Drodzy Czytelnicy. Niedawno pytałam Was o to czy korzystacie z czyiś rekomendacji książkowych. Dziś ponownie biorę na tapet temat książek, a konkretnie ich pożyczania. Jestem ciekawa jakie macie do tego podejście.
Ja przyznam szczerze, że kiedyś pożyczałam książki praktycznie każdemu kto mnie o to poprosił. Od kilku lat po pierwsze tych próśb jest mniej, po drugie pożyczam je tylko garstce osób. Są to te osoby, o których wiem, że oddadzą mi książkę w takim stanie w jakim im ją pożyczyłam.
Nie rozumiem jak można oddać komuś książkę poniszczoną, poplamioną bądź z czymś w środku. Na szczęście takie sytuacje już mi się nie zdarzają. Najczęściej pożyczam książki znajomym ewentualnie sąsiadom. Generalnie zaufanym osobom.
Sama też czasami pożyczam książki, ale tylko te, które naprawdę chcę przeczytać, a nie mam możliwości zdobycia ich w inny sposób.
Jak to wygląda u Was , pożyczacie komuś książki ? Jeśli tak to komu i dlaczego akurat tym osobom ? Czy Wasza praca np. w bibliotece zmieniła Wasze podejście do pożyczania książek ?
Udanego dnia. Anne 18.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPożyczam dwóm osobom. Jedna cały czas gniecie mi grzbiety mimo zwracania uwagi.
OdpowiedzUsuńpożyczałam, wiele książek już do mnie nie wróciło, więc już nie pożyczam
OdpowiedzUsuńJa pożyczam zaufanym osobom,bo niestety kilka moich książek trafiło już w niewłaściwe ręce i poszło gdzieś dalej w świat bez mojej wiedzy i zgody.
OdpowiedzUsuńNie pożyczam książek. Nie ma wśród moich znajomych takiego zwyczaju.
OdpowiedzUsuńraczej nie pozyczam ksiazek, lubię gdy nie są zniszczone, a to różnie bywa, pozyczajac ja znajomym. ale teraz w dobie czytników kazdy moze wypozyczyc z wirtualnych bibliotek
OdpowiedzUsuńCzasem pożyczam komuś, a od innych to zazwyczaj z biblioteki.
OdpowiedzUsuńPożyczam książki, ale musze sobie zapisywać co i komu pożyczyłam, żeby nie zapomnieć :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to dobry sposób na to, by nic się nie zapodziało.
UsuńPożyczaniem książek zajmuje się u mnie siostra, ja czasem pożyczam coś od znajomej.
OdpowiedzUsuń