poniedziałek, 6 maja 2013

Książki , które chcę przeczytać - czy warto?

Na początku tego roku stworzyłam sobie listę do przeczytania w 2013r. O  kilku  pozycjach ( na, których lekturze najbardziej mi zależy pisałam już na  tym blogu w  osobnej notce.
Pełna lista książek znajduje się tutaj :
http://lubimyczytac.pl/polka/609098/chce-przeczytac/lista
Teraz  kilka pytań do Was
1) ile pozycji z tej listy macie już za sobą?  i jak się Wam podobały ?
2) Które z nich są  naprawdę warte przeczytania a jakie mogę sobie odpuścić. ( nie wliczajcie tych, które posiadam bo je i tak przeczytam ).
3)  W komentarzach podajcie kilka powodów dlaczego warto  sięgnać po dany tytuł lub go omijać. Czytając tego bloga wiecie jakie gatunki i autorów lubię . Jednak jeśliby ktoś nie pamiętał  oto mała ściągawka.
Ulubione gatunki literackie:
  • romans ten zwykły i historyczny.
  • powieść historyczna i obyczajowa
  • książki oparte na prawdziwych wydarzeniach( poruszające trudne tematy).
  • klasyka literatury popularnej. ( np siostry Bronte).
  • reportaże
  • zbiory opowiadań i wiersze.
  • powieść psychologiczna.
  • literatura faktu.  
  • beletrystyka historyczna.
  • fantastyka(od czasu do czasu)
 Ulubieni autorzy/ autorki .
  • Nicholas Sparks.
  • Jodi Picoult
  • Nora Roberts. 
  • Eric Emmanuel Schmitt .
  • Cathy Glass. 
  • Paulo Coelho
Co ewentualnie  mogłabym do swojej listy dorzucić ? 
Czekam na Wasze komentarze. W miarę możliwości będę na nie odpowiadać.  

17 komentarzy:

  1. "Jak z obrazka" polecam, podobała mi się ta książka, głównie ze względu na poruszoną tematykę - przemoc rodzinna. Zresztą, do tego tytułu namawiać Cię nie będę, w końcu Picoult to Twoja ulubiona autorka. :)

    "Pianista" - wspaniała książka, Szpilman genialnie oddaje realia czasu II wojny, a do tego pisze przystępnym językiem, nie raz i nie dwa pocieknie parę łez.

    "Rok w Poziomce" to dobre czytadło, pisałam o nim tutaj:
    ksiazkoville.blogspot.com/2013/03/rok-w-poziomce-katarzyna-michalak.html

    "Stokrotki w śniegu", współczesna wersja "Opowieści wigilijnej" to wyciskacz łez, bardzo wzruszająca i zachwycająco prawdziwa książka. Ale najlepiej ją czytać przed Bożym Narodzeniem, wtedy jest taka magia. ;)

    "Świadectwo prawdy" było drugą powieścią Picoult, którą przeczytałam - troszkę przewidywalna, ale miło było czytać o innej kulturze, a wątek kryminalny również był ciekawy.

    "Trucicielka" - czytało się miło, po ponad roku nadal pamiętam wszystko ze szczegółami. Fajne życiowe historie dotyczące obsesji.

    "Trzy tygodnie z moim bratem" - moim zdaniem to współczesny "Mały Książę", w dodatku przybliża czytelnikom osobę Sparksa i można się dowiedzieć, w jakich okolicznościach powstawały jego powieści.

    "W naszym domu" - to było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, całkiem dobre, ale szybko się domyśliłam, co i jak.

    Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo pomogłaś. Książki Picoult i Sparksa strasznie ciężko dostać w bibliotece . Wszystko pożyczone.

      Usuń
  2. "Kochanice Króla" jest genialna! Dzięki niej kompletnie się zakochałam w XVI-wiecznej Anglii i historii Tudorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw na swoją kolej czeka "Wieczna Księżniczka, ale to pewnie dopiero po sesji.

      Usuń
  3. Ciężko polecić jakąkolwiek książkę, gdyż tak dużo ich jest, że nie sposób wszystkich wymienić. Zapewne seria Pisane przez życie z wydawnictwa Hachette jest godna uwagi. Także wszystkie dzieła Jodi Picoult są rewelacyjne, no i jeszcze Sparks, też jest znakomitym pisarzem tworzącym cudowne historie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serię Pisane przez życie cały czas czytam . Może nie zdołam zapoznać się ze wszystkimi powieściami , które ją tworzą, ale na pewno wybieram te najciekawsze , które mnie najbardziej interesują. Książki Picoult i Sparksa to mój priorytet. Ulubiony autor zawsze ma pierwszeństwo.

      Usuń
  4. Z całej Twej obszernej listy przeczytałem do tej pory jedynie dwa tytuły. Są to "Folwark zwierzęcy" Orwella oraz "Trucicielka" Schmitta, którą nawet posiadam. Obie książki to pozycje godne uwagi, a w dodatku dość krótkie. W "Trucicielce" tylko jedno opowiadanie mnie rozczarowało, reszta zaś jest naprawdę wartościowa. "Folwark" śmieszy i poucza, także stanowiąc smaczny kąsek. Dużo dobrego słyszałem również o "Traktacie o łuskaniu fasoli" i "Podróży ludzi Księgi". Niestety tych powieści już nie sprawdziłem na własnej skórze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trucicielkę chcę przeczytać właśnie ze względu na fakt , że są to opowiadania. Lubię ten gatunek i styl jakim posługuje się pisarz. Natomiast "Folwark zwierzęcy " to tak zwana klasyka, którą trzeba znać. Pozostałe utwory, które wymieniłeś polecano mi jeszcze w liceum, ale jakoś nie mogę ich dorwać .

