Drodzy Czytelnicy. Dziś na blogu będzie o książkach wydawanych po jakimś istotnym wydarzeniu będących zarazem ich podsumowaniem. Mam na myśli leksykony, albumy tematyczne, które były lub są wydawane np. po sukcesie polskich sportowców, artystów np. publikacje o siatkówce bądź o samym głównym turnieju po zdobyciu przez Polaków dwóch mistrzostw świata w siatkówce.
Innym tego typu przykładem jest sytuacja związana np. z wyborem nowego papieża. Po konklawe zazwyczaj na szybko przygotowywane są biografie kolejnej głowy Kościoła. Podobnie jest po objęciu władzy przez nowego króla, rzadziej prezydenta.
Ostatni wątek, który chciałabym dziś poruszyć, a który jest związany z tym tematem to kwestia wydawania biografii najczęściej przez sportowców , którzy niedawno zakończyli zawodniczą karierę, a taka książka to dla nich okazja do podziękowania kibicom, za wieloletnie wsparcie, podzielenia się z nimi wspomnieniami z lat spędzonych na boisku, na korcie, w hali, na torze czy w każdym innym miejscu, w którym sportowcy mają okazję rywalizować. Podobne decyzje niekiedy podejmują dziennikarze, którzy kończąc swoją przygodę z telewizyjnym czy radiowym komentarzem postanawiają spisać wspomnienia/ anegdoty, których przez te wszystkie lata spędzane przy mikrofonie jest naprawdę wiele.
Jakie macie podejście do tego typu publikacji? Myślicie , że decyzja o wydaniu biografii zawsze należy tylko do zainteresowanej osoby czy częściej powstaje za namową wydawnictwa/ menadżera?
Was też dziwi fakt tak szybkiego wydawania " książek papieskich" przygotowywanych zaraz po konklawe ?
Udanego dnia. Anne 18.
Nie wiedziałam o tych papieskich książkach. Ciekawe zagadnienie.
OdpowiedzUsuńPapież chyba zawsze budzi zainteresowanie żywe pewnych środowisk.
OdpowiedzUsuńMyślę, że z książkami sportowców itp. pewnie różnie to bywa.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wiele osób skusi się na takie lektury.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś ten nurt nie porywa, nie zagłębiam się w biografie i leksykony. Chociaż... "Becoming" M. Obamy uważam za fantastyczną pozycję ;)
OdpowiedzUsuńczęsto sięgam po biografie, ale nie akurat te, które są wystawiane w pierwszych rzędach księgarni
OdpowiedzUsuńNigdy się nad tym w sumie nie zastanawiałam, ale papież zawsze wzbudza zainteresowanie więc takie książki mają powodzenie.
OdpowiedzUsuńKsiążek o sportowcach, zwłaszcza współczesnych, nie czytam, bo wiem, że są pisane na zamówienie. Jak spora część ukazujących się w ostatnich latach biografii mniej i bardziej znanych ludzi.
OdpowiedzUsuń