Drodzy Czytelnicy. W kalendarzu już jesień , a za chwilę nowy miesiąc. Do końca roku pozostało ich zaledwie trzy. Można bardzo powoli zacząć przyglądać się liście przygotowanej na początku stycznia i sprawdzić jak idzie realizacja postanowień noworocznych. Na tym etapie roku raczej wiadomo już też czy niektóre punkty z opracowanego wcześniej planu na dany rok uda się zrealizować czy też nie. Punkty te mogą dotyczyć np. ilości napisanych tekstów, obejrzanych filmów, przeczytanych książek czy zaplanowanych wyjść.
Kilka dni temu sama wróciłam do listy 22 rzeczy do zrobienia w 2022 roku
Póki co zrealizowałam lub konsekwentnie realizuję punkty nr 1, 4,6,7,9,14 , 16, 17, 18, 19, 20, 21 i 22. Ponad połowa planu czyli nie jest źle. Już dziś wiem, że raczej nie zrealizuję punktu nr 11 czyli napisać więcej postów niż w roku 2021 wtedy było ich 107 ciężko będzie mi tę liczbę pobić. Jakiś czas temu zrezygnowałam z punktu 13 czyli blogowego Q& A. Po prostu straciłam na nie ochotę. Wyjście na koncert ( punkt nr 5) też jest raczej mało realne.
Co z pozostałymi planami ? Są jeszcze trzy miesiące , więc czas pokaże. Obejrzenie 60 filmów ? To akurat może się udać. Konsekwentne pisanie tekstów, których nie napisałam w latach poprzednich , a które się nie zdezaktualizowały też. Zaangażowanie się w nowy projekt blogowy- jeśli taki się pojawi to dlaczego nie?
Jak Wam idzie realizacja postanowień noworocznych ? Ile z nich udało się już zrealizować ? Które czekają na odhaczenie, a z których zdążyliście już zrezygnować ?
Udanego dnia. Anne 18.
Ja planów na nowy rok nigdy nie robię. Mam jednak listę książek, które chciałabym jeszcze w tym roku przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie robię planów na nowy rok. W tym jednak ukaże się mój zbiór z 12 opowiadaniami.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że realizujesz swoje plany.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam tak szczegółowo rozpisanych planów, raczej luźniejsze zamierzenia. I póki co idzie mi dobrze z ich realizacja. Jeszcze mamy kilka miesiecy 😊 pozdrawiam, Asia z Pisane z uśmiechem
OdpowiedzUsuńJa nie robię postanowień noworocznych, a może i szkoda...
OdpowiedzUsuńRealizacja założonych planów jest bardzo ważna.
OdpowiedzUsuńNiestety, aż takich planów nie miałam. Ale trochę celów na pewno udało się osiągnąć :)
OdpowiedzUsuńDawno temu robiłam plany, teraz nie...jak mam coś zrobić to robię...
OdpowiedzUsuńJa nigdy jakoś nie robiłam dalekosiężnych planów.
UsuńNie miałam konkretnych planów czytelniczych, nigdy też nie robię sobie "wyzwań". Czytam spontanicznie. :)
OdpowiedzUsuń