      Usuń
  5. Polcecam Steinbecka, Gregory, Puzo z calego serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro polecasz muszą być dobre. Mam nadzieję , że będę mogła się o tym przekonać.

      Usuń
  6. "Anioł stróż" nie jest najlepszą książką Sparksa, ale skoro lubisz autora, to i ta książka Ci się spodoba.

    "Cesarz" mnie akurat wynudził, zdecydowanie lepiej czytało mi się "Heban" albo "Podróże z Herodotem".

    "Dom dzienny i dom nocny" jest świetny!
    "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku" - koniecznie musisz przeczytać!

    "Folwark zwierzęcy" jest bardzo dobry i na pewno warto go przeczytać. Podobnie jak "Gottland" (świetne reportaże), "Lot nad kukułczym gniazdem" i "Imię róży" (na początku nieco ciężkie, ale jak się rozkręci - jest super).

    Książki Wojciechowskiej polecam całym sercem.
    "Miasto ślepców" jest jedną z moich najukochańszych książek.

    To tak w skrócie na temat książek z pierwszych 10 stron. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. No to po kolei wszystkie tytuły.
      1) Mam zamiar przeczytać wszystkie książki autora więc tej też dam szansę.
      2. Każdy z trzech utworów Ryszarda Kapuścińskiego " chodzi za mną już od szkoły średniej i mam nadzieję , że w końcu będzie mi dane przeczytać coś co wyszło spod pióra człowieka, o którym słyszałam tyle dobrego.
      3) Tokarczuk kolejna autorka, która wie jak pisać żeby zaintrygować czytelnika. Póki co mam za sobą tylko zbiór opowiadań "Gra na wielu bębenkach".
      4) O folwarku już pisałam kilka komentarzy wyżej.
      5) Gottland z tego co pamiętam został wyróżniony nagrodą Nike a ja nie czytałam książki żadnego z laureatów tego wyróżnienia. Pora to zmienić.
      6) "Lot nad kukułczym gniazdem"- film absolutne mistrzostwo. Mam wrażenie , że tylko ja nie czytałam tej książki. Koniecznie muszę to jak najszybciej nadrobić.
      7) "Imię Róży" - już raz było przeze mnie czytane, ale chętnie bym do niego wróciła. Dlatego jest na liście.
      8). "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku"- uwielbiam literaturę wojenną więc to dla mnie pozycja obowiązkowa. Jednak ciężko ją dostać.
      9) " Miasto ślepców" to w ramach zaległości w czytaniu klasyki.
      10) Książki Martyny Wojciechowskiej- muszę ich poszukać w bibliotece bo są strasznie drogie . Jednak jak wpadną mi w ręce to przeczytam bo program pod tym samym tytułem podobał mi się.

      Usuń
  7. Bliżej słońca
    Dom na krawędzi
    Drzwi do piekła
    Dziennik Helgi
    Dziesiąty krąg
    Jeden dzień
    Kobieta na krańcu świata
    Kobieta w lustrze
    NIebo Montany
    Poczekajka
    Prawo matki
    Single
    Sklepik z niespodzianką.Adela.
    Stokrotki w śniegu
    Sto lat w samotności
    Sycylijskie wesele
    Tam gdzie ty


    Te mam za sobą i uważam, że warto:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo dobrego przeczytałam na temat powieści Nurowskiej .
      "Niebo Montany" czeka na swoją kolej podobnie jak "Single". "Dziennik Helgi" i książki Picoult bardzo chciałabym mieć.

      Usuń
  8. Widzę na liście mojego ulubionego Saramago :-) Miasto ślepców to książka specyficzna, dla niektórych zbyt męcząca ze względu na specyficzny sposób, w jaki autor pisze. Ja jednak ją uwielbiam, czytałam dwukrotnie i na pewno się na tym nie skończy.

    Kobieta w lustrze była interesująca choć nie powaliła mnie na kolana. Jej recenzja już dawno jest napisana i ciągle odkładam jej publikację.

    Wojciechowską pokochałam po tym jak przeczytałam jej relację z Boliwii a potem na własnej skórze przekonałam się ile wartościowych informacji w niej zawarła. Drugą i trzecią część w twardych oprawach kupiłam swego czasu w Matrasie, mieli na nie dużą obniżkę. Niestety pierwszej części w twardej oprawie w rozsądnej cenie póki co nie mogę dostać...

    OdpowiedzUsuń
  9. "Akademia Wampirów" Richelle Mead. Tytuł, jak i okładka mało zachęcające. Jednak warto. Wciągające. 6 książek w serii, przeze mnie przeczytane w tydzień. Nie mogłam pójść spać, gdyż chciałam się dowiedzieć co będzie dalej. Akcja, zmieniające się emocje jak w kalejdoskopie... A pomyśleć, że do książki sięgnęłam z nudów. Więc: "don't hesitate" (nie wachaj się).

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.