- Wydawnictwo : Nasza Księgarnia.
- Rok wydania: 2011
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
- Ilość stron: 320
- Gatunek: powieść obyczajowa
"Prawdziwa
głęboka miłość potrafi przełamać wszelkie tabu, należy dać jej tylko na to
czas.”
Nadmorskie miasteczko Pogodna, a w nim niewielki lecz uroczy sklepik z
różnościami idealnymi na prezent. Porcelanowe figurki, wazoniki, aniołki, obrazki.
To wszystko ma na swoich regałach Bogusia Leszczyńska właścicielka sklepu
oraz pierwszoplanowa postać części otwierającej trzytomowy cykl
"Sklepik z niespodzianką" autorstwa Katarzyny Michalak. Dziewczyna
ma za sobą dwuletni pobyt w Holandii. Teraz, choć
początkowo planowała od razu wrócić do rodzinnego domu, zmieniła
zdanie
i postanowiła zostać w miejscu, które ją zauroczyło. Tamtejsi mieszkańcy przywitali ją niezwykłe ciepło, ale czy tak będzie zawsze? Jakimi
osobami są nowe koleżanki kobiety,
Adela, Lidka, Stasia oraz Konstancja? Czy razem przeżyją jakieś
interesujące przygody? Jaką rolę w życiu głównej bohaterki odegrają
Bartek, Igor i Wiktor? Jeśli jesteście tego ciekawi zapraszam Was
serdecznie do lektury.
i postanowiła zostać w miejscu, które ją zauroczyło. Tamtejsi mieszkańcy przywitali ją niezwyk
Powyższa lektura nie była moim pierwszym, lecz już czwartym spotkaniem z twórczością
autorki. Po przeczytaniu kilku recenzji wiedziałam czego mniej więcej mogę się
po tej powieści spodziewać. Oczekiwałam ciepłej, optymistycznej historii, która
choć nie wbije
w fotel swoją oryginalnością i wyjątkowością, to i tak zapewni sporą dawkę rozrywki. Właśnie taki utwór otrzymałam. Autorka rzuciła kolejne z tylko sobie znanych zaklęć
i przeniosła mnie na drugi koniec Polski, nad morze, gdzie wraz z wykreowanymi przez nią bohaterami przeżywałam ich smutki i radości. Skoro już o bohaterach mowa to muszę przyznać, że dość szybko zdobyli oni moją sympatię. Są tacy jak każdy z nas. Mają swoje zalety, wady, problemy i głowę pełną pomysłów. Polubiłam Bogusię za jej kreatywność i poczucie humoru. Choć przyznam, że osobiście dałabym jej inne imię np Basia. Moim zdaniem bardziej do niej pasuje. Postaci jak najbardziej na plus, a co jeszcze jest warte podkreślenia? W utworze, który dzisiaj dla Was recenzuję cały czas coś się dzieje. Zdarzenia mkną jak szalone, więc czytelnik nie ma czasu na nudę. Gdy wydaje się, że nasi nowi książkowi przyjaciele będą mogli chwilę odetchnąć, los płata im kolejnego figla. Zakończenie powieści też mnie zaskoczyło, bo wyobrażałam je sobie zupełnie inaczej. Jednak Pani Kasia lubi robić swoim czytelnikom niespodzianki. I bardzo dobrze, bo dzięki temu jej książki czyta się zawsze z takim samym zainteresowaniem. Nie są one co prawda idealne, bo nikt takich nie tworzy, ale niezaprzeczalnie mają w sobie to coś, jakiś magnes, który przyciąga do nich tak ogromne rzesze czytelniczek. Pozycja literacka rozpoczynająca serię z kokardką przyciąga uwagę czytelnika nie tylko ze względu na treść. Urocza okładka też robi swoje. Znajduje się na niej młoda kobieta ze zwierzakiem na ręku
i jeszcze ta kokarda. Nic tylko rozpakować ten tajemniczy prezent i zobaczyć co kryje się
w jego wnętrzu. Ja tak zrobiłam i jestem zadowolona.
