- Tytuł oryginalny : Anne of the Island
- Seria: Ania z Zielonego Wzgórza Tom 3
- Tłumaczenie: Janina Zawisza- Krasucka
- Wydawnictwo: Literackie
- Rok wydania:2005
- Oprawa: broszurowa
- Ilość stron: 295
- Gatunek : Literatura dziecięca i młodzieżowa
"Życie człowieka nie mogłoby być prawdziwe i pełne, gdyby nie było w nim żadnych smutków ani zmartwień"
Powrotów do książek czytanych wiele lat temu ciąg dalszy . Po " Ani z Avonlea" przyszedł czas na trzeci tom opowiadający o życiu, i przygodach coraz starszej , ale wciąż chodzącej z głową w chmurach dziewczyny. Historia opowiedziana przez Montgomery zauroczyła już nie jedną młodą czytelniczkę.
Chcąc określić tę książkę jednym słowem, należałoby napisać zmiany. Ania z żalem, ale jednak opuszcza Avonlea aby rozpocząć studia na Uniwersytecie w Redmond. Wraz z nią wyjeżdżają jej koledzy i koleżanki. Bohaterka po przybyciu do nowego miasta, mimo iż nie jest tam sama i szybko zawiera nowe przyjaźnie , tęskni za domem i często czyta listy, które z niego przychodzą . Pobyt na uczelni to także mnóstwo nowych obowiązków, sytuacji i wyzwań,. Pojawia się nie tylko nauka, lecz także pierwsi nowi adoratorzy , trudne decyzje do podjęcia, rozstania, powroty i refleksje, do, których zmusza bohaterkę decyzja przyjaciółki. Diana wychodzi za mąż . Ta informacja bardzo mocno Anię zaskakuje,ale też powoduje, że ona sama zaczyna zastanawiać się nad tym, jakie cechy powinien mieć jej wymarzony partner i czy w ogóle chce się z kimś wiązać . Kto zasługuje na jej miłość ? Czy jest to Roy, którego poznała niedawno, a może Gilbert, z, którym zna się od dzieciństwa, i, w którym już od jakiegoś czasu zaczyna dostrzegać kogoś więcej niż tylko przyjaciela ?
" Ania na Uniwersytecie " to nie tylko miłosne perypetie i metamorfoza głównej bohaterki. Choć dziewczyna wciąż pozostaje sobą, to nie nie patrzy już na świat oczami dziecka . Staje się dorosłą kobietą, coraz więcej czasu spędza na przemyśleniach. Wspomina dzieciństwo i pracę w szkole, ale też zastanawia się nad tym co jeszcze przed nią. Jest to także utwór gdzie niejako w tle, obok uczuciowych zawirowań pojawiają się codzienne problemy, przykre przeżycia, ale i chwile radości.
Przedstawiana dziś i doskonale wszystkim znana pozycja literacka nie straciła na aktualności. Była, jest i będzie chętnie czytana. Jestem pewna ,że znajdzie swoich odbiorców. Wiele jest przecież dziewczynek, które mogą utożsamiać się z bohaterką . Dorośli również znajdą w historii Ani coś dla siebie i to jest największy atut nie tylko tej książki,ale całej serii stworzonej przez Kanadyjkę. Napisała ona cykl uniwersalny, który można czytać w każdym wieku odbywając przy tym np sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa. Choć uprzedzam Cię Drogi Czytelniku : Gdy będziesz zapoznawać się z tą lekturą po raz kolejny może , ale nie musi ona oczarować Cię tak samo mocno jak kiedyś.
[1] Lucy Maund Montgomery, Ania na Uniwersytecie, Wydawnictwo Literackie Kraków 2005 ,Str61.
Powrotów do książek czytanych wiele lat temu ciąg dalszy . Po " Ani z Avonlea" przyszedł czas na trzeci tom opowiadający o życiu, i przygodach coraz starszej , ale wciąż chodzącej z głową w chmurach dziewczyny. Historia opowiedziana przez Montgomery zauroczyła już nie jedną młodą czytelniczkę.
