Drodzy Czytelnicy. Dziś chciałabym napisać kilka słów o przerwach, które pewnie robicie i które ja sama robiłam w blogowaniu. Jestem ciekawa jak często się zdarzają i z czego najczęściej wynikają ?
Przyczyną blogowej przerwy nigdy nie były ferie ani wakacje, ponieważ nie miałam i nie mam w zwyczaju żadnych wyjazdów w tych okresach. Niekiedy, ale bardzo rzadko przygotowuję posty na zapas. Robię to tylko wtedy kiedy wiem, że przez jakiś czas nie będę w stanie nic napisać.
Odkąd skończyłam edukację przerwy w blogowaniu to wyłącznie moja decyzja. Piszę wtedy, gdy jest o czym, kiedy mam na to ochotę oraz pomysł. Nie próbuję się z nikim ścigać ani bić rekordów w ilości napisanych postów. Konsekwentnie idę swoją blogową drogą. Choć miałam już wielu " doradców", który mówili bądź pisali jak powinnam blogować to nie wszystkie z tych wskazówek wykorzystałam.
Bardzo cenię u blogerów to, że potrafią, nawet krótko, ale wyjaśnić powody swojej nieobecności. Nie wymagam nigdy podawania szczegółów, bo przerwa może być związana z życiem prywatnym, problemami, itd. Uważam jednak, że choćby z szacunku do czytelnika powinno się go uprzedzić o planowanej przerwie, a jeśli jest ona nagła po powrocie dać znać, że się wraca.
Powodami przerwy w blogowaniu mogą być :
- Obowiązki szkolne, studenckie, rodzinne
- Zmiany w życiu prywatnym lub zawodowym
- Brak czasu na blogowanie
- Spadek motywacji do blogowania
- Brak szeroko rozumianej weny twórczej
- Wakacje/ Ferie
- Sytuacje losowe
- Podróże
- Prowadzenie jednocześnie kilku blogów bądź publikowanie tekstów także w innych miejscach np. portale internetowe
- Problemy z dostępem do bloga
- Plany blogowej zmiany np. przejście na własną domenę
- Świadoma decyzja blogera o potrzebie przerwy
- Inne
Ja nigdzie się nie wybieram i w najbliższym czasie żadnej przerwy nie planuję. Wręcz przeciwnie, jak widzicie częstotliwość dodawania postów ostatnio nawet się zwiększyła. Prowadzę też drugi blog O muzyce słów kilka, na który serdecznie zapraszam. Klik
Jak jest u Was? Napiszcie z czego wynikają Wasze przerwy w blogowaniu ? Dopisalibyście jakiś powód do mojej listy ? Co zakwalifikowalibyście do punktu Inne ? Czy też uważacie, że podanie powodu blogowej nieobecności jest potrzebne ?
Zapraszam do dyskusji. Udanego dnia. Anne 18.
Prowadzę bloga od 4 lat i staram sie regularnie chociaż raz-3 razy w miesiącu wrzucać tekst. Na razie pomysłów nie brakuje.
OdpowiedzUsuńTo na pewno atut, że cały czas masz pomysły na wpisy.
UsuńNigdy nie miałam przerwy w blogowaniu. Dobrze jest jednak o takiej poinformować.
OdpowiedzUsuńJa nie robię sobie jakiś przerw większych, czasem bywa że nie mam czasu. W moim przypadku blogowanie to przyjemność.
OdpowiedzUsuńW moim też. Mam na myśli raczej przerwy spowodowane nawałem innych obowiązków a nie takie , że nie chce nam się pisać czy coś w tym stylu.
UsuńJa przez prawie 10 lat blogowania nie miałam żadnej przerwy.
OdpowiedzUsuńJa też bloguję już prawie 9 lat i nie miałam żadnej przerwy.
UsuńPodziwiam, ja przez te prawie 10 lat musiałam mieć kilka przerw, bo np. w trakcie studiów czasami nie dało się inaczej.
UsuńJa na szczęście cały czas czytałam, więc było o czym pisać.
UsuńWow, naprawdę Was podziwiam, że przez tak długi czas nie miałyście przerwy. U mnie bloga prowadzę od 2012 roku, ale od jakiegoś czasu na blogu była totalna cisza, bo przeniosłam się na Instagrama. No ale ostatnio postanowiłam wrócić na bloga i mam nadzieję, że będę pisać systematycznie. :)
UsuńO cześć fajnie, że zajrzałaś do mnie po latach. Jak wspomniałam wyżej również podziwiam, bo mnie np. podczas studiów w latach 2012-2017 nie udało się uniknąć kilku blogowych przerw mimo, że cały czas czytałam i miałam pomysły na wpisy. Od czasu skończenia studiów czyli przez ostatnie 4 lata piszę może mniej, ale czasem mniej znaczy więcej.
UsuńPrzerwa jest ok, blogowanie to hobby a nie praca na etacie :) ważne żeby być w zgodzie ze sobą. A informowanie... dla mnie może być, może nie być. Potrzebne jest przy definitywnym pożegnaniu :) i tak wpadam na blogi, które lubię, żeby sprawdzać zmiany
OdpowiedzUsuńPrzez tyle lat blogowania na blogu podróżniczym nie miałyśmy przerwy, choć jest to czasochłonne zajęcie.
OdpowiedzUsuń