Drodzy Czytelnicy. Dziś będzie bardzo krótko. Pokażę Wam moją krótką " listę wstydu" tj. wymienię dziesięć książek , klasyków polskiej literatury, których nigdy nie przeczytałam.
Bez zbędnego przedłużania lista wygląda następująco
1. Henryk Sienkiewicz Ogniem i mieczem
2. Henryk Sienkiewicz Potop
3. Henryk Sienkiewicz Pan Wołodyjowski
4. Henryk Sienkiewicz Rodzina Połanieckich
5. Maria Dąbrowska Noce i dnie
6. Władysław Reymont Ziemia obiecana
7. Bolesław Prus Emancypantki
8. Helena Mniszkówna Trędowata
9. Tadeusz Dołega - Mostowicz Znachor
10. Józef Ignacy Kraszewski Hrabina Cosel
Wybrałam tylko dziesięć , bo obiecałam sobie, że ograniczę się do tej liczby to po pierwsze, a po drugie, że będzie to dziesiątka, która trochę jako pierwsza przyjdzie mi do głowy i o której mówią osoby które znam osobiście lub wirtualnie tj. książkowe youtuberki.
Wszystkie te historie oczywiście znam tyle, że z wersji filmowej bądź serialowej. W przypadku książki nr 9 widziałam nawet dwie ekranizacje, ale to nie to samo co literacki pierwowzór. Potop oczywiście był moją lekturą w szkole średniej, ale nigdy nie przeczytałam go do końca.
W przypadku niektórych powieści przerażała mnie ich objętość i to, że często składają się z kilku tomów jak np. Rodzina Połanieckich, Noce i dnie czy Trędowata. Jestem tradycjonalistką i mimo, że w serwisie Youtube dostępne są darmowe audiobooki prawie wszystkich tych tytułów to ciężko przekonać mnie do wersji słuchanych.
Nie wiem ile z tejże listy uda mi się przeczytać i kiedy, ale mam nadzieję, że jak najwięcej.
Ile z tych powieści przeczytaliście i którą z tej listy uważacie za swoją ulubioną ? Jaki macie stosunek do czytania klasyków ? Czy coś byście na tej liście zamienili, bo uważacie inny klasyk za lepszy ? Wolicie oglądać seriale czy filmy kręcone na podstawie polskich klasyków literatury tych wymienionych i innych ?
Udanego dnia Anne 18.
Czytałam 9 pozycji, muszę koniecznie nadrobić Ziemie Obiecaną :)
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam dwie ekranizacje Znachora 🙂 Generalnie uważam, że nie ma co czytać na siłę tylko dlatego, że coś jest uznawane za klasykę.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znoszę klasyków, ale tylko w wersji książkowej. Ekranizacje uwielbiam - taki paradoks. Przez ten gatunek znienawidziłam czytanie - dopiero wiele lat później skusiłam się na inne gatunki i polubiłam literaturę na nowo ;)
OdpowiedzUsuńW szkole coś się czytało, ale teraz nie wracam do takich ksiązek.
OdpowiedzUsuńA ja lubię klasyków, choć oczywiście nie wszystko i na pewno nie na siłę. Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńKsiążki nei czytałam ale film: "Znachor" pamiętam
OdpowiedzUsuńZnachora tez i ja pamiętam.
UsuńU mnie wiedza podobna jak i u Ciebie:) weesje firmowe znam ale czytac ...nie:( Monika F
OdpowiedzUsuń"Znachora" przeczytałam latem. Przepiękna książka!
OdpowiedzUsuńto jesteśmy dwie - też nie przebrnęłam przez żadną z tych książek - a czytam dużo
OdpowiedzUsuń