Drodzy Czytelnicy. W kalendarzu pierwszy września, dziś kilka milionów dzieci i nastolatków rozpoczyna naukę w pierwszej bądź kolejnej klasie szkoły podstawowej. Uczniowie szkół ponadpodstawowych też nie mogą narzekać na brak wyzwań.Przed niektórymi z nich pierwszy, przed innymi kolejny, a jest też grupa, dla której będzie to ostatni w życiu rok szkolny.Rok zakończony maturą- szczególną, bo pierwszą pisaną przez uczniów z czteroletniego liceum.
Mnie od dziesięciu lat pierwszy wrzesień nie kojarzy się już z rozpoczęciem roku szkolnego. Od pięciu nie jest to dla nawet miesiąc poprzedzający rok akademicki. Jednak jako, że zawsze lubiłam i nadal lubię się uczyć od pięciu lat czyli od 2017 roku wrzesień jest dla mnie miesiącem kiedy po wakacyjnym luzie na jaki sobie pozwalam wracam do regularnej nauki języków obcych i prawie zawsze mam motywację żeby zacząć naukę czegoś nowego, dowiadywać się nowych rzeczy, poszerzać horyzonty, czytać więcej artykułów o tematyce edukacyjnej.
Ponadto uwielbiam pytać uczniów, a kilku w swoim otoczeniu mam o pierwsze miesiące nowego roku szkolnego. o to czego dokładnie się uczą, jakie lektury omawiają, jak im idzie nauka. Ogólnie tematy dotyczące współczesnej szkoły nadal dość mocno mnie interesują.
Dla nauczycieli i rodziców koniec sierpnia i początek września to czas kiedy trzeba wrócić do powakacyjnej organizacji dnia. Trzeba dostosować inne aktywności do planu lekcji, do godzin zajęć dodatkowych, pamiętać o licznych opłatach, obowiązkach jakie nie tylko na dzieci, ale także na rodziców i nauczycieli nakłada szkoła. Początek roku szkolnego to chyba spory sprawdzian jeśli chodzi o umiejętności organizacji czasu.
Czy mam dziś jakieś życzenia dla uczniów i nauczycieli ? Tak.
Uczniom życzę dużo spokoju, tego by nie musieli już nigdy wrócić do edukacji zdalnej, nauczycieli, którzy wciąż mają w sobie pasję i serce do tego co robią. Życzę im ciekawych przeżyć, doświadczeń i tego, aby naprawdę wynieśli z rozpoczynającego się roku szkolnego jak najwięcej przydatnej wiedzy i umiejętności.
Nauczycielom życzę mnóstwa ciekawych pomysłów, cierpliwości i wielu zdolnych uczniów. Mniej biurokracji oraz papierologii, a więcej czasu, na lekcje prowadzone tak jak chcieli by to robić. Życzę wygranej " walki" z przeładowaną podstawą programową, zmianami w oświacie i licznymi wyzwaniami jakie przed nimi stoją.
Wracając do tematu dzisiejszego posta motywacji, o której wspomniałam na początku wpisu zazwyczaj wystarczy mi na kilka miesięcy. Potem bywa różnie. Wrzesień jest dla mnie też miesiącem kiedy po prostu lubię wracać wspomnieniami do czasów szkolnych.
Czy Was również początek września motywuje do szeroko rozumianej nauki i lepszej organizacji? Z czym Wam się kojarzy ten czas ? Czy podobnie jak ja lubicie wtedy wspominać szkolne lata ? Czytający ten post uczniowie i nauczyciele - napiszcie czego Wy sami życzycie sobie u progu nowego roku szkolnego.
Zapraszam do dyskusji. Udanego dnia. Anne 18.
Myślę, że wrzesień tak działa na wszystkich. Dobrze jednak, żeby zostało coś z tego zapału na kolejne miesiące.
OdpowiedzUsuńJa nie wspominam dobrze szkoły podstawowej. Za to liceum i studia już dużo lepiej.
OdpowiedzUsuńZawsze wrzesień był miesiącem pełnym planów i aspiracji.
Ja nie wspominam dobrze szkoły podstawowej. Za to liceum i studia dużo lepiej. Zawsze wrzesień był miesiącem pełnym planów i aspiracji.
OdpowiedzUsuńJuż drugi rok 1 września to dla mnie rozpoczęcie roku szkolnego mojego syna. To czas ogarniania rzeczywistości, planowania zajęć dodatkowych, treningów i różnych innych ważnych aktywności :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc ja cały czas byłam i jestem zorganizowana oraz chętnie się uczę.
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, wrzesień to zawsze czas na naukę języka obcego, przy dobrej organizacji i motywacji pasja trwa do czerwca. :)
OdpowiedzUsuńNie mam takich refleksji, ale na pewno nie wszystkim podoba się zakończenie wakacji.
OdpowiedzUsuńJa akurat nie widzę u siebie większej motywacji we wrześniu.
OdpowiedzUsuń