Drodzy Czytelnicy. Dziś chciałabym zapytać Was o to czy macie w swoim czytelniczym słowniku istnieje takie sformułowanie jak Jesienne lektury. Innymi słowy czy są takie gatunki literackie, po które sięgacie tylko jesienią pod kocem i z kubkiem gorącej herbaty w ręku ?
W moim przypadku było tak, że na początku blogowej przygody kiedy zaczęłam recenzować książki dla wydawnictw i czytać jeszcze więcej niż wcześniej w jesienne wieczory najchętniej czytałam książki długie z dużą ilością bohaterów i wątków. Jedni tego typu literaturę nazywali " kobyłami", inni " tomiszczami", a byli i tacy dla których książka powyżej 500 stron to było zdecydowanie za dużo.
Przez lata czytałam i recenzowałam praktycznie wszystko co wpadło mi w ręce poza erotykami i kryminałami. W roku 2017 po zakończeniu pewnych zajęć na studiach zrozumiałam, że mój gust czytelniczy zaczyna się mocno zmieniać. Jednak ta historia to temat na zupełnie inny, dużo dłuższy tekst.
Dziś chcę tylko napisać, że gatunkiem po który sięgam najchętniej jest literatura faktu i reportaże. Uwielbiam też czytać książki z kategorii Pożyteczne czyli takie dzięki, którym otwierają mi się oczy, które pozwalają poszerzyć wiedzę.
Do tej kategorii mogę zaliczyć choćby książki Radka Kotarskiego, Arleny Witt i Rafała Gębury wydane przez Altenberg
Macie takie książki, po które najchętniej sięgacie właśnie jesienią ? Znacie " pożyteczne książki " z wydawnictwa Altenberg ? Jakie tytuły z kategorii Literatura faktu/ reportaż moglibyście z czystym sumieniem polecić ?
Zapraszam do dyskusji. Udanego dnia. Anne 18.
Nie znam książek tego wydawnictwa, jesienią czytam różne gatunkowo książki.
OdpowiedzUsuńO, to tak jak ja. Mnie od jakiegoś czasu interesuje niemal wyłącznie literatura faktu.
OdpowiedzUsuńOch jak ja bym przysiadła, tak jesiennie do jakiejś przyjemnej lektury... Zazwyczaj jednak tworzę kwiatki.
OdpowiedzUsuńnie znam tego wydawnictwa :) natomiast ja lubie jesienia siegac po kryminały. literatura obyczajowa z kocykiem i kubiem herbaty tez jest super:D
OdpowiedzUsuńJa bardzo często sięgam po romanse i książki obyczajowe, jest się w czym zaczytać.
UsuńZupełnie nie uzależniam gatunków książek z porami roku, jeśli dobrze czuję się w jakimś klimacie jestem mu wierna przez cały rok. :)
OdpowiedzUsuńCzytam to, co mnie interesuje niezależnie od pory roku. Uwielbiam podróże i w związku z tym historię, kulturę i kuchnię różnych krajów, więc i lektury koncentrują się wokół tej tematyki. Choć zdarza się też sięgnąć po dobry kryminał czy powieść psychologiczną
OdpowiedzUsuńTeż nie rozdzielam gatunków ze względu na porę roku.
UsuńWczoraj otrzymałam książek, do której długo się przymierzałam. W sumie nie wiem dlaczego tylko to trwało. Jestem bardzo ciekawa tej pozycji czytelniczej. Ten tytuł to "Ukochane równanie profesora".
OdpowiedzUsuń