poniedziałek, 9 września 2024

Klasyki polskiej literatury, których nigdy nie przeczytałam

Drodzy Czytelnicy. Dziś będzie bardzo krótko.  Pokażę Wam moją krótką  " listę wstydu" tj. wymienię dziesięć książek , klasyków polskiej literatury, których nigdy nie przeczytałam. 

Bez zbędnego przedłużania lista wygląda następująco 


1. Henryk Sienkiewicz  Ogniem i mieczem
2. Henryk Sienkiewicz Potop
3. Henryk Sienkiewicz Pan Wołodyjowski 
4. Henryk Sienkiewicz Rodzina Połanieckich
5. Maria Dąbrowska Noce i dnie
6. Władysław Reymont Ziemia obiecana
7. Bolesław Prus Emancypantki
8. Helena Mniszkówna Trędowata 
9. Tadeusz Dołega - Mostowicz Znachor
10. Józef Ignacy Kraszewski Hrabina Cosel 

Wybrałam tylko dziesięć , bo obiecałam sobie, że ograniczę się do tej liczby to po pierwsze, a po drugie, że będzie to dziesiątka, która trochę jako pierwsza przyjdzie mi do głowy i o której mówią osoby które znam osobiście lub wirtualnie tj. książkowe youtuberki. 

Wszystkie te historie oczywiście znam  tyle, że z wersji filmowej bądź serialowej. W przypadku książki nr 9 widziałam nawet dwie ekranizacje, ale to nie to samo co literacki pierwowzór. Potop oczywiście był moją lekturą w szkole średniej, ale nigdy nie przeczytałam go do końca.  

W przypadku niektórych powieści przerażała mnie ich objętość i to, że często składają się z kilku tomów jak np. Rodzina Połanieckich, Noce i dnie czy Trędowata.  Jestem tradycjonalistką i mimo, że w serwisie Youtube dostępne są darmowe audiobooki prawie wszystkich tych tytułów to ciężko przekonać mnie do wersji słuchanych. 

Nie  wiem ile z  tejże listy uda mi się przeczytać i kiedy, ale mam nadzieję, że  jak najwięcej. 
Ile z tych powieści przeczytaliście i którą z tej listy uważacie za swoją ulubioną ? Jaki macie stosunek do czytania klasyków ?  Czy coś byście na tej liście zamienili, bo uważacie inny klasyk za lepszy ?  Wolicie oglądać seriale czy filmy kręcone na podstawie  polskich klasyków literatury tych wymienionych i innych ? 

Udanego dnia  Anne 18. 

10 komentarzy:

  1. Czytałam 9 pozycji, muszę koniecznie nadrobić Ziemie Obiecaną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też oglądałam dwie ekranizacje Znachora 🙂 Generalnie uważam, że nie ma co czytać na siłę tylko dlatego, że coś jest uznawane za klasykę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety nie znoszę klasyków, ale tylko w wersji książkowej. Ekranizacje uwielbiam - taki paradoks. Przez ten gatunek znienawidziłam czytanie - dopiero wiele lat później skusiłam się na inne gatunki i polubiłam literaturę na nowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W szkole coś się czytało, ale teraz nie wracam do takich ksiązek.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja lubię klasyków, choć oczywiście nie wszystko i na pewno nie na siłę. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Książki nei czytałam ale film: "Znachor" pamiętam

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie wiedza podobna jak i u Ciebie:) weesje firmowe znam ale czytac ...nie:( Monika F

    OdpowiedzUsuń
  8. "Znachora" przeczytałam latem. Przepiękna książka!

    OdpowiedzUsuń
  9. to jesteśmy dwie - też nie przebrnęłam przez żadną z tych książek - a czytam dużo

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.