Drodzy
Czytelnicy. W styczniowej odsłonie Cyklu Językowo opowiem o tym jak na przestrzeni lat wyglądały moje językowe postanowienia noworoczne i ile z nich rzeczywiście zrealizowałam. Może i Was zachęcę do zwierzeń w tym temacie.
Postanowienia językowe na lata 2019- 2021
W latach 2019- 2021 obiecywałam sobie, że będę się regularnie uczyć trzech języków angielskiego, hiszpańskiego i włoskiego. Ostatecznie skończyło się na tym, że skupiałam się tylko na angielskim. Do samodzielnej nauki hiszpańskiego wróciłam dopiero we wrześniu 2021 roku. Naukę włoskiego porzuciłam po pierwszych trzech miesiącach 2019 roku. Nie wiem czy jeszcze kiedyś do niego wrócę. Nigdy nie miałam ambicji, aby uczyć się jakiegoś "egzotycznego" języka.
Językowe postanowienia na rok 2022.
Jeżeli chodzi o 2022 rok to mam tylko jedno językowe postanowienie. Chcę codziennie uczyć się języka angielskiego i hiszpańskiego. Na każdy z języków chcę poświęcać godzinę dziennie. Jak na razie konsekwentnie to realizuję. Angielskiego uczę się korzystając z kanałów Po Cudzemu oraz World Language School
Pomocne są też dla mnie książki Arleny Witt Władaj i gadaj
Natomiast języka hiszpańskiego uczę się jedynie z kanału Agata uczy
Codziennie pięć tak zwanych szybkich lekcji jeden odcinek z serii Hiszpański Trening Słownictwa lub jeden artykuł przeczytany na blogu Ot, cała tajemnica.
Na dziś to już prawie wszystko. Jeszcze tylko cztery szybkie pytania na koniec :
1. Jakie postanowienia językowe mieliście w ostatnich latach ?
2. Ile z tego co postanowiliście rzeczywiście udało się zrealizować ?
3. Mieliście kiedyś zamiar uczyć się tak egzotycznych języków jak np. japoński, koreański, chiński bądź arabski ?
4. Dokończcie zdanie: Ucząc się języków obcych najczęściej korzystam z...?
Udanego dnia. Anne 18.
Nie miałam żadnych planów językowych ani nie chciałam uczyć się egzotycznych języków. Korzystam z książek szkolnych i tych wydawnictwa Edgard.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za realizację Twojego postanowienia.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o to to nie mam językowych postanowień.
OdpowiedzUsuńAngielski ciągle siedzi mi w głowie i przestałam się go uczyć. Rzucam się na głęboką wodę i po prostu rozmawiam ze znajomymi z USA (nie znoszę akcentu UK) Ludzie mnie rozumieją, mówią, że dobrze mi idzie więc w sumie jeśli się czegoś ucze to przypadkiem, a tak to lecę z błędami. :D Po za tym uczę się z etutorem, korzystam ze strony "szlifuj swój angielski" i jeśli się zdecyduję, to jutro kupię kurs "Język w Rok" ale ciągle się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńNiewiele. Do sierpnia chodziłam na kurs. Potem obiecywałam sobie, że będę uczyć się w domu i oczywiście nic z tego nie wyszło.
OdpowiedzUsuńNie mam językowych postanowień. Życzę wytrwałości.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam, ale na pewno warto znać języki obce.
UsuńMój błąd jest taki że szybko sie poddaję
OdpowiedzUsuńMiałam kilkukrotnie i nadal mam, ale z realizacją u mnie nie jest najlepiej :(
OdpowiedzUsuńMiałam pewną ambicję językową, lecz zastąpiłam ją innym hobby. Może kiedyś.. Natomiast języka angielskiego uczę się razem z moim synem.
OdpowiedzUsuńJa trzymam swoje postanowienie z ubiegłego roku. Kontynuuję samodzielną naukę angielskiego. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo mocno wchodziłam w naukę różnych języków obcych, a im więcej ich poznawałam, tym łatwiej było przy kolejnych, pewne mechanizmy nauki sprawdzały się. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji planów! Ja nigdy nie miałam smykałki do języków obcych. Uczyłam się angielskiego i francuskiego, z tego drugiego niestety już niewiele pamiętam
OdpowiedzUsuńJa właśnie postanowiłam, że w tym roku zapisze się na kurs języka, muszę tylko pomyślę angielski czy niemiecki. Mam obok pracy szkołę, więc będę miała blisko;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie ciągnie do noworocznych postanowień jako takich, ale trzymam kciuki za twój plan :) Podziwiam też organizację czasu: 2 godziny dziennie to dla mnie naprawdę niezły wyczyn!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam postanowień językowych mi po prostu ich nauka nie idzie...więc nic na siłę.
OdpowiedzUsuń