Strony

poniedziałek, 8 września 2025

Jakie książki z literatury faktu dodalibyście do... kanonu lektur szkolnych?

 Drodzy Czytelnicy. Nowy rok szkolny trwa już kilka dni, a emocje związane z pewnym przedmiotem jeszcze nie opadły.  Jednak  o nich chciałabym wspomnieć dopiero na końcu. Najpierw  postanowiłam zapytać Was o podstawę programową z języka polskiego i o to jakie książki z gatunku literatury faktu dołożylibyście do kanonu lektur szkolnych. Uważacie, że licealiści powinni czytać więcej reportaży ? Więcej prawdziwych i życiowych historii ? 


Mówiąc o dodawaniu lektur mam na myśli  dwie, maksymalnie trzy pozycje z ostatnich dziesięciu lat. Myślę, że w polskiej szkole może być już nieco mniej polonistów z pasją, a nowych polonistów też nieładnie mówiąc nie produkuje się zbyt wielu. 

Co o tym sądzicie ?, Jakie książki dorzucilibyście do kanonu lektur ? Co zmienilibyście w podstawie programowej języka polskiego ? Znacie młodych polonistów lub studentów tego kierunku ? Jakie są Wasze przemyślenia na początku roku szkolnego 2025/2026 ? 

Udanego dnia. Anne 18. 

Ps. Debat na temat edukacji zdrowotnej było już sporo jednak ta przeprowadzona przez Kanał Zero jest szczególna Debata: Zagrożenie dla dzieci czy potrzebny przedmiot ? Edukacja zdrowotna od września w szkołach.  Dlaczego nazywam ją szczególną ? Jest pierwszą na, których trafiłam w której zamiast polityków wzięli udział rodzice, nauczyciele i eksperci. Debatę świetnie poprowadził Tomasz Wolny, który choć ma swoje poglądy na temat tego przedmiotu pozwolił zabrać głos wszystkim stronom i doskonale moderował dyskusją. Obejrzeć może ją każdy, ale polecam zwłaszcza tym rodzicom i pełnoletnim uczniom, którzy nie podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie. Dorzucę jeszcze materiał z Halo tu Polsat z wypowiedziami uczniów i drugi z tego programu.  Ostatni głos Głos ani za ani przeciw, ani głos rozsądku. Po prostu głos Tomasza Rożka.

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe pytanie! Reportaże faktycznie uczą inaczej niż powieści – pokazują życie takim, jakie jest. Myślę, że licealiści mogliby na nich sporo zyskać, bo to lekcje wrażliwości i zrozumienia świata.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy i potrzebny temat – dzięki za poruszenie go na początku roku szkolnego. Myślę, że literatura faktu zdecydowanie powinna mocniej zaistnieć w kanonie lektur, zwłaszcza na poziomie liceum. Prawdziwe historie, reportaże czy książki psychologiczne mogą pomóc młodym ludziom lepiej rozumieć świat – i samych siebie.

    Od siebie dorzuciłabym jedną lub dwie książki o zdrowiu psychicznym i rozwoju osobistym. Może coś z zakresu psychologii pozytywnej albo rozwoju duchowego, żeby pokazać, że szkoła to nie tylko wiedza, ale też przestrzeń do wewnętrznego dojrzewania. Z takich tytułów poleciłabym książkę Reginy Brett „Bóg zawsze znajdzie ci pracę” – to lektura, która daje do myślenia i może być świetnym impulsem do rozmowy o sensie, wartościach i nadziei.

    Świetnie, że wspomniałaś o debacie na Kanale Zero – też ją oglądałam i uważam, że to ważny krok w dobrą stronę. Wreszcie głos oddany ludziom, których temat edukacji naprawdę dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak wyczerpującą wypowiedź. Miło widzieć, że ktoś poważnie podchodzi do tematu komentarzy, teraz to coraz rzadsze. Znam inną książkę autorki o której wspominasz. Jesteś cudem Ja dorzuciłabym kilka reportaży wydawnictwa Czarnego poruszające ważne społecznie tematy albo dotyczące innych państw, tamtejszych systemów, historii, prawa. Dałabym tu wybór polonistom oni najlepiej znają swoje klasy, co innego przeczytają osoby realizujące język polski w zakresie podstawowym a co innego klasy realizujące go w zakresie rozszerzonym. Co do edukacji zdrowotnej- temat mnie bezpośrednio nie dotyczy, ale uważam ten i kilka innych materiałów o niej za wartościowe dlatego posyłam je dalej. Nie oczekuję, że ktoś zmieni decyzję, bo większość pewnie już ją podjęła, ale może warto posłuchać i przemyśleć. Oczywiście kwestia sposobu wprowadzania przedmiotu, braku pewności kto będzie tego przedmiotu uczył, z czego będzie uczył budzi wątpliwości, ale dziwi mnie trochę taka " nagonka" na ten przedmiot zakładając od razu, że jest to samo zło. A jest tam z tego co widzę sporo wartościowych rzeczy. Danie rodzicom wyboru to dobry krok, bo skoro przedmiot ma zastąpić WDŻ, który był dobrowolny to na zasadzie 1:1 logiczne, że ten też będzie. Jednak moim zdaniem to jest też furtka do odpływu uczniów z tych lekcji- skoro nie muszą nie chodzą/ nie pójdą. Uważam, że starsze dzieci powinno się spytać o zdanie. Ostateczna decyzja należy do rodzica to jasne, ale moim zdaniem uczeń też powinien mieć prawo być przez rodzica wysłuchany. Debatę opublikowałam teraz, bo czas na decyzję mija 25 września.

      Usuń
  3. Myślę, że dodawanie książek do kanonu lektur niekoniecznie im służy. To, co obowiązkowe, rzadko kojarzy się z przyjemnością. Zdecydowanie lepiej odkrywać je samodzielnie. Dodawanie do niego reportaży dotyczyć może jedynie szkół średnich, bo dopiero ci uczniowie mają kompetencje literackie do ich czytania. Ale tam nauczyciele często sami poszerzają kanonu lektur o konteksty współczesne, które mogą zainteresować młodzież. Zostawmy więc to nauczycielom, bo jak za coś znowu wezmą się politycy, na pewno nie skończy się to dobrze.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku. Witaj na blogu Książki Warte Przeczytania. Dziękuję, że tu zajrzałeś i przeczytałeś to, co dla Ciebie napisałam. Jeśli masz ochotę zostaw po sobie ślad w postaci komentarza. Anne 18.