Drodzy Czytelnicy. Dziś chciałabym namówić Was na blogowe wspomnienia. Zapytać o to czy często wracacie wspomnieniami do tekstów pisanych kilka miesięcy bądź lat temu ? Zaglądacie do archiwum bloga, a może nawet zdarza Wam się edytować teksty po latach ze względu na literówki czy inne drobne błędy, które dostrzegacie po publikacji ?
fot. ilustracyjne pixbay
Ja przyznam szczerze, że jeśli chodzi o recenzje i inne teksty z kilku pierwszych lat blogowania to już do nich nie wracam. Zdarza mi się za to czytać artykuły, teksty, które pisałam dla innych blogerów i które zostały tylko w moim komputerze, bo z innych blogów z różnych powodów zniknęły. Jeśli chodzi o teksty na moim blogu to wracam do tych sprzed dwóch, trzech lat i nowszych.
Kilkanaście razy edytowałam teksty już po publikacji. Czasem dlatego, że sama zauważyłam błąd, a innym razem ktoś zwrócił mi na niego uwagę w komentarzu. Niekiedy powodem edycji była konieczność wymiany/ usunięcia linku bądź filmiku, ponieważ ten zamieszczony we wpisie stał się nieaktualny bądź zniknął z sieci.
Bywa, że wracam wspomnieniami do dnia kiedy jakiś tekst tworzyłam lub dopiero rozpoczynałam przygotowania do danego projektu.
W przypadku cyklu Pogaduszki u Anne 18 najpierw był wybór tematu, potem poszukiwanie lub świadomy wybór uczestników dyskusji, oczekiwanie na odpowiedź, opisywanie idei cyklu i moich oczekiwań co do tekstu, pilnowanie terminów, zbieranie wypowiedzi oraz przygotowywanie całego wpisu do publikacji wraz ze wstępem, grafikami i innymi "dodatkami". Bywało to czasochłonne, ale było warto. Był to jeden z moich ulubionych projektów. Szkoda, że przez brak chętnych musiałam go zakończyć. Za to jest co wspominać. Mogłabym tak pisać bez końca.
Nie będę Was jednak " męczyć" wspomnieniami, bo nie każdy je lubi.
Zapytam za to o Wasze ulubione blogowe wspomnienia i o to czy w Waszym blogowaniu w ogóle jest na nie czas i miejsce ? Jeśli tak zdradźcie, który ze swoich blogowych tekstów/ projektów/ wyzwań wspominacie najmilej i dlaczego ?
Udanego dnia. Anne 18.
Nie do końca. Staram się wszystko doprowadzić do końca.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że wracam, widzę, że coś bym inaczej ujęła, napisała, ale jeśli nie jest to błąd, to nie poprawiam, dawne teksty to dowody mojego rozwoju. :)
OdpowiedzUsuńMam identycznie - czytam, ale nie poprawiam. Tak samo mam ze zdjęciami ;p
UsuńNawet jeśli jest to jakiś błąd językowy ?
UsuńBlogowa przeszłość to dla mnie czasem nauka na błędach ;)
OdpowiedzUsuńCzyli podobnie jak u mnie.
Usuń