Drodzy Czytelnicy. Tradycji musi stać się zadość. Przychodzę do Was z kolejnym wpisem o tematyce mikołajkowej. Tym razem chciałabym zapytać o filmy animowane lub fabularne ze Świętym Mikołajem w roli głównej. Dziś oferta mikołajkowo- świątecznych filmów jest bardzo bogata. Przez ostatnie choćby 25 lat powstało kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset takich produkcji. Co roku w okresie świątecznym w kinach pojawia się jeden albo nawet trzy tego typu tytuły, a platformy typu Netflix czy Disney + " ścigają się" się ze sobą o miano tego który pokaże i wyprodukuje ich więcej.
Ja jednak chciałabym zapytać Was o mikołajkowe filmy, które powstały kiedy byliście dziećmi i które oglądaliście razem z rodzicami np. co roku, a seans był Waszą tradycją. Osobiście z dzieciństwa najbardziej pamiętam film Rudolf Czerwononosy Renifer z 1998 roku. Gdy powstał miałam sześć lat i przez kilka kolejnych nie wyobrażałam sobie mikołajek czy Świąt bez tego filmu. Mam również sentyment do Ekspresu polarnego z roku 2004, bo ten tytuł mocno mnie wzruszył. W kolejnych latach powstawały nowe, filmy, w których pierwszoplanową rolę ogrywał Mikołaj. Sporo z nich oglądałam jak choćby Zawód Święty Mikołaj, Św Mikołaj z 34 ulicy i wiele innych. Nigdy nie byłam fanką Kevina samego w domu ( 1990) za to uwielbiam Listy do M i zawsze z niecierpliwością czekam na premierę kolejnej części. Jednakże to temat na inną opowieść,
Wpisy mikołajkowe z poprzednich lat znajdziecie poniżej:
Przygotowałam dla Was także playlistę z filmikami, w których znajdziecie mnóstwo prezentowych inspiracji
Na dziś to już wszystko. Jaki film z Mikołajem w roli głównej oglądaliście w dzieciństwie ? Który darzycie największym sentymentem i dlaczego ? Tegoroczne prezenty mikołajkowe były trafione ? Przypominam, że dziś 6 grudnia oglądając Polsat możecie zupełnie za darmo pomóc chorym dzieciom. Wystarczy, że o 18.45 obejrzycie Mikołajkowy Blok Reklamowy.
Udanego dnia Anne 18.
Szczerze, to bezpośrednio o Mikołaju przychodzi mi do głowy tylko "Jak zostałem św. Mikołajem" - chyba tak to brzmiało. Ze świątecznych kojarzy mi się Grinch i W krzywym zwierciadle.
OdpowiedzUsuńJa jakoś chyba nigdy nie lubiłam świątecznych filmów i książek
OdpowiedzUsuńNie przepadam za świątecznymi filmami. Oglądam jedynie Kevina i to tylko przez sentyment ;)
OdpowiedzUsuńŻaden film o tej tematyce jakoś specjalnie nie zapadł mi w pamięci.
OdpowiedzUsuń