Witajcie po kolejnej krótkiej przerwie. Kilka dni temu obroniłam pracę magisterską. Jestem z siebie dumna i wreszcie wracam do blogowania w pełnym tego słowa znaczeniu. W kolejnej odsłonie kącika opowiem Wam o tym jak na przestrzeni lat zmieniło się moje podejście do blogowania i wszystkich spraw z nim związanych.
I Wygląd i tematyka bloga .
Na początku w ogóle nie zwracałam uwagi na estetykę bloga. Potem kilka razy zmieniałam jego wygląd. Miały na to wpływ między innymi negatywne opinie innych. Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że nie będę nic kombinować ani zmieniać. Nie będę zajmować, rozwijanym menu, nowym szablonem gadżetami , które nie są mi do niczego potrzebne. Jeśli chodzi o tematykę bloga to od początku chciałam pisać o książkach i nadal to robię, ale z czasem przestało mi to wystarczać. To, że wybrałam studia pedagogiczne na na nich takie a nie inne specjalności ( studia licencjackie Praca kulturalno- oświatowa, studia magisterskie Edukacja Medialna z elementami dziennikarstwa) miało jakiś wpływ na to, że zaczęłam pisać także o szeroko pojętej kulturze i edukacji. Wymyśliłam kilka projektów około literackich, jedne spodobały się Wam bardziej inne mniej, a są też takie, które zostały tylko w mojej głowie. Miałam pomysły na różne teksty, które jednak nie powstały. Ale kto wie może jeszcze do tych pomysłów wrócę ?
II.Częstotliwość dodawania wpisów.
Kiedyś pisałam w każdej wolnej chwili, czytałam dużo więcej książek, współpracowałam z wydawnictwami, regularnie zaglądałam na wszystkie obserwowane blogi. Dzisiaj czytam i piszę kiedy mam na to ochotę. Zakończyłam większość współprac, codziennie odwiedzam tylko ulubione strony. Kiedyś moje teksty były niedopracowane i pisane emocjami. Dziś mam lepszy warsztat, staram się być bardziej obiektywna , nie wypuszczać spod pióra czegoś z czego nie jestem do końca zadowolona , czegoś czego potem mogłabym się wstydzić. Piszę, gdy naprawdę mam coś do powiedzenia. Blogowanie pozwoliło mi rozwinąć swoje pisarskie umiejętności, nauczyło jeszcze większej pokory i cierpliwości do tego, co robię. Zrozumiałam, że to blog jest dla mnie, a nie ja dla bloga. Dostałam wiele cennych rad, odebrałam kilka lekcji, zobaczyłam, że najważniejsze to pozostać sobą. Nawet w blogosferze. Jedno się nie zmieniło. Blogowanie to nadal moja pasja.i mam nadzieję, że tak będzie zawsze. A kto wie może kiedyś przerodzi się ono w coś więcej?
Na koniec pytanie do Was. W którym momencie blogowania poczuliście, że chcecie coś zmienić/ z czegoś zrezygnować? A może takiego impulsu w ogóle nie było ? Anne 18.
Każdy z nas się rozwija. Ważne, by czerpać radość z blogowania.
OdpowiedzUsuńJa trochę zmieniłam w blogowaniu po urodzeniu dziecka. Mało było zaraz na początku czasu. Teraz częściej piszę, ponieważ daje mi to mnóstwo satysfakcji. Jak będzie dalej? Okaże się. Obecnie jestem na etapie szukania artykułów do pracy licencjackiej. Zawsze myślałam o czymś innym, a będę pisać o roślinach kosmetycznych. Czuję, że to temat, którym będę zajmowała się z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńBloguję od kilku ładnych lat. Pierwszy blog jest o jednej z moich pasji (robótki ręczne), drugi założony całkiem niedawno o ksiązkach, które też kocham. No i tu podobnie jak Ty zmieniałam wygląd bloga i różne inne ustawienia z kosmiczną częstotliwościa. Co chwila coś mi nie pasowało. Chyba chciałam, żeby podobało sie innym, a mnie nie koniecznie. Podobnie było z treścią... Teraz staram się pisać to co czuję i tak, żeby podobało sie przede wszystkim dla mnie. Wtedy będzie szansa, że i kogoś innego to zainteresuje ;) Zapraszam: https://agaczytaiopisuje.blogspot.com/ Jako doświadczona blogerka, zerknij proszę i podpowiedz czy jest ok, co byś zmieniła itp. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy z nas przechodzi metamorfozę. Wzloty i upadki kształtują osobowość blogera, zmieniają jego spojrzenie na świat, upodobania czy też warunkują kierunek w jakim chcemy się rozwijać. U mnie zmiany w blogowaniu wynikają głównie z katastrof w życiu prywatnym, wszystko co negatywne odbijam sobie w wirtualnym świecie i czuję głód zmian, zatem doskonale Cię rozumiem. Trzymam kciuki, byś poszła w satysfakcjonującym kierunku, bo to blog jest dla Ciebie, a nie Ty dla bloga.
OdpowiedzUsuńTak to prawda bloger musi mieć swoją osobowość, obrać jakąś drogę mieć, cel odbiorców zmieniać się itd. Moje zmiany wynikają bardziej z wewnętrznej potrzeby małego zmęczenia materiału , życie też ma na to wpływ , ale bardziej moja edukacja niż sprawy osobiste. To czego nauczyłam się na specjalności dziennikarskiej sprawia, że inaczej patrzę teraz na swoje teksty nauczyłam się trochę pisać podwójnie pisać jako dziennikarka i jako blogerka, a to dwa zupełnie inne światy. Musiało minąć trochę czasu zanim zaczęłam działać na dwa fronty. Teraz jakoś udaje mi się realizować na obu polach. Fajnie, że mnie rozumiesz i tak jak ja czujesz głód zmian. Już wiem w jakim kierunku chcę iść, jak często i dla kogo pisać. Nie wiem jak duża grupa czytelników ze mną zostanie , ale tak jak mówisz blog jest dla mnie, a nie ja dla bloga.
Usuń