Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym postem dyskusyjnym. Pytanie jest bardzo proste. Macie jakieś marzenia związane z blogowaniem ? Coś typu patronat medialny nad książką czy fragment własnej recenzji na okładce ?
Być może Wasze " blogowe marzenia " już się spełniły ? Jeśli chodzi o moje małe cele to na razie nie zrealizowałam wszystkiego co chciałam , ale strona wizualna chyba nie wygląda tak słabo jak wcześnie prawda? Jestem ciekawa Waszej opinii , więc zapraszam do dyskusji.
Być może Wasze " blogowe marzenia " już się spełniły ? Jeśli chodzi o moje małe cele to na razie nie zrealizowałam wszystkiego co chciałam , ale strona wizualna chyba nie wygląda tak słabo jak wcześnie prawda? Jestem ciekawa Waszej opinii , więc zapraszam do dyskusji.
Patronat już był, własny tekst na okładce również. Teraz marzę o tym, bym mogła zarabiać na swojej pasji. Cały czas do tego dążę :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak awiola marzę o tym, bym mogła choć w minimalnym stopniu mieć jakąś korzyść finansową z prowadzenia bloga.
UsuńCyrysiu damy radę. Ja już jeden, finansowy sukces mam za sobą :)
UsuńDopisuję się do Was dziewczyny. Patrząc realnie, na samym blogu, trudno by było osiągnąć, jednak na działaniach okołoksiążkowych już tak! :) To jest najfajniejsze. Kierunków jest kilka: recenzje wewnętrzne (duży zastrzyk gotówki), programy afiliacyjene (myślałam że to nie działa, ale w ostatnim miesiącu na polecaniu tanich tytułów zarobiłam 78 zł :) ), i pióro! Dziewczyny, przecież piszecie nie gorzej niż dziennikarze. Artykuły - piszcie nie tylko o książkach (niekoniecznie publikowane na blogu), copywritting. Suma summarum uzbiera się na chleb z masłem :):):)
UsuńA ja jeszcze nie dorobiłam się swojego patronatu ani recenzji na książce, więc o tym właśnie marzę ;)
OdpowiedzUsuńPodobnie i ja :)
UsuńI moje marzenia podobne :-)
UsuńDopisuję się i ja do tego marzenia! :)
UsuńJa po prostu chcę mieć dla kogo pisać i tyle ;) Marzeń jest pewnie więcej, ale dopóki mam czytelników, którzy do mnie zaglądają, to choćby było ich malutkie grono, to jestem z tego powodu szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuń