Drodzy Czytelnicy. 23 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Wiedzieliście o tym ? Jeśli nie to właśnie się dowiadujecie. Jeżeli chcecie poznać więcej szczegółów na temat tego święta zajrzyjcie do moich postów z 2018 i 2019 roku
Przeczytacie w nich o jego początkach i nie tylko. W dzisiejszym poście znajdziecie za to kilka wspomnień i książkowych rekomendacji.
Grafika Samanta Dryja - Edukacja z pasją
Moja przygoda z czytaniem książek trwa już ponad dwadzieścia lat. W 2017 roku napisałam o niej nawet tekst na blog Edukacja z pasją. Ostatecznie trafił on tam dopiero rok później. Niestety jakiś czas temu z przyczyn niezależnych ode mnie został z niego usunięty. Może jeszcze kiedyś Wam go pokażę. Jednak nie o tym miał być dzisiejszy post.
Blog Książki Warte Przeczytania prowadzę już prawie dziesięć lat. Ta okrągła rocznica przypadnie dokładnie 11 października. Przez tę dekadę zrecenzowałam blisko 200, a przeczytałam jak mi się wydaje około 300 książek. Wliczając w to lektury szkolne z trzeciej klasy liceum, które zresztą w większości uwielbiałam.
Kilka lat temu doszłam do wniosku, że mniej znaczy więcej i od tamtej pory bardzo starannie wybieram powieści, które czytam. Staram się sięgać po książki, które naprawdę są warte przeczytania, które mocno mnie interesują i o których wiem, że będę do nich wracać.
Dlatego od czterech lat czytam kilkanaście może kilkadziesiąt książek rocznie. Nie zastanawiam się czy to dużo czy mało, nie biorę udziału w żadnych wyzwaniach czytelniczych, nie prezentuję na blogu stosików z nowymi "nabytkami" książkowymi. Do pisania recenzji już wróciłam, ale jeszcze Wam ich nie pokażę, bo, to kilkanaście różnych tekstów, a w zasadzie ich szkiców wymagających dopracowania.
Jeśli miałabym, z okazji Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich polecić jedną konkretną lekturę to miałabym z tym problem. Mogę jednak z czystym sumieniem zarekomendować twórczość Anny Herbich.
Uwierzcie mi książki jej autorstwa w tym między innymi : Dziewczyny z Powstania, Dziewczyny z Syberii czy Dziewczyny Sprawiedliwe poruszą Was nawet jeśli nie jesteście miłośnikami historii i literatury faktu. Powiem więcej uważam, że takie osoby też powinny te książki przeczytać. Nasze pokolenie 28- 30 latków jest ostatnim, które może wysłuchać wspomnień osób, które przeżyły piekło wojny bezpośrednio od nich. Może poznać ich czasem niezwykle smutne, a czasem dające nadzieję historie zapisane na kartach tychże powieści. Zdecydowanie warto to zrobić.
Jeżeli natomiast chodzi o książkę, którą zaczęłam czytać to jest to publikacja Marka Rybarczyka Elżbieta. Filip. Diana i Meghan. Zmierzch Świata Windsorów.
O Windsorach wiedziałam sporo zanim jeszcze zaczęłam oglądać popularny serial Netflixa czyli The Crown. Jednak teraz chcę tę wiedzę jeszcze bardziej poszerzyć. Mam nadzieję, że mi się to uda.
Ode mnie na dziś to już prawie wszystko. Prawie, bo mam jeszcze dla was " krótki zestaw książkowych pytań"Być może będzie on przyczynkiem do jakieś szerszej dyskusji.
1. Ile książek rocznie czytacie ?
2. Czy każda lektura zostaje później zrecenzowana na blogu ?
3. Ile książek rocznie kupujecie i czy staracie się to ograniczać ?
4. Jaki był/ jest Wasz stosunek do lektur szkolnych ?
5. Która lektura była / jest Waszą ulubioną i dlaczego ?
6. Jaką książkę aktualnie czytacie/ zamierzacie przeczytać w najbliższym czasie ?
7. W jaki sposób celebrujecie Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich ?
Udanego dnia. Anne 18.
Rocznie czytam na pewno kilkaset książek. 99% recenzuję później na blogu. Z roku na rok kupuję coraz mniej, korzystam z abonamentu Legimi. Lubię lektury szkolne, moja ulubiona to np. Przedwiośnie. Codziennie staram się coś czytać.
OdpowiedzUsuńodpowiedzi na pytania:
OdpowiedzUsuń1) za mało
2) nie
3) ale w jakimś przdziale czasowym? Nie bardzo rozumiem pytanie...
4) są byłi i będą, niektórych naprawdę nie chce sie czytać
5) Dżuma - Camus Albert, mądra wiele wnosząca książka, sporo mądrych cytatów...
6) 50 twarzy Tindera czy jakoś tak
7) nie mam szczególnych planów
Pozdrawiam serdecznie
W pytaniu nr.3 nie chodzi o żaden przedział czasowy rok do roku tylko o to ile książek kupujesz rocznie tak mniej więcej i czy starasz się te zakupy ograniczać, bo np stwierdzasz, że kupujesz za dużo.
UsuńOdpowiem sobie. Bo mogę :P
OdpowiedzUsuń1. Bywa różnie. Rok temu mój wynik to 37 książek. W tym roku mam około 15 przeczytane.
2. Tak.
3. To też zależy, ale myślę, że w tych 15 sztukach z Biedry się zmieszczę :D
4. Byłam anty lekturowa. I w sumie jestem nadal xD
5. Jeśli lektura to Mała Księżniczka! :D
6. Aktualnie czytam "Tkając świt" :)
7. emmm.... no.... :D
Dla czystej przyjemności czytam ok. 40 książek rocznie. Do tego dochodzi ok. 100 czytanych do recenzji. Kupuję dużo, ale nie za dużo:)
OdpowiedzUsuńczytam sporo, ale tak samo jak Ty nie liczę ile i nie biorę udziału w żadnych wyzwaniach, co do polecanych to czytałam Dziewczyny z Syberii i byłam trochę zawiedziona, myślałam, że bardziej mną wstrząsną
OdpowiedzUsuńW ciągu roku czytam na pewno ponad 100, nie kupuję za dużo. Staram się przyjemnie spędzać wolny czas z książką.
OdpowiedzUsuńNa pytania co prawda nie odpowiem... ale typowym molem książkowym nie jestem, raptem kilka pozycji zaliczam na rok.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, ja lubię czytać, ale książki o przedsiębiorczości, inwestycjach, językowe itd.
OdpowiedzUsuńKupuję książki z których mogę się czegoś nauczyć.
Ja sobie z tej okazji kupiłam 3 książki o tematyce ezoterycznej
OdpowiedzUsuńThe Crown - świetny serial.
OdpowiedzUsuńJa czytam dosyć sporo, nie liczę jednak dokładnie ile to jest rocznie. Prawie wszystkie przeczytane książki recenzuję na IG lub blogu. A z lektur hmmm lubiłam kilka np. Tajemniczy ogród, Anię, Folwark zwierzęcy, Mistrza i Małgorzatę.
Czytam dużo, i myślę że każdego roku coraz więcej. Kupuję niewiele, ponieważ nie chcę aby te książki zalegały na regale, bo wiecznie brak mi na nie czasu. Recenzuję niemal wszystkie na blogu lub IG. Lektury w szkole lubiłam, były ciekawą odskocznią w szarości szkoły.
OdpowiedzUsuń