : ( czarny- punkty niezrealizowane, czerwony to co udało mi się zrobić).
- Będę czytać więcej i szybciej oraz sięgać po książki ze swojej własnej biblioteczki. Niestety na obietnicach się skończyło.
- Postaram się sięgać po książki z wcześniej przygotowanych list. Tego punktu również nie udało się zrealizować.
- Powołam do życia od 3- 5 nowych cykli blogowych związanych z różnymi typami literatury, które czytam. Ostatecznie postanowiłam pozwolić Wam wybrać jeden cykl, który chcielibyście tutaj widzieć. Wygrała klasyka.
- Będę kontynuować cykle, które obecnie są na blogu czyli Czytelnicze wspomnienia, Dyskusja i Językowo. Nareszcie jakiś punkt, który udało mi się chociaż w pewnym stopniu zrealizować.
- Wrócę do bardziej systematycznego wstawiania notek. Nic z tego nie wyszło. Mało tego było z tym jeszcze gorzej niż w 2014.
- Nie zaniedbać nauki języków obcych- zaniedbałam i to strasznie, ale mówi się trudno, po prostu nie miałam na nią czasu.
- Staranniej wybierać egzemplarze do recenzji- punkt zrealizowany, bo miałam ich dwa razy mniej niż wcześniej.
- Zrezygnować z udziału w wyzwaniach czytelniczych - całkowicie się nie udało, ale tak jak planowałam brałam udział tylko w Polacy nie gęsi.
- Zadbać o estetykę recenzji i wizualną stronę bloga- wprowadziłam tutaj sporo zmian począwszy od wyglądu, poprzez układ, nowe elementy na pasku bocznym aż do porządku w zakładkach. W tej kwestii jestem z siebie dumna.
- Pisać lepsze recenzje i bardziej przemyślane komentarze- czuję, że piszę inaczej niż wcześniej. Jedni mówią, że lepiej inni nie komentują. Ja widzę różnicę dlatego ten punkt zaliczam do zrealizowanych.
- Będę kupować tylko wcześniej upatrzone tytuły- udało się.
- Urozmaicę bloga/ poszerzę jego tematykę / postaram się bardziej zareklamować. Tu też jestem z siebie zadowolona, bo pojawił się cykl związany z telewizją, Kącik dla Czytelników, Kącik blogowy, autorskie wyzwanie filmowe oraz tekst gościnny. Ponadto kilkakrotnie zapraszałam Was do współtworzenia postów i wypadło to naprawdę fajnie. Trochę linków do moich recenzji pojawiło się na najpopularniejszym portalu społecznościowym ( Fan Page autora/ książki/ wydawcy). Takie tam małe sukcesy, które bardzo cieszą.
- Na blogu zaczną pojawiać się recenzje filmowe- na razie jest jedna Mały książe- recenzja filmowa , ale na początek dobre i to.
Jak widać zrealizowałam mniej lub bardziej dokładnie, ale siedem z dwunastu punktów planu. Nie jest źle, ale zawsze mogło być lepiej. Po prostu porwałam się trochę z motyką na słońce zamiast mierzyć siły na zamiary. Postaram się ,aby za rok ta skuteczność była jeszcze wyższa.
Cześć moich czytelniczo- blogowych planów na 2016 rok już znacie. Resztę zdradzę 31 grudnia w ostatniej części podsumowania.
Teraz zostawiam Was z utworem zespołu Myslovitz Krótka piosenka o miłości.
oraz z pytaniem Ile i jakie blogowe postanowienia na 2015 rok udało Wam się zrealizować ? Miłego dnia. Anne 18.
oraz z pytaniem Ile i jakie blogowe postanowienia na 2015 rok udało Wam się zrealizować ? Miłego dnia. Anne 18.
Ależ dokładnie wszystko rozpisane :O
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że udało Ci się zrealizować tyle postanowień. Ja nigdy nie robię żadnych planów. Wolę na bieżąco wszystko ogarniać.
OdpowiedzUsuńUdało mi się zrealizować przeczytanie 26 książek w ciągu roku, wyszło nawet więcej, ale nie jestem szczególnie zachwycona, bo zawsze to było 52 i wychodziło o wiele więcej. Jednak matura, początek studiów, pewne osobiste kłopoty sprawiły, że po prostu nie udało się więcej. Powodzenia i szczęścia w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńUdało się co nieco, mozesz byc zadowolona ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńO, całkiem sporo udało się zrealizować. Podziwiam zwłaszcza za punkt z kupowaniem tylko tych książek, które zaplanowałaś :D
OdpowiedzUsuń