Drodzy Czytelnicy. Dziś będzie bardzo krótko. Poruszę temat książek popularnonaukowych, które na wielu blogach są pokazywane i recenzowane. Jestem ciekawa ilu z Was, osób je czytających rzeczywiście się z nich czegoś nauczyło. Ilu naprawdę poszerzyło swoją wiedzę.
Książek naukowych na rynku są tysiące. Dotyczą historii, nauki, medycyny, technologii, sportu, kultury, sztuki, właściwie każdej dziedziny życia. Teraz można napisać praktycznie o wszystkim. Pytanie tylko czy zawsze rzetelnie.
Tym co może zniechęcać do czytania takich publikacji jest ich objętość. Książki popularnonaukowe liczą zazwyczaj od 300 do nawet 1000 stron jak w przypadku leksykonów czy encyklopedii.
Mnie osobiście sporo "nauczyły" podręczniki akademickie dotyczące psychologii i historii mediów. Są wśród nich między innymi tytuły takie jak :
- Barbara Harwas- Napierała, Janusz Trempała Psychologia rozwoju człowieka
- H. Rudolf Schaffer Psychologia dziecka
- Zbigniew Bauer, Edward Chudziński Dziennikarstwo i świat mediów Nowa edycja
- Małgorzata Karolina Piekarska Kurs dziennikarstwa dla samouków
Czy Wy często sięgacie po tak zwaną literaturę fachową, jej znajomość jest Wam potrzebna w pracy bądź na studiach ? Jeśli mielibyście wymienić pięć książek z tego gatunku, które naprawdę Was czegoś nauczyły to czego by dotyczyły ?
Zapraszam do dyskusji. Udanego dnia. Anne 18.
Ja bardzo rzadko sięgam po tego typ literturę. Ale na studiach oczywiście zaglądałam do fachowych publikacji.
OdpowiedzUsuń