Chcąc określić tę książkę jednym słowem, należałoby napisać zmiany. Ania z żalem, ale jednak opuszcza Avonlea aby rozpocząć studia na Uniwersytecie w Redmond. Wraz z nią wyjeżdżają jej koledzy i koleżanki. Bohaterka po przybyciu do nowego miasta, mimo iż nie jest tam sama i szybko zawiera nowe przyjaźnie , tęskni za domem i często czyta listy, które z niego przychodzą . Pobyt na uczelni to także mnóstwo nowych obowiązków, sytuacji i wyzwań,. Pojawia się nie tylko nauka, lecz także pierwsi nowi adoratorzy , trudne decyzje do podjęcia, rozstania, powroty i refleksje, do, których zmusza bohaterkę decyzja przyjaciółki. Diana wychodzi za mąż . Ta informacja bardzo mocno Anię zaskakuje,ale też powoduje, że ona sama zaczyna zastanawiać się nad tym, jakie cechy powinien mieć jej wymarzony partner i czy w ogóle chce się z kimś wiązać . Kto zasługuje na jej miłość ? Czy jest to Roy, którego poznała niedawno, a może Gilbert, z, którym zna się od dzieciństwa, i, w którym już od jakiegoś czasu zaczyna dostrzegać kogoś więcej niż tylko przyjaciela ?
" Ania na Uniwersytecie " to nie tylko miłosne perypetie i metamorfoza głównej bohaterki. Choć dziewczyna wciąż pozostaje sobą, to nie nie patrzy już na świat oczami dziecka . Staje się dorosłą kobietą, coraz więcej czasu spędza na przemyśleniach. Wspomina dzieciństwo i pracę w szkole, ale też zastanawia się nad tym co jeszcze przed nią. Jest to także utwór gdzie niejako w tle, obok uczuciowych zawirowań pojawiają się codzienne problemy, przykre przeżycia, ale i chwile radości.
Przedstawiana dziś i doskonale wszystkim znana pozycja literacka nie straciła na aktualności. Była, jest i będzie chętnie czytana. Jestem pewna ,że znajdzie swoich odbiorców. Wiele jest przecież dziewczynek, które mogą utożsamiać się z bohaterką . Dorośli również znajdą w historii Ani coś dla siebie i to jest największy atut nie tylko tej książki,ale całej serii stworzonej przez Kanadyjkę. Napisała ona cykl uniwersalny, który można czytać w każdym wieku odbywając przy tym np sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa. Choć uprzedzam Cię Drogi Czytelniku : Gdy będziesz zapoznawać się z tą lekturą po raz kolejny może , ale nie musi ona oczarować Cię tak samo mocno jak kiedyś.
Źródło cytatu :
[1] Lucy Maund Montgomery, Ania na Uniwersytecie, Wydawnictwo Literackie Kraków 2005 ,Str61.
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Książka zaliczana do wyzwań :
- 52 książki 2014
- Rekord 2014.
To chyba moja ulubiona część Ani. Mogłabym przeczytać ją tysiąc razy :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie przeczytałam dalszych części przygód o Ani - wciąż jestem tylko po lekturze pierwszego tomu. Ale na pewno je przeczytam - mam wszystkie sześć tomów :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Anie Shirley, ale niestety nie miałam przyjemności przeczytać wszystkich części. Ale mam ochotę to zmienić : )
OdpowiedzUsuńWidziałam wszystkie filmy z Anią, jednak książek jeszcze nie czytałam. Stoją na półce u siostry, ale jeszcze nie zabrałam się za ich czytanie, choć są w moich planach od dawna.
OdpowiedzUsuńCzytałam, niesamowicie miło wspominam
OdpowiedzUsuńCzytałam ten tom, ale bardzo, bardzo dawno temu, więc jej fabułę pamiętam jak przez mgłę, dlatego warto byłoby sobie ją odświeżyć.
OdpowiedzUsuńWspaniała seria. Kocham wszystkie części o Ani.
OdpowiedzUsuńmoje wspomnienia z Anią są bardzo okrojone - czytałam tylko kilka tytułów i jeszcze poza kolejnością. ale ponieważ do takiej klasyki wraca się całe życie, wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Anię :) Jak wiesz, czytam ponownie całą serię, choć w sporych odstępach czasu, bo czekam na nowe wydania od Skrzata :) Miło jest powrócić do starych czasów i świetnych historii :)
OdpowiedzUsuńJa uważam, że mimo wszystko, jest to lektura niezastąpiona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam całą serię o Ani. Chciałabym móc ją przeczytać znowu :)
OdpowiedzUsuń