w fotel swoją oryginalnością i wyjątkowością, to i tak zapewni sporą dawkę rozrywki. Właśnie taki utwór otrzymałam. Autorka rzuciła kolejne z tylko sobie znanych zaklęć
i przeniosła mnie na drugi koniec Polski, nad morze, gdzie wraz z wykreowanymi przez nią bohaterami przeżywałam ich smutki i radości. Skoro już o bohaterach mowa to muszę przyznać, że dość szybko zdobyli oni moją sympatię. Są tacy jak każdy z nas. Mają swoje zalety, wady, problemy i głowę pełną pomysłów. Polubiłam Bogusię za jej kreatywność i poczucie humoru. Choć przyznam, że osobiście dałabym jej inne imię np Basia. Moim zdaniem bardziej do niej pasuje. Postaci jak najbardziej na plus, a co jeszcze jest warte podkreślenia? W utworze, który dzisiaj dla Was recenzuję cały czas coś się dzieje. Zdarzenia mkną jak szalone, więc czytelnik nie ma czasu na nudę. Gdy wydaje się, że nasi nowi książkowi przyjaciele będą mogli chwilę odetchnąć, los płata im kolejnego figla. Zakończenie powieści też mnie zaskoczyło, bo wyobrażałam je sobie zupełnie inaczej. Jednak Pani Kasia lubi robić swoim czytelnikom niespodzianki. I bardzo dobrze, bo dzięki temu jej książki czyta się zawsze z takim samym zainteresowaniem. Nie są one co prawda idealne, bo nikt takich nie tworzy, ale niezaprzeczalnie mają w sobie to coś, jakiś magnes, który przyciąga do nich tak ogromne rzesze czytelniczek. Pozycja literacka rozpoczynająca serię z kokardką przyciąga uwagę czytelnika nie tylko ze względu na treść. Urocza okładka też robi swoje. Znajduje się na niej młoda kobieta ze zwierzakiem na ręku
i jeszcze ta kokarda. Nic tylko rozpakować ten tajemniczy prezent i zobaczyć co kryje się
w jego wnętrzu. Ja tak zrobiłam i jestem zadowolona.
Spotkanie z kolejną publikacją Michalak uważam za udane. Co
prawda nie jest to literatura wysokich lotów, książka raczej nie zostaje długo
w pamięci. Jednak czyta się ją szybko,
lekko i przyjemnie. Poświęcony jej czas nie był stracony. Jest to utwór
optymistyczny w , którym nie brakuje emocji i chwil wzruszeń. Utwór gdzie smutek miesza się z radością a przyjaźń
z miłością. Autorka znów pokazuje, że wiara w marzenia potrafi czynić
cuda. Polecam wszystkim fanom pisarki oraz miłośnikom książek
obyczajowych. Natomiast smakosze znajdą tam przepisy na ciasta i nie tylko.
Zachęcam i życzę miłego czytania.
Źródło cytatu: http://lubimyczytac.pl/cytaty/102146/ksiazka/sklepik-z-niespodzianka-bogusia
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia.
Książka zaliczana do wyzwań:
- 52 Książki 2013.
- Trójka E- pik 2013- październik optymistyczna książka na jesienną chandrę.
- Daj się zaczarować Kasi Michalak .
- Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę.
Jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości autorki, ale mam w planach to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam żadnej jej książki :)
OdpowiedzUsuńTwórczość pani Michalak znam tylko z recenzji innych osób, ale czuję, że będę musiała to nadrobić, kiedy nadarzy się odpowiedni moment ;)
OdpowiedzUsuńEveryday Book
Książkę czytałam i bardzo mile ją wspominam.
OdpowiedzUsuńCzytałam całą sSrię z Kokardką i bardzo miło ją wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie się za tą książkę biorę :)
OdpowiedzUsuńCzytała, bardzo lubię twórczość pani Kasi :)
OdpowiedzUsuńMiło się czytało Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńTakie książki mogą być odpowiednie na jesienną chandrę.
Nigdy jednak nie czytałam utworów tej pani.
Trzymaj się cieplutko.
J.
Przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, bardzo, bardzo miło ją wspominam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię, Bogusia jest chyba najlepszą częścią z trylogii, choć i Adela trzyma poziom. Lidka mnie zawiodła trochę, ale zakończenie trochę mi to rekompensuje ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Bogusię" już dość dawno temu i bardzo mi się podobała. Kolejna część "Adela" jest tak samo dobra. Nie mogę sobie wybaczyć, że jeszcze nie sięgnęłam po "Lidkę", choć od dawna stoi na mej półce. Zwyczajnie nie mam czasu, bo ciągle coś innego wpada w me ręce i oczekuje na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńA ja jestem już po całej "serii z kokardką" i po kilku innych. Książki Pani Kasi mają w sobie to COŚ przez duże C
OdpowiedzUsuńNie czytałam do tej pory nic Pani Michalak, ale za jakiś czas to nadrobię :) Nie wiem czy zacznę od tego tytułu, ale wydaje się być miłą lekturą :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie książki Pani Michalak, jakie do tej pory się ukazały i mogę śmiało polecić je tym, którzy jeszcze nie znają twórczości autorki, która jest bardzo różnorodna. Od powieści obyczajowych przez erotyki, fantastykę, czy powieść psychologiczną. Jest w czym wybierać i mam nadzieję że chociaż część z was dołączy do grona czytelników K. Michalak.
OdpowiedzUsuń- pozdrawiam serdecznie
Czytałam prawie wszystkie książki tej autorki, ta seria należy do jednej z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuń