Książki o katastrofach lotniczych- znacie jakieś, które nie są szukaniem sensacji, a wartościową lekturą ?

Drodzy Czytelnicy.Dziś chciałabym poruszyć temat książek o katastrofach lotniczych. Niedawna dwunasta rocznica dramatycznych wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać czy kiedykolwiek czytałam książki na temat wypadków lotniczych. Doszłam do wniosku, że  nigdy nie miałam w rękach takiej powieści. O katastrofie smoleńskiej nigdy czytać nie chciałam. W pewnym momencie zauważyłam, że powstaje o niej mnóstwo książek, filmów dokumentalnych, a nawet fabularnych.  Dużo za dużo. Niektóre były tworzone już rok po katastrofie- moim zdaniem zdecydowanie za szybko. Jedne były szukaniem odpowiedzi na pytanie : Jak i dlaczego do tego doszło ? Inne zbiorem rozmów z rodzinami ofiar, a  zdarzyły się pewnie i takie, które można nazwać szukaniem sensacji. Książki o katastrofie smoleńskiej. Od wspomnień po political fiction

W historii  miało miejsce wiele innych katastrof samolotów, ale nie wiem czy i ile o nich napisano.  Ten ten temat nigdy mnie nie interesował.   Kiedy wpisze  się w wyszukiwarkę hasło Książki o katastrofach lotniczych 80% proponowanych tytułów dotyczy tragedii smoleńskiej. Jedynym, który mnie zainteresował  jest  reportaż trzech dziennikarzy Onetu. W 2019 roku Daniel Olczykowski, Szymon Pierzga i Janusz Szchwertner wydali książkę Smoleńsk. 96 wspomnień.Klik Słyszałam o niej tuż przed premierą, widziałam fragmenty wywiadów publikowane w Onecie, ale jak dotąd nie sięgnęłam po całość.  Czy ktoś z Was czytał tę publikację ?  Kilka książek na ten temat powstało dziesięć lat po katastrofie.  W tym między innymi 96 blizn smoleńskich. 10 lat od katastrofy autorstwa Jerzego Andrzejczaka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 źródło

Katastrofy awionetek, helikopterów i samolotów to temat trudny i wymagający zarówno dla piszącego jak i dla czytelnika. Od tego pierwszego wymaga świetnego przygotowania merytorycznego, a potem wielu godzin rzetelnej pracy, nie zawsze tylko tej dziennikarskiej. Ten drugi czytając taką lekturę musi przygotować się na mnóstwo emocji  i niejednokrotnie drastycznych opisów np. miejsca zdarzenia.

Myślę, że napisanie takiego reportażu to bardzo ciężkie zadanie. Uzyskanie zgody na rozmowę od rodzin ofiar, dostępu do rozmaitych materiałów w tym nagrań to tylko kilka " puzzli", z których powstaje końcowy obraz, " produkt" w postaci książki. Niełatwo jest napisać coś co zaciekawi czytelnika i nie będzie  tylko powielaniem tego co na temat danego wypadku pisali inni bądź mówiły media.  

Czytacie książki o katastrofach lotniczych ? Jeśli tak to jakie tytuły  polecacie i dlaczego? Może zamiast czytać wolicie oglądać filmy dokumentalne na ich temat ? Czy przez te dwanaście lat zdecydowaliście się przeczytać jakiś reportaż o wydarzeniach z 10 kwietnia 2010 roku? 

 

Zapraszam do dyskusji. Udanego dnia. Anne